reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pielęgnacja styczniowych maluszków; kupki, skóra, itp.

Kurcze, myślałam, że młodej się ulewa, ale wydaje mi się, że wymiotuje.
Bo jak nazwać to, że teraz dałam jej mleko, wzięłam na ręce, żeby się odbiło, a ona beknęła i poszedł chyba obiadek i śmierdziało to wymiocinami.
I wczoraj, jak ją zastałam na brzuszku w łóżeczku to też był chyba obiadek (kolorystycznie tak to wyglądało).
Co to może być? Refluks?

Refluks teraz by się nie ukazał - ten problem byłby od początku. Albo przejedzenie, albo coś się nie ułożyło albo coś jej zalega (zaszkodziło / nie podeszło)
 
reklama
mój ostatnio ugryzł kilka razy arbuza i dałam mu też kaszkę kukurydzianą i coś mu nie podeszło i też zwymiotował pisałam że całe panele pływały tyle tego było no i tuż przed dostał cyc ale stawiam na arbuza jako winowajce choć ugryzł z 4 godziny wcześniej
 
Myślałam, że to po pomidorze, ale dzisiaj pomidora nie było, a i tak na spacerze ufajdała sobie koszulkę :-( w 3. tygodniu sierpnia idziemy na szczepienie, to zapytam.

I z innej beczki - dotąd Fafla nie chciała pić wody, ale okazało się, że picie z bidona to taka frajda, że nawet woda jej podchodzi :tak:
 
Myślałam, że to po pomidorze, ale dzisiaj pomidora nie było, a i tak na spacerze ufajdała sobie koszulkę :-( w 3. tygodniu sierpnia idziemy na szczepienie, to zapytam.

I z innej beczki - dotąd Fafla nie chciała pić wody, ale okazało się, że picie z bidona to taka frajda, że nawet woda jej podchodzi :tak:

Mój K też ostatnio ostro ulał, tzn zjadł mleczko i chyba za szybko zaczął się na brzuszku kotłować i tak po 15 min najpierw taki twarożek a poźniej żyg. I zdarza mu się często taki twarożek ulać niewiele tego jest ale jest.
 
Po domu skarpety z gumą na podbiciu - by się nie ślizgała. Butów nie będę kupować jak najdłużej bo to niezdrowe dla stópek ale jeśli już to zacznie łazikować to buty za kostkę (stabilne) i ze sztywną piętą.

Jeśli chodzi o sandały to wybierajcie z zakrytymi pacami i zakrytą piętą (stabilniejsze)
 
Ja też myślę, że do butów jeszcze czas. Skarpetki z gumowymi kuleczkami tak ale zauwazyłam, że Tymek najlepiej pełza i ćwiczy wstawanie w bosych stopkach - pogoda sprzyja więc skarpet prawie wcale nie uzywamy obecnie.
 
reklama
Do góry