Alicja, bardzo fajne fotki w avatarku i suwaczku
Kroma, ja tak jak Ty - styczeń 82, więc jeszcze trochę i 30-tka na karku... Jesteś koziorożec czy wodnik?
Dawidowe, pierwsze koty za płoty. Na pewno będzie dobrze i jeszcze tam Laura dzieciaczkami rządzić będzie. A to, że najmniejsza, cóż, przecież jest tam chyba najmłodsza. Poza tym wydaje mi się, że mniejsze dzieci są często bardziej rezolutne. Wiadomo, że nie jest to zasadą, ale często tak bywa.
Emiś, fajnie, że sukienkę udało się wymienić.
Wioli, oj coś mi się wydaje, że Cię mąż troszeczkę emocjonalnie szantażuje. Może to i prawda, że tyle ile Ty zarobisz na tych nockach, on zarobi w o wiele krótszym czasie, ale do pracy nie chodzi się wyłącznie dla kasy, więc jeśli masz ochotę popracować, to się uprzyj i już!
U mnie trochę niefajnie, bo wczoraj wujek, w ogóle niestary facet, wylew miał

Jest w szpitalu i nieciekawie to wszystko wygląda. Dwoje dzieci ma - 11- i 13-letnie... Ponoć stan ciężki

Smutno mi... To takie straszne, że człowiek w jednej chwili normalnie funkcjonuje, a tu nagle pstryk i już... Mam nadzieję, że z tego wyjdzie i to bez szwanku. Aż się poryczałam dziś, bo ja w takich sytuacjach od razu widzę kruchość ludzkiego życia. Wtedy myślę sobie, po co przejmować się pierdołami, boczyć, obrażać, wykłócać, kto ma rację, skoro człowiek powinien po prostu cieszyć się tym, co ma i korzystać z życia. Tak, w teorii to takie proste, ale w praktyce wiadomo...
No nic, przedstawiłam Wam moje rozważania...
Zerknę jeszcze na inne wątki, a potem kąpielka córuni. Coś nie chce z tatą się bawić i tylko jęczy i do mnie przychodzi...