reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pęcherzyk ciążowy, a brak zarodka

Dołączył(a)
30 Wrzesień 2016
Postów
3
Kochane... dwie kreseczki na teście ciążowym pojawiły się zarówno u mnie jak i mojej szwagierki. To był dla Nas cud i miał się rozpocząć najpiękniejszy okres w Naszym życiu. Ja na pierwszej wizycie byłam 6 marca *5 tydzień od ostatniej miesiączki, kolejną wizytę mam za tydzień. Moja szwagierka wybrała się 17nastego marca - pęcherzyk 9mm, wczoraj ginekolog powiedział jej że to 7 tydzień, że pęcherzyk 13mm, ale brak zarodka. Bardzo się przestraszyłyśmy bo Pani stwierdziła, że serduszko już powinno być widoczne i kazała przyjść w przyszłym tygodniu, że wszystko będzie jasne. Stąd dwa pytania: od czego zależy częstotliwość wizyt? Czemu jednych umawiają co tydzień, a u mnie wizyta wypadła za miesiąc? I kolejne pytanie co o tym mysliscie? Szwagierka nigdy nie miała regularnego cyklu, czy to możliwe, że po prostu wcale nie jest w 7 tygodniu ciąży tylko do zapłodnienia doszło później i po prostu ciąża jest za wczesna, żeby pojawił się zarodek? Proszę o odpowiedź, nie wyobrażam sobie, że nasza wspaniała przygoda może się źle skończyć.
 
reklama
Rozwiązanie
W moim przypadku 5 tydz 6 dzień pęcherzyków niestety bez serduszka miałam się pojawić za dwa tygodnie jeśli do tego czasu nie zacznie bić szpital tez miałam nieregularne cykle bety nie robiłam postawiłam wszystko Bogu uważając ze I tak nic nie zależy ode mnie nie mam wpływu moje nerwy i zmartwienie związane z tym podwyższone ciśnienie itd mogłyby tylko zaszkodzić a tego nie chciałam itp. Na szczęście serduszko biło juz jak szalone... córcią ma 17 miesięcy I jest całym moim życiem... powodzenia...
Najlepiej zrobić betę hcg i powtórzyć po 48 h jak dobrze przyrasta to ciąża rozwija się prawidłowo.
A co do braku zarodka to przy nieregularnych cyklach oczywiście że może tak być ja miałam nieregularne i ciąża była 2 tyg młodsza nakręciłam się i fiksowalam jak poszłam do gina w 6 tyg od miesiączki a tu nic czarno..A okazało się że to był 4 bo owulacja bardzo późno wystąpiła przy moich cyklach;)..ale robiłam w między czasie betę i bardzo ładnie mi rosla .
Lekarz sam zlecił
Dzisiaj synek ma 3 i pół miesiąca:)
Także myślę że u szwagierki to samo że się poprzesuwalo;)wygon ja na betę :)
 
Olcia nie zawzze beta jest rozwiazaniem przy pustym jaju plodowym beta bedzie ladnie rosla wiec akurat w tym przypadku beta nic nie powie.Szwagierka musi poczekac po prostu..i wrocic za tydzien.Oczywiscie moze byc tak ze ciaza jest mlodsza i zarodek za tydzien sie pojawi.

Co do czestotliwosci wizyty skoro u Ciebie wszystko jest ok to nie ma powodu do wizyt czestszych.W ciazy na wizyte chodzi sie przewaznie raz w mieziacu jesli wszystko przebiega ok.

Napisane na LG-K350 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Beta da odpowiedź. W ciąży która się nie rozwija początkowo beta rośnie, ale te przyrosty nie są prawidłowe więc jeżeli badanie wykaże prawidłowy przyrost to znaczy, że ciąża się rozwija.
Bywa, że w 7 tc nie widać zarodka- ja tak miałam mimo, że ciąża nie była młodsza...ale bywa też tak, że przy sporym pęcherzyku brak zarodka to niestety zły znak.
Wiele zależy od sprzętu USG jakim dysponuje lekarz.

Tutaj niestety nie ma się na nic wpływu- tylko czas da odpowiedź...ewentualnie ta beta powtórzona po 48 godzinach
 
A co do wizyt. Generalnie nie ma powodów by na początku ciąży wizyty były częściej niż raz na miesiąc. Zwykle robi się USG dla potwierdzenia ciąży koło 6- 8 tc a potem dopiero w 12 tc.

Ale jak lekarz ma podejrzenia, że ciąża się nie rozwinie zleca kolejną wizytę szybciej by nie czekać na ewentualne samoistne poronienie...
 
Kochane... dwie kreseczki na teście ciążowym pojawiły się zarówno u mnie jak i mojej szwagierki. To był dla Nas cud i miał się rozpocząć najpiękniejszy okres w Naszym życiu. Ja na pierwszej wizycie byłam 6 marca *5 tydzień od ostatniej miesiączki, kolejną wizytę mam za tydzień. Moja szwagierka wybrała się 17nastego marca - pęcherzyk 9mm, wczoraj ginekolog powiedział jej że to 7 tydzień, że pęcherzyk 13mm, ale brak zarodka. Bardzo się przestraszyłyśmy bo Pani stwierdziła, że serduszko już powinno być widoczne i kazała przyjść w przyszłym tygodniu, że wszystko będzie jasne. Stąd dwa pytania: od czego zależy częstotliwość wizyt? Czemu jednych umawiają co tydzień, a u mnie wizyta wypadła za miesiąc? I kolejne pytanie co o tym mysliscie? Szwagierka nigdy nie miała regularnego cyklu, czy to możliwe, że po prostu wcale nie jest w 7 tygodniu ciąży tylko do zapłodnienia doszło później i po prostu ciąża jest za wczesna, żeby pojawił się zarodek? Proszę o odpowiedź, nie wyobrażam sobie, że nasza wspaniała przygoda może się źle skończyć.
Przy braku zarodka i bijącego serduszka wizyty są właśnie co ok. tydzień by sprawdzić czy coś się zmieniło.
I oczywiście istnieje możliwość, że coś się przesunęło, że ciąża wolniej się rozwija (może być młodsza o parę dni do tygodnia). Na chwilę obecną nie pozostaje nic innego jak czekać. Nie napisałaś tygodni i dni ciąży, nie wiemy czy to początek czy koniec 7 tygodnia. 13 mm pęcherzyk raczej nie odpowiada 7 tyg. ciąży. W 7 tygodniu CRL wynosi już od 7 do 13 mm.
Pęcherzyk ok. 13 mm miałam w 6 tyg. ciąży.
Trzeba poczekać, beta nie zawsze pokaże, że coś jest nie tak. Ja miałam poronienie zatrzymane, pęcherzyk nadal rósł i beta nadal rosła. Zdecydowano się na zabieg przy becie 30 000 tyś jedn. Stwierdzono, że pomimo obumarcia ciąży we wczesnym stadium, trofoblast żył nadal swoim życiem w niewiedzy o zakończonej ciąży.

Trzymam kciuki, macie jeszcze czas :)
 
W moim przypadku 5 tydz 6 dzień pęcherzyków niestety bez serduszka miałam się pojawić za dwa tygodnie jeśli do tego czasu nie zacznie bić szpital tez miałam nieregularne cykle bety nie robiłam postawiłam wszystko Bogu uważając ze I tak nic nie zależy ode mnie nie mam wpływu moje nerwy i zmartwienie związane z tym podwyższone ciśnienie itd mogłyby tylko zaszkodzić a tego nie chciałam itp. Na szczęście serduszko biło juz jak szalone... córcią ma 17 miesięcy I jest całym moim życiem... powodzenia...
 
Rozwiązanie
Do góry