reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe mamy 2022

Wyświetliły mi się dostawki do łóżka, hmm.. niby nie każą łóżeczka otulaczami obkładać wogole, ale jak patrzę na te dostawki,oprócz drewnianych to wszystko materiałowe to i tak przecież jest dookoła zabudowane materiałem.Wiec co to za mit.
Dostawki mają tyle samo zwolenników co przeciwników (szczególnie wśród osób panikujacych na tle tzw śmierci łóżeczkowej) ;) i zdaje się że któreś modele materialowe - te mniej siatkowe - były wycofywane. Ja widzę wady i zalety szczebelków. Jedna z wad jest wpadanie kończyn dziecka jak już się trochę rusza. Więc ja wsuwalam tam osłonkę, ale niska i nie puchata, bo też rozumiem, że jak dziecko wpadnie twarzą w takie coś "poduchowatego" to może się poddusić. A łóżeczko turystyczne mimo siatki i normalnego materaca to był jakiś kosmiczny niewypał u nas, dziecko było upocone, więc jakoś mam awersję do tych dostawek materiałowych. I kwestia zbierania z nich kurzu - je się jakoś łatwo rozbiera i wrzuca do pralki?

W ogóle mój mąż dostał fazę, że jestem skąpa i on chce dostawkę kupić (a ja chcę wykorzystać łóżeczko 60x120, które już mamy). A ja jestem "chora" od trzymania gratów i od zarządzania ich kupnem i sprzedażą. Pomysłu na miejsce trzymania ubranek i pieluch też nie mam :/ tzn chce męża poprosić, żebyśmy z 2 naszych komód zrobili 1 lub 1,5 a resztę rzeczy przenieśli do mniej wygodnych części szafy. Ale to trzeba jakiegoś weekendu i zarządzania tym, bo ja sama fizycznie nie dam rady tego przepakowywac. Poza tym jakoś ciągle psychicznie odsuwam potrzebę zakupów i aranżacji przestrzeni, bo przecież mam plan donosic ciążę, więc jeszcze tyyyyyle czasu
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dostawki mają tyle samo zwolenników co przeciwników (szczególnie wśród osób panikujacych na tle tzw śmierci łóżeczkowej) ;) i zdaje się że któreś modele materialowe - te mniej siatkowe - były wycofywane. Ja widzę wady i zalety szczebelków. Jedna z wad jest wpadanie kończyn dziecka jak już się trochę rusza. Więc ja wsuwalam tam osłonkę, ale niska i nie puchata, bo też rozumiem, że jak dziecko wpadnie twarzą w takie coś "poduchowatego" to może się poddusić. A łóżeczko turystyczne mimo siatki i normalnego materaca to był jakiś kosmiczny niewypał u nas, dziecko było upocone, więc jakoś mam awersję do tych dostawek materiałowych. I kwestia zbierania z nich kurzu - je się jakoś łatwo rozbiera i wrzuca do pralki?

W ogóle mój mąż dostał fazę, że jestem skąpa i on chce dostawkę kupić (a ja chcę wykorzystać łóżeczko 60x120, które już mamy). A ja jestem "chora" od trzymania gratów i od zarządzania ich kupnem i sprzedażą. Pomysłu na miejsce trzymania ubranek i pieluch też nie mam :/ tzn chce męża poprosić, żebyśmy z 2 naszych komód zrobili 1 lub 1,5 a resztę rzeczy przenieśli do mniej wygodnych części szafy. Ale to trzeba jakiegoś weekendu i zarządzania tym, bo ja sama fizycznie nie dam rady tego przepakowywac. Poza tym jakoś ciągle psychicznie odsuwam potrzebę zakupów i aranżacji przestrzeni, bo przecież mam plan donosic ciążę, więc jeszcze tyyyyyle czasu
Ja też z wszystkim zwlekam, mimo tych krwawień.Patrze na ten bajzel i doła dostaje że wrazie czego to nie zdążę tego ogarnąć.Lozeczko będzie u nas stało i w szafie muszę zrobić półkę dla małego,też muszę męża prosić bo wysoka szafa a po krzesłach wspinać się nie będę Tak mówię 37tyg to już będzie fajnie dotrwać ale te krawienia ni z dupy ni z pietruchy się biorą więc mam zryty łeb w dodatku ta anemia mi nie poprawia mojego doła.
 
Dostawki mają tyle samo zwolenników co przeciwników (szczególnie wśród osób panikujacych na tle tzw śmierci łóżeczkowej) ;) i zdaje się że któreś modele materialowe - te mniej siatkowe - były wycofywane. Ja widzę wady i zalety szczebelków. Jedna z wad jest wpadanie kończyn dziecka jak już się trochę rusza. Więc ja wsuwalam tam osłonkę, ale niska i nie puchata, bo też rozumiem, że jak dziecko wpadnie twarzą w takie coś "poduchowatego" to może się poddusić. A łóżeczko turystyczne mimo siatki i normalnego materaca to był jakiś kosmiczny niewypał u nas, dziecko było upocone, więc jakoś mam awersję do tych dostawek materiałowych. I kwestia zbierania z nich kurzu - je się jakoś łatwo rozbiera i wrzuca do pralki?

W ogóle mój mąż dostał fazę, że jestem skąpa i on chce dostawkę kupić (a ja chcę wykorzystać łóżeczko 60x120, które już mamy). A ja jestem "chora" od trzymania gratów i od zarządzania ich kupnem i sprzedażą. Pomysłu na miejsce trzymania ubranek i pieluch też nie mam :/ tzn chce męża poprosić, żebyśmy z 2 naszych komód zrobili 1 lub 1,5 a resztę rzeczy przenieśli do mniej wygodnych części szafy. Ale to trzeba jakiegoś weekendu i zarządzania tym, bo ja sama fizycznie nie dam rady tego przepakowywac. Poza tym jakoś ciągle psychicznie odsuwam potrzebę zakupów i aranżacji przestrzeni, bo przecież mam plan donosic ciążę, więc jeszcze tyyyyyle czasu
Ja zarządziłam, że czas, aby mąż wyniósł swoje graty do mojego hmm... gabinetu😁 Miałam go całe pół roku😁 A co do zakupów, to u mnie działa inny mechanizm. Zamierzam donosić, ale spokojniej będę donaszać, jak wszystko będzie gotowe😁 Także dziś skończylam prasować🙂
A odnośnie dostawek... My mamy drewnianą, ale oglądałam chicco i miałam podobne odczucia odnośnie kurzu.
 
U mnie dostawka chyba by się nie sprawdziła, no bo jak łóżko się kończy z boku to ma taką wystającą listwę jeszcze, więc byłaby dziura między naszym materacem a materacem dziecka. Ale może przysuniemy trochę łóżeczko na pierwsze tygodnie, żeby było wygodniej, zobaczymy. Syna odkładaliśmy raczej za każdym razem do łóżeczka, a córa to przez pierwsze tygodnie już zostawała z nami w łóżku po pierwszym nocnym karmieniu.
Ja w tym tygodniu ściągnę ubranka z góry, przejrzę i zacznę prać. Mamy już szafę dla starszaków, mąż składa powoli, jeszcze musi kogoś poprosić o pomoc w poprzesuwaniu wszystkiego i będę mogła opróżniać dzidziusiową komodę a pewnie jakoś za 2 tygodnie zapełniać małymi ubrankami 🙂
Kiedy pakujecie torbę do szpitala? Ja chyba dokupię w tym tygodniu potrzebne rzeczy i zacznę się za to zabierać. Mała mi tak nisko siedzi, że trochę się obawiam, że szybciej mi zrobi rozwarcie.
 
U mnie dostawka chyba by się nie sprawdziła, no bo jak łóżko się kończy z boku to ma taką wystającą listwę jeszcze, więc byłaby dziura między naszym materacem a materacem dziecka. Ale może przysuniemy trochę łóżeczko na pierwsze tygodnie, żeby było wygodniej, zobaczymy. Syna odkładaliśmy raczej za każdym razem do łóżeczka, a córa to przez pierwsze tygodnie już zostawała z nami w łóżku po pierwszym nocnym karmieniu.
Ja w tym tygodniu ściągnę ubranka z góry, przejrzę i zacznę prać. Mamy już szafę dla starszaków, mąż składa powoli, jeszcze musi kogoś poprosić o pomoc w poprzesuwaniu wszystkiego i będę mogła opróżniać dzidziusiową komodę a pewnie jakoś za 2 tygodnie zapełniać małymi ubrankami 🙂
Kiedy pakujecie torbę do szpitala? Ja chyba dokupię w tym tygodniu potrzebne rzeczy i zacznę się za to zabierać. Mała mi tak nisko siedzi, że trochę się obawiam, że szybciej mi zrobi rozwarcie.
Ja torbą się jeszcze nie zajęłam 🙈 ale w sierpniu już chce mieć ją spakowana dla spokoju ducha..
Jestem w trakcie prania ciuszków i część wczoraj zaczęłam prasować.. Powoli jakoś się ogarnie 🤣 w tym tempie to do października na pewno się wyrobię. Wczoraj mówię do męża jak wrócił do domu że zaczęłam prasowanie rzeczy.. A ten otwiera szafę a tam tylko pieluchy wyprasowane... 🤣 Dużo nie zrobiłam, ale za bodziaki nie miałam siły się wczoraj brać.
 
U mnie dostawka chyba by się nie sprawdziła, no bo jak łóżko się kończy z boku to ma taką wystającą listwę jeszcze, więc byłaby dziura między naszym materacem a materacem dziecka. Ale może przysuniemy trochę łóżeczko na pierwsze tygodnie, żeby było wygodniej, zobaczymy. Syna odkładaliśmy raczej za każdym razem do łóżeczka, a córa to przez pierwsze tygodnie już zostawała z nami w łóżku po pierwszym nocnym karmieniu.
Ja w tym tygodniu ściągnę ubranka z góry, przejrzę i zacznę prać. Mamy już szafę dla starszaków, mąż składa powoli, jeszcze musi kogoś poprosić o pomoc w poprzesuwaniu wszystkiego i będę mogła opróżniać dzidziusiową komodę a pewnie jakoś za 2 tygodnie zapełniać małymi ubrankami 🙂
Kiedy pakujecie torbę do szpitala? Ja chyba dokupię w tym tygodniu potrzebne rzeczy i zacznę się za to zabierać. Mała mi tak nisko siedzi, że trochę się obawiam, że szybciej mi zrobi rozwarcie.
Ja na razie uprałam torbę :D i pozamawiałam różne rzeczy do niej potrzebne. Dziś jadę do siostry po 4 kartony ubranek. Rozmiary podobno od 56 do 80, więc teraz zajmę się popoludniami praniem i prasowaniem.l tych pierwszych rzeczy.
 
Ja już zakończyłam pranie i prasowanie uff... Cieszę się, że w największe upały wypralam te duże grube spiwory do gondoli, bo dziś już u nas chłodno i trochę deszczowo.
Dostałam dostawke chicco i wydaje mi się, że po bokach jest siateczka. Nie wiem jak to się będzie sprawdzać, ale jak już mam to zobaczę :) muszę materace do lozeczek zamówić, myślałam o takich Link do: Fiki Miki Materac Sensitive 120/60/12 cm
Macie już materace dla dzieci?
 
A jaka torbę pakujecie do szpitala ? Na kółkach czy taka materialowa ? Jesli na kółkach to duża czy może do mniejszej się zmieścicie? A może dwie małe jedna dla siebie druga dla dziecka?
Ja nie wiem jak to ogarnąć.
 
reklama
Do góry