reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pierwsze łóżeczko

Aezgrudzien

Początkująca w BB
Dołączył(a)
6 Październik 2017
Postów
17
Cześć! Mam następujące pytanie: co dobrze Wam się sprawdziło w szpitalu jako okrycie do łóżeczka-wózeczka tego plastikowego? 10 lat temu urodziłam w listopadzie miałm cienki koc i bylo ok, w 2016 synka w kwietniu okrywalam kocem akrylowym, bo pod cienkim marzł. Teraz powiem szczerze jestem w kropce. Poród na grudzień wiadomo żadnego tlenu nie bedzie (no przecież okna muszą być szczelnie zamknięte i wietrzyc ani rusz a napalone w piecu....) Zabrać grubszy akrylowy czy bawełniany czy cienki z mikrofibry, czy moze pościel do kolyski/wózka, wpadł mi do głowy też otulacz typu polarowy "do fotelika" lub kocyk składany w rożek z kapturkiem. Tylko rożek odpada, bo to całkiem mi nie pasuje. Co Wam ułatwiło życie? Nie chce brać kilku rzeczy, bo ograniczam znoszenie bakterii, napewno wypiore topotem na 90 stopni (koc wiadomo nie bedzie sie nadawał juz do niczego po kontakcie z taka temperatura)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ja bym wzięła cienki kocyk. Na mojej porodówce w kwietniu kaloryfery były bardzo ciepłe i ogólnie było bardzo ciepło, nie wyobrażam sobie jak gorąco musi tam być w grudniu, jak w najlepsze trwa sezon grzewczy :)
 
Ja rodziłam pod koniec lutego i mieliśmy właśnie rożek, tylko to pierwsze dziecko więc rożek nam się sprawdził a na sali faktycznie nie było czym oddychać. Teraz są takie fajne otulacze też np z tetry albo trochę grubsze. Teraz nam się sprawdza śpiworek zapinany na ramionkach jak śpiochy i chyba to bym polecała, naprawdę fajna sprawa.
 
W moim szpitalu były rożki, nie brałam z domu żadnego kocyka, a rodziłam w listopadzie. Najlepiej zadzwonić do szpitala i zapytać jak wygląd sytuacja. Jeśli rodzisz blisko domu, możesz poprosić kogoś z rodziny o dowiezienie, w domu bym przygotowała cienki kocyk. Na pewno w szpitalu będą grzali.
 
Do góry