Alicja- ja naprawde jestem gotowa na szczerą rozmowe z tobą i wyjasnienie sobie wszystkiego,zdanie po zdaniu,krok po kroku.Nie było moją intencją zrobienie Ci przykrości,tak,jak nie było Twoją zrobienie jej Mamieagusi.Ale...tak bywa w takich sporach...niestety....właśnie dlatego uważałam,ze lepiej zrobić grupe i tam takie rzeczy załatwic,niż tu,na forum,gdzie postronne osoby moga "oberwac"
Tobie pozostawiam wybór-jeśli chcesz,oczywiście- czy tu,czy prywatnie czy jakies inne miejsce- zaproponuj,a ja się dostosuję
Co do kopania leżącego...cóż...moją intencją to nie było,ale to już sto razy tłumaczyłam- Tobie było przykro,tak?Cóż,swoim postem sprawiłaś tez ogromną przykrośc innym,ale to szczegół,nie?Nie
odchodź z bb przeze mnie- nie warto.Skoro jest prawdą ,co mówisz,że masz tyle ciepłych uczuc do dziewczyn tutaj,nie pozwól,by moja osoba to zniszczyła.
Tłumaczysz,ze nie chciałas podziałow...
ja nie chciałam kwasów na głownym,które dotykaja wszystkich...
obie moze miałyśmy dobre intencje,a zobacz,co wyszło....
piszesz "wczorajsza dyskusja sprawiła,ze nie mam siły tu być"....
Przykro mi naprawde z tego powodu,ale...to Ty ją wywołałas i zaczęłaś.I to,że przez Ciebie Mamyagusi od wczoraj nie ma z nami,to jest jej skutek.niestety.I to,ze napiszesz teraz,że nie chciałas tego...?
Ja tez nie chciałam ,by moja odpowiedź na twój post cie az tak dotknęła.
Piszesz,że nie wiedziałaś,dlaczego powstała ta grupa.Ależ ja od razu pospieszyłam wyjasnic.Jakoś do innych osób to dotarło i nie drązyły dalej.Starałam się tłumaczyć do upadłego.To Tobie to nie wystarczyło.
Alicjo...powtórzę jeszcze raz- kto sieje wiatr,zbiera burzę.To Ty to wszystko zaczęłaś,niestety,więc ....
Jeszcze raz powtórzę- ja jestem gotowa na rozmowę ,nie uciekam .Dwie dorosłe osoby zawsze moga sobie wszystko wyjaśnić.
Tylko jeszcze tytułem wyjasnienia- nie WYŚMIEWAŁAM tego,że się popłakałas- całkiem powaznie napisałam wtedy,ze może teraz zrozumiesz,jak się czują osoby w takim stanie,które "sprawy forumowe" aż tak dotykają- to było odwołanie się do Twojej empatii,a nie wyśmiewanie
Pewnie teraz na mnie znów spadną gromy,ze przeze mnie Alicja odeszła....Ja mogę wyjasniac i rozmawiać,moge milczec...jak tam sobie chcecie...