reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Październikowe Mamy 2010

Hej moje dziecko śpi,a ja zabieram się za prasowanie ciuszków i firanki.Po prostu nie znoszę prasowania firanek,zwłaszcza że tą będę prasować drugi raz.Uprałam,uprasowałam,powiesiłam a na drugi dzień w świetle dziennym okazało się,że jest pomięta i to w tak wielu miejscach,że muszę jeszcze raz zdejmować i prasować.Jeszcze mi się tak nie zdarzyło.No i mój mąż pojechał właśnie po drabinę do mojej mamy,bo ja niestety z żadnego krzesła nie dostanę do karnisza,a po parapetach łazić nie mam zamiaru.Zadowolony nie był,że musi odmrażać samochód no ale cóż;-)nie miał wyjścia.NIe pisałam Wam,ale Wigilię robię u siebie,podobnie jak w zeszłym roku.Na szczęście jest moja mama,która zrobi większość potraw,ja biorę na siebie tylko sałatki,rybę po grecku,może jakiś placek,barszczyk czerwony i to chyba tyle.Nie napracuję się bardzo.Za to moja mama jest przeszczęśliwa,że nie będzie musiała zmywać,woli pogotować,a u mnie i tak się samo zmyje bo jest zmywarka,także wszyscy zadowoleni:tak:Nie wiem jak długo moje dziecko pośpi bo moi sąsiedzi z góry własnie coś zbijają,nie wiem meble,gwoździe w ścianę,wydzierają się przy tym,raz się śmieją na cały regulator,a raz coś na siebie krzyczą.Nie mogę już z nimi.:confused2::hmm:A Wy laski zrobiłyście mi strasznego smaka na kebaba,bo uwielbiam takie "śmieciowe" jedzenie.Apropo jedzenia,to przypomniało mi się,że przecież nie pisałam że udało mi się skończyć tą dietę kopenchadzką co z Rysią miałyśmy i ona jest nie dla mnie bo zeszło mi tylko 3 kg a stosowałam się zgodnie z menu.Faktycznie jest luz w spodniach,ale innych zmian nie ma.
Uciekam prasować.Miłego wieczoru dziewczyny.
 
reklama
Czarodziejko mi też zeszło tylko 3,5 kg (po świętach walczę dalej)i co najgorsze zapewne niebawem mi one powrócą ze zdwojoną siłą bo ciągle mam ochotę na coś słodkiego:tak:Miłego prasowania (jesli to w ogóle może być miłe;-))
 
Rysia dziś wyjątkowo mi się nie chce,choć zwykle lubię prasować.A co do diety to ja po sylwku biorę się za najlepszą jak dla mnie czyli MŻ (mniej żreć).Jak już zaczęłam to idę dalej.A dziś...no coż właśnie zjadłam Marsa,mniam:-Da teraz już naprawdę spadam paaaaaaaaa
 
Stwierdziłam, że jest jedno miejsce, gdzie musi być czysto! I przez godzinę pucowałam łazienkę. Okazało się np że jak zwykle mam całą torbę przeterminowanych kosmetyków, bo ciągle coś ktoś mi daje czy coś, a ja w sumie poza mydłem, płynem do kąpieli, antyperspirantem i perfumami niczego nie używam.

Zaraz doczytam co pisałyście :-)
 
Hejka, pisze do was ostatkiem sił :-(
Choroba nie przeszła a wręcz się nasiliła, zarówno u mnie jak i u Ptyśka :sad:

Byliśmy dzisiaj na kontroli u rehabilitantki i wszystko jest ok, no a przy okazji mielismy pierwszą wizyte u logopedy, a tam jeszcze lepiej :-) Potem pojechaliśmy do pediatry bo Patryk zaczął dzisiaj kaszleć i pojawiła się gorączka, niestety wirusowa infekcja gardła :-( Ale i tak jest nieźle bo w grudniu jeszcze nie chorował ;-)

e-lona, w kodeksie pracy nie ma dokładnie takiego sformułowania, natomiast jest to w ten sposób praktykowane, oczywiście pod warunkiem złożenia stosownego oświadczenia u każdego z pracodawców. Chodzi tylko o to aby jedno z rodziców nie korzystało z tego uprawnienia bezpodstawnie.

nat, byłam dzisiaj w pracy, ale dopiero później bo mieliśmy ten maraton po lekarzach. W dodatku dzisiaj miałam wigilie firmową więc nie mogło mnie nie być ;-) doczytałam o choince, super, że taka duża :-) a co do okien to mam podobne zdanie :rofl2:
Ja może nie przejeżdżam koło tego kebaba ale całkiem niedaleko codziennie do pracy :rolleyes2:

dawidowe,
ty też chora ?? A jak Laurka się trzyma ?


Nie mam siły na więcej, ledwo zipie więc uciekam do łóżka, tymbardziej że jeszcze po pracy miałam maraton po sklepach :confused2: ostatni prezent dokupiony, pieluchy dla Ptysiola, no i oczywiście obowiązkowa wizyta w aptece :dry: A jutro jeszcze do pracy, dobrze że chociaż w piątek wolne ale na odpoczynek w domu z chorym dzieckiem nie mam co liczyć :no: No i wizja takich świąt bez rodziny, w domu, mnie przeraża :-:)-:)-(
 
I teraz się będę zastanawiać jakie drzewko choinkowe mam...:nerd:
Emiliab czemu Ty nie będzie oglądać przedstawienia?
CzarodziejkaM o kurcze - ja jeszcze w życiu nie prasowałam firanek i u mnie w domu też się nie prasowało... :szok:
No to super, że robisz u siebie wigilię, a co najważniejsze jesteś z tego zadowolona ;-)
Jak to lubisz prasować?? :szok::szok::szok::szok::szok: Wow!!
Chyba też się wybiorę na dietę i miałam iść na tę co Wy, ale skoro i Ty i Rysia nie jesteście zadowolone z efektów to pewnie i ja bym nie była.
Sheeney​ a wiesz, że ja na początku też :-)
Roxannka zdrowia!!! Dla Ciebie i Patryczka. Fatalnie, że jesteście chorzy...
 
Ostatnia edycja:
Roxi jeszcze raz i niezmiennie życzę Wam zdrówka...oby do świąt choróbska poszły od Was precz:tak:
Natolinko ja tam żem zadowolona nawet z tych 3,5 kg bo zawsze to choć trochę mniej niż wcześniej:rofl2:
 
reklama
Do góry