Kania78
...
- Dołączył(a)
- 28 Luty 2011
- Postów
- 8 199
Bry...
Sarisa ogromnie się cieszę, że Pola się odwróciła, teraz czekamy na pierwsze i ostatnie skurcze :-)
Ja też nie przepadam z KTG a na patologii robili mi dwa razy dziennie.
Kroma zobaczymy, czy sobie panna da zglądnąć do buzi bo z pokazywaniem gardła u dr jest rożnie...
Ida to "naj naj naj" było pewnie najpiękniejszym naj jakie usłyszałyście co?
A co do xfacora, to jestem zaskoczona, że ta dziewczyna odpadła, mnie się podobało jak śpiewała.
Dziulka pochwal się tym zdjęciem Leane w ramce, no i gratuluję cudownych słów jakie usłyszałaś od Niej.
Emilia a już myślałam że zapragnęłaś córci :-) Coż to zrobiłaś dla siebie na tym festynie, pochwal się :-)
Moriam aż taka zapracowana jesteś? Jak tam córcia?
Baśka samopoczucie lepsze?
Ragna i co postanowiłaś, wybierasz się na te zajęcia?
Ika przeciąg robisz, pranie nastaw i luz :-)
Happy cieszę się, że imprezka się udała, że Amelka z Casperkiem tak dobrze się dogadują.
Jak piszesz o tym morzu to od razu mi się marzy plaża i totalne lenistwo z rodzinką na kocyku.
Nocka w miarę, o 4.30 pobudka, dałam jej trochę mleka przyjęło się, dospała do 6 i wstała lewą nogą, oczka znów zaklejone, katar...Marudka pojechała do babci, a my do pracy. Wczoraj byliśmy u rodziców na obiedzie a popołudniu u męża siostry na chwilę. Oliwia pobawiła się z kuzynostwem i po 18 byliśmy już w domu. Po 22 już smacznie spałam. Żolądki nas nadal męczą bo chyba nie wspomniałam wczoraj, że nieźle się podtruliśmy na grillu (w sobotę u męża siostry). Dwa razy rozmowę z muszlą prowadziłam, mąż to samo. Nieźle nas wymordowało nawet wczorajszy obiad u mamy nie bardzo chciał się przyjąć ale żołądek zaczął pracować, a dziś na dietce pozostanę suchy prowiant i mięta. Miłego dnia Wam życzę.
Edit: W pracy musiałam wziąć urlop, byłam z Oliwią u lekarza, bo jednak biegunka nadal jest, dostała tylko acidolac i do piątku bez żłobka. W tej chwili usnęła a ja gotuję jakąś marchwiankę, Mogłaby pójść do mamy na ten tydzień ale córka brata też u niej teraz stacjonuje, bo też jej coś dolega, dostała w nocy gorączki nie wiadomo od czego więc nie będę jednego i drugiego narażać, urlop mam na jutro a potem mąż wybiera i jakoś damy radę. W piątek mamy te testy ale wątpię czy jej zrobią, bo z tego co lekarka mówiła to dziecko musi być zdrowe.
Jak nie urok to sraczkaaa...
Sarisa ogromnie się cieszę, że Pola się odwróciła, teraz czekamy na pierwsze i ostatnie skurcze :-)
Ja też nie przepadam z KTG a na patologii robili mi dwa razy dziennie.
Kroma zobaczymy, czy sobie panna da zglądnąć do buzi bo z pokazywaniem gardła u dr jest rożnie...
Ida to "naj naj naj" było pewnie najpiękniejszym naj jakie usłyszałyście co?
A co do xfacora, to jestem zaskoczona, że ta dziewczyna odpadła, mnie się podobało jak śpiewała.
Dziulka pochwal się tym zdjęciem Leane w ramce, no i gratuluję cudownych słów jakie usłyszałaś od Niej.
Emilia a już myślałam że zapragnęłaś córci :-) Coż to zrobiłaś dla siebie na tym festynie, pochwal się :-)
Moriam aż taka zapracowana jesteś? Jak tam córcia?
Baśka samopoczucie lepsze?
Ragna i co postanowiłaś, wybierasz się na te zajęcia?
Ika przeciąg robisz, pranie nastaw i luz :-)
Happy cieszę się, że imprezka się udała, że Amelka z Casperkiem tak dobrze się dogadują.
Jak piszesz o tym morzu to od razu mi się marzy plaża i totalne lenistwo z rodzinką na kocyku.
Nocka w miarę, o 4.30 pobudka, dałam jej trochę mleka przyjęło się, dospała do 6 i wstała lewą nogą, oczka znów zaklejone, katar...Marudka pojechała do babci, a my do pracy. Wczoraj byliśmy u rodziców na obiedzie a popołudniu u męża siostry na chwilę. Oliwia pobawiła się z kuzynostwem i po 18 byliśmy już w domu. Po 22 już smacznie spałam. Żolądki nas nadal męczą bo chyba nie wspomniałam wczoraj, że nieźle się podtruliśmy na grillu (w sobotę u męża siostry). Dwa razy rozmowę z muszlą prowadziłam, mąż to samo. Nieźle nas wymordowało nawet wczorajszy obiad u mamy nie bardzo chciał się przyjąć ale żołądek zaczął pracować, a dziś na dietce pozostanę suchy prowiant i mięta. Miłego dnia Wam życzę.
Edit: W pracy musiałam wziąć urlop, byłam z Oliwią u lekarza, bo jednak biegunka nadal jest, dostała tylko acidolac i do piątku bez żłobka. W tej chwili usnęła a ja gotuję jakąś marchwiankę, Mogłaby pójść do mamy na ten tydzień ale córka brata też u niej teraz stacjonuje, bo też jej coś dolega, dostała w nocy gorączki nie wiadomo od czego więc nie będę jednego i drugiego narażać, urlop mam na jutro a potem mąż wybiera i jakoś damy radę. W piątek mamy te testy ale wątpię czy jej zrobią, bo z tego co lekarka mówiła to dziecko musi być zdrowe.
Jak nie urok to sraczkaaa...
Ostatnia edycja: