reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe Mamy 2010

Sarisa mnie nawet po kawce nielepiej....a Ragna do pracy we wrześniu wraca, tak mi się wydaje ale niech się wypowie sama zapytana :-) Nie czytałam jeszcze ale na archiwum październikowym? Dziękuję pięknie :******
Ragna jak dziś Hania w KM?
Baśka to czemu Was tak zwodzi, zamiast wprost powiedzieć co jest grane, przecież w tym czasie moglibyście szukać czegoś innego, wrrrrrrrrr jak mnie tacy ludzie wkur *****Nie dziwię się, że humor zepsuty.
E-lona czyli jednak tu pokazałaś swojego pupilka, oby to nie kolejna ćma :-)
 
reklama
kaniu właśnie mu to powiedziałam że ma nam powiedzieć czy mamy czekać czy szukać czegoś innego i z tego co zrozumiałam on powiedział że nic nie wie że jego brat coś tam robi ze to że tam robi nic nie znaczy i musi pogadac z mamą i popytac co planują bo jego nie było kilka dni:baffled: najgorsze jest to że te mieszkanie jest fajnie tanie i by nam odpowiadało takie ale co nic nie zrobie
 
Baśka to niech Ci da nr do swojego brata i sama się dowiesz u źródła.

Powiedzcie mi, czy któreś z Waszych dzieci miało wzmożone napięcie mięśniowe?
Po jakim czasie mija, wiem że samo nie mija, że potrzebna jest rehabilitacja ale jak długo trwa.
Czy dziecko wtedy miało problemy ze spaniem, było ogolnie rozdrażnione, płakało itp?
Czy któreś z dzieci Waszych ssało kciuka w pierwszych miesiącach i jak dokonać tego by się do niego nie zabierało?
 
Kaniu niestety na zadne oytamie nie znam odpowiedzi:-(jesli chodzi o kciuka zamienilabym go na smoczka latwiej odzwyczaic

Baska przykro mi:-(

Sariska a mama dlugo jeszcze zostaje? Przeszlo triche po kawie?ja wypilam dwie i czuje sie jak nowonarodzona:-)
 
Helloł,
Ida, też jestem strasznie ciekawa, co to za biznes rozkręcasz. Współczuję choróbska Misi i opóźnień w interesie. Oby wszystko szybko się poukładało. Co do rozmów tel, to ja też nie przepadam za nimi... Wolę gg, fb i tego typu komunikatory. Podeślę namiary na priva:)
Sarisa, Kania ma rację - do pracy idę od września. Oczywiście juz się denerwuję, jak to ja. Mam problem z podpisaniem obiegówki w starej pracy, bo nie ma managerów na miejscu i jeszcze nie wiem, czy ktoś będzie w przyszłym tygodniu, ale 'kij im w oko'. Najwyżej będę jakoś później to załatwiać.
Baśka, szkoda, że z mieszkaniem nie wyszło... Na pewno znajdziecie inne!
Kania, dziś Hania poszła z mężem do km. Myślałam, że dostanę zawału, jak do mnie zadzwonił, by mi powiedzieć, że ją zostawił i ona cały czas płakała. Posiedział w przedsionku, a ona dalej ryczy, więc wyszedł... Byłam na niego zła, że do mnie zadzwonił, by mi to powiedzieć. W sumie zostawił ją na ponad godzinę. Jak wrócił, to nie płakała. Ba, nawet zjadła śniadanie z dziećmi. Jak go ujrzała, to mu pomachała, powiedziała babce, że to tata, podeszła, uściskała go, dała buziaka i powiedziała:brum, brum, czyli że już pojadą do domu... Babka powiedziała, że jak wyszedł, to płakała jeszcze 10 min i potem jak ją jakiś maluch szturchnął, to też płakała. Generalnie nie bawiła się, ale przyglądała innym dzieciom. Mój mąż jest w miarę optymistycznie nastawiony, a ja nie wiem, co myśleć. Wolę póki co nie robić sobie złudzeń. Zobaczymy, jak będzie jutro.
 
Ragna pewnie chciał Cię poinformować żebyś się nie martwiła a Ty się jeszcze bardziej zmartwiłaś, doskonale Cię rozumiem. Ale jakby nie zadzwonił to byś byla zła że nie zadzwonił, i tak źle i tak nie dobrze. Z opisu dzisiejszego dnia wnioskuję że z każdym dniem będzie lepiej. A używasz gg? jak tak to wyślij mi na pw, tam jestem częściej dostępna niż na bb czy fb.
Wioli to samo siostrze z tym kciukiem mówiłam, ale Ania ma chyba zbyt dużego i płaskiego smoka i jej nie pasuje. Mówię jej wymień, zmień kształt bo może jej się wyślizguje i nie może zassać a jak ssie kciuka to na pewno ma silną potrzebę ssania.
Baśka jeśli o Waszego znajomego zalezy kto w tym mieszkaniu mieszkać będzie to nie powinnaś się martwić, przecież to On decyduje chyba o tym. A jeśli nie, to myślę że powinnaś szukać namiętnie innych ofert, powodzenia.
 
Baśka przykro mi. A jest jakaś szansa, że to malowanie tylko przed wynajęciem dla Was i brat po prostu pomaga?
Sarisa znając moje szczęście to pewnie kolejna ćma.
Kania trzymam kciuki za wizytę. Co do kciuka to tak jak Wioli napisała zrobiliśmy, z tym że Laura nie ssała kciuka tylko 3 środkowe paluszki i nie od początku tylko jak miała kilka miesięcy to jej się zachciało.
Ida współczuję jelitówki. A co do biznesu to co się odwlecze to nie uciecze.
Ragna wiem, że jest ciężko z tym KM, ale ja bym zrobiła właśnie tak jak Twój mąż. Zresztą czasem to samo miałam w przedszkolu, że nagle przestało się podobać i nie wejdzie wtedy na siłę zanosiłam syna do sali i zostawał. Płakał, ale panie są przecież od tego, zeby pomóc, a za kilka minut już był spokój.
 
Co do km, to, Kania i E-lona, macie racje. Wiem, że dobrze zrobił, ale nim wyjechali, to mu powiedziałam, że ma do mnie nie dzwonić, a on zadzwonił. Lepiej czasem pewnych rzeczy nie wiedzieć... Wolałam, żeby mi zdał relację 'po', a nie 'w trakcie'. Jutro znów ją zostawi na jakieś 1,5 godziny, a ja odbiorę. Trochę będzie kanał w przyszłym tyg, bo będzie sporo nowych dzieci, co oznacza zaraźliwy płacz, a Hania jest pod tym względem bardzo empatyczna...
 
reklama
Ragna będzie dobrze, pamiętaj o tym że jak Ty się boisz, to Twoje dziecko może podobnie reagować. Musisz zaufać mężowi, pani a przede wszystkim dziecku :-)
E-lona tyle że jak dziecko smoka nie chce... co wtedy?
 
Do góry