No mojemu Kacperkowi buzia się nie zamyka cały czas nadaje, a w Kościele to jak coś głośno powie to zaraz mówi cicho i przykłada paluszek do ust, a jak grają i śpiewaja to on tańczy w ostatnią niedzielę kręcił się spokojnie koło ołtarza, aż nagle dał takiego dyla na ołtarz musiałam go gonić po ołtarzu
oczywiści ludzie się śmiali, ale nie wiem z kogo bardziej, pewnie ze mnie
;-)No taki agregad mi rośnie że strach się bać !
;-)
oczywiści ludzie się śmiali, ale nie wiem z kogo bardziej, pewnie ze mnie
;-)No taki agregad mi rośnie że strach się bać !
;-)
to usmiac sie mozna nieżle...ale nie chce powiedzieć Alek ani Aluś. Niby cos tam probuje powtarzać jak sie go nie prosi, nie pyta ale jak zapytać go o to jak ma na imie to oczywiscie powie: "NIE"! Aha bo on juz przestał mówić Nie-ee tylko zostało mu "nie" i moze to stosować do bólu nawet jak cos chce to powie nie a potem ciagnie za ręke i pokazuje ze to chce
Probuje tez wychwytywać rózne subtelności słów np. oko, ogon- (tez tak smiesznie brzmi)obiad, albo kółko, inaczej mówi niż kaka, czy kuku, gumka to guga ale garnek dziś powiedział jakoś tak gagek...,no i ma taki wachlarz naśladowania odgłosów takich jak psik, cyk, psyk, pryk...no różne różności;-)