Marcelinka w różnych intonacjach głosu potrafi powiedzieć:TATA,MAMA,DZIADZIA,CIOCIA,albo raczej OCIA,wyszło jej już parę razy UJA czyli wuja.To tyle jesli chodzi o całe wyrazy, natomiast opracowała sobie taki dziecięcy szyfr żeby się z nami porozumiewać np.mówi Tata-ja odpowidam, że nie ma taty, jest w pracy-na to ona brum, brum-tzn., że tata pojechał do pracy samochodem hi, hi.No i niexle nasladuje tez odgłosy poszczególnych wyuczonych rzeczy i zwierząt-kum-to zaba, brumba-to piłka, miaaa-to kotek,mu-krowa, chu,chu-to pies,nie!nie!-to piwo( naśladuje nas, bo zawsze zabranialismy jej zagladac do naszych kufli z piwem);-)to chyba na tyle..