No,aż tak źle nie jest,coraz lepiej,tylko tych soczewk jescze nie zakładam " na wszelki wypadek",więc troszku slepawa jezdem.Ale nic to,z nosem w kompie też da się pisacHAPPY może tak to oko Cię do pisania "zmusiło", że niby chcesz pokazać, że z Toba jednak nie jest tak źle jak myslimy ;-)
ROXI :--
-( mam nadzieję, że jednak nocka nie będzie tak cięzka jak się zapowiada...

 .Tylko ,niestety,tematyczne przez to całkiem zaniedbałam...Wczoraj to jeszcze bym z Wami posiedziała,ale widocznie moj komp chciał mi dać do zrozumienia,że przeginam i się wziął i zwiesił
.Tylko ,niestety,tematyczne przez to całkiem zaniedbałam...Wczoraj to jeszcze bym z Wami posiedziała,ale widocznie moj komp chciał mi dać do zrozumienia,że przeginam i się wziął i zwiesił
 .To sie wqrzyłam i wyłączyłam dziada.
.To sie wqrzyłam i wyłączyłam dziada.Dziulka- to jak mama taka zdolna,to daj jej sie wyżyc krawiecko
 .Przyznam szczerze,że ja uwielbiałam szyć dla moich chłopaków- ale wtedy inne realia były i cięzko było cos ładnego dla dziecka kupić.Teraz...hm...motywacji nie mam,bo Amelka i tak ma za dużo ciuszków,a po drugie,bestyja mała nie daje
.Przyznam szczerze,że ja uwielbiałam szyć dla moich chłopaków- ale wtedy inne realia były i cięzko było cos ładnego dla dziecka kupić.Teraz...hm...motywacji nie mam,bo Amelka i tak ma za dużo ciuszków,a po drugie,bestyja mała nie daje  .Nie mówiąc już o tym,że ...jakbym potrzebowała,to ...od czego sa lumpeksy???
.Nie mówiąc już o tym,że ...jakbym potrzebowała,to ...od czego sa lumpeksy???
 .Ostatnio tez zupełnie "niepotrzebnie" kupiłam jej tam ogrodniczki dżinsowe w granatowo-białe paseczki,z Osh-Kosh,tylko dlatego,że Tomir,jak był mały,miał identyczne
.Ostatnio tez zupełnie "niepotrzebnie" kupiłam jej tam ogrodniczki dżinsowe w granatowo-białe paseczki,z Osh-Kosh,tylko dlatego,że Tomir,jak był mały,miał identyczne

 .
.Ida- nagłe zwieszenie kompa nie dało mi doczekac na Cię

 ,choć taki był plan...
,choć taki był plan... Cóż,złośliwość rzeczy...
Cóż,złośliwość rzeczy...Po głębokim zastanowieniu doszłam do wniosku,że też mi teraz ciężko wymienic osobe,ktorą znam z "reala" i jest głęboko religijna,a jednocześnie umiarkowana w tym,co robi...chyba za mało znam takich ludzi (wierzących) po prostu...A,nie...teraz mi się przypomniała jedna- moja nauczycielka od fortepianu,Pani Agnieszka...była wspaniała osobą,głęboko i świadomie religijną,a jednoczesnie tak "wyluzowaną" i tolerancyjną i ciepłą,że niewiele naprawde takich osób w życiu się spotyka.No,ale to było...jakieś 25 lat temu...

I tylko jeszcze jedną rzecz,zapewne znów niepopularną powiem.Ale to moje osobiste zdanie,oczywiście,i możecie z nim się nie zgadzać.Według mnie argument "chrzczę dziecko,żeby potem mogło samo dokonac wyboru",jest z gruntu pozbawiony racji,bo wg. mnie wybór daję wtedy,gdy nie wychowuje w żadnej religii i faktycznie młody człowiek,który już mysli samodzielnie i wybiera,decyduje się,do jakiej wspólnoty religijnej i czy w ogóle chce należeć.I to w sensie formalnym jak i duchowym.Ja np. teraz nie uważam się z katoliczke.Ale wiem,że w księgach kościelnych nadal figuruję jako taka,bo zostałam ochrzczona.I nic tego nie zmieni...
W ogóle zawsze przy okazji takich dyskusji na poważniejsze tematy tu,na forum,to się mi obserwacje socjologiczne nasuwają
 .Jakim jestesmy odzwierciedleniem społeczeństwa- jakie mamy rożnorodne postawy i poglądy.I tylko cieszyc się nalezy,że mimo wszystko,potrafimy o tym rozmawiać,wysłuchac "drugiej strony",a często i trzeciej i czwartej,bo,jak to Roxi napisała,nic nie jest czarno- białe
.Jakim jestesmy odzwierciedleniem społeczeństwa- jakie mamy rożnorodne postawy i poglądy.I tylko cieszyc się nalezy,że mimo wszystko,potrafimy o tym rozmawiać,wysłuchac "drugiej strony",a często i trzeciej i czwartej,bo,jak to Roxi napisała,nic nie jest czarno- białe .
.A za oknem mgła...to oznacza,że nieprędko się M. doczekam:-
Rysia- jak ankieta?
Roxi- a jak nocka u Was?
			
				Ostatnia edycja: 
			
		
	
								
								
									
	
								
							
							 
 
		 
 
		 
 
		
 
 
		
 
 
		 
 
		 
 
		