reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

pchanie raczek do buzi

no to mnie troche uspokoilyscie dziewczyny, bo juz sie zastanawialam jakim cudem mam malej wmusic smoka (czego bardzo nie chcialam i nie chce robic) skoro tak to niecg ssie te paluchy i mam nadzieje, ze to juz zabkowanie:)
 
reklama
Jeżeli tylko uda Ci się uniknąć smoka to tylko masz powody do dumy. Poczytaj o tym jaki kłopoty smoczkowe moga Cię czekać - od wad zgryzu, bo dziecko za długo ssie, po "uzależnienie" i trudności w zrywaniu z "nałogiem" :-) Córka mojego znajomego jeszcze w wieku 3 lat po cichu przed innymi dzieci ssała smoczek po kątach. :-) tak ciężko jej było zerwać.

a ząbki, to mogą jeszcze dłuuugo się nie pokazać, więc nie panikuj - moja śliniła się przez od 4 miesiąca nim coś wylazło w 7 miesiącu.
 
pisalas ze twoja corka ma 3 miesiace wiec nawet jesli to sa zabki to jeszcze to potrwa u nas tez od 3 miesiaca bylo widac jak sie zawiazuja a dopiero na pol roczku wyszly i to byle bardzo ciezkie 3 miesiace :)
 
wlasnie wrocilam z mala ze szczepienia od poloznej i spytalam ja o te ssanie, a ona, ze ze smokiem jest o tyle dobrze, ze go wyrzucic mozesz a kciuka nie i powiedzila, ze jej corka tez tak ssala i ze pozniej placila fortune za jej zeby, a co najlepsze: ta corka ma teraz 30 lat i nadal sscie kciuka!!! horror!
 
ze ze smokiem jest o tyle dobrze, ze go wyrzucic mozesz a kciuka nie!
Dokładnie tak...jeżeli dziecko koniecznie chce coś ssać, to lepiej, żeby to był smoczek. Potem o wiele łatwiej dziecko od niego odzwyczaić (należy to zrobić, kiedy zaczynają wychodzić ząbki)- palca nie da się dziecku zabrać! Dodatkowo pod wpływem ssania kciuka powstają nieco inne wady zgryzu niż przy smoczku. No i łatwiej zadbać o higienę...smoczek można wyparzyć po każdym użyciu i mamy kontrolę, kiedy dziecko go używa. Z kciukiem gorzej...dziecko ma go zawsze "pod ręką" :tak:
 
moja mala zaczyna wkladac soie paluchy do buziaczka ale tylko possa je chwilke i przestaje, ma 1,5 miesiaca wiec chyba jeszcze nie zabki a smoczka wypluwa
 
Mój Kubuś w pewnym okresie też pakował do buzi rączki smoka nie chciał i wypluwał ale w końcu go zaakceptował.Jak pokazały się pierwsze ząbki to się trochę uspokoiło a teraz od jakiegoś czasu znów.I to żeby by kciuk tylko.NIE.On pakuje całe rączki i to często obie na raz.Staram się mu za często smoka nie dawać zeby za bardzo się z nim nie związał ale on pakuje rączki nawet leżąc na brzuszku.
 
no ale jak ja mam ja przyzwyczic do smoka? probowalam juz wszystkich firm i wypluwa wszystkie:(
Ja bym nie zmuszała do smoka. Wogóle jestem przeciwniczką smoczków...uważam tylko, że to mniejsze zło. Dopóki maleństwo ssie całe piąstki, nie zepsuje sobie zgryzu. Co innego ssanie kciuka...to już jest niebezpieczne dla ząbków. Mój synek też ssie piąstki i wpycha do buzi, a przy tym tak śmiesznie wyciąga języczek. Myślę, że na tym etapie jest to poznawanie własnego ciała :-) Później, kiedy będzie umiał chwytać przemioty, to je będzie pakował do buźki i w ten sposób pozmawał. A kciuka może nie będzie ssał nigdy...mam nadzieję ;-)
 
reklama
Smoczek tak ale tylko do zasypiania. Moje dzieci (dwoje ) miało smoczek do 5 i 6 miesiąca życia. To najlepszy czas, zeby odstawić, bo młode jest jeszcze zbyt głupie, żeby zrozumieć, co mu się zabrało, a już wystaczająco duże, żeby z odruchem ssania sobie poradzić. Zadno nie ssie kciuka.

ja bym rozróżniła ssanie kciuka od pchania palców do buzi (co jest całkiem normalne na pewnym etapie u wszystkich dzieci).
 
Do góry