reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pierwsze upadki pierwsze siniaki maluszkow

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
MOJA WCZORAJ JUŻ SIĘ PO SCHODACH WSPINAŁA. a GŁÓWKĄ TEŻ KILKA RAZY PRZYGRZMOCIŁA ALE WTEDY STARAM SIĘ JĄ ZAGADAĆ UŚMIECHAM SIĘ A CZASAMI WEZMĘ JĄ NA RĘCĘ ALE NIE Z BIADOLENIEM TYLKO MÓWIĘ DO NIEJ ŻE NIC SIĘ NIE STAŁO I CHCĘ JĄ SZYBKO CZYMŚ INNYM ZAINTERESOWAĆ - POMAGA
 
reklama
Widze że i wasze dzieci nie boją sie upadków.Dziś dominika stała w łózeczku trzymając sie balustrady i za chwilke poleciała na plecki i rąbła się główką w szczebelki.Ale nawet nie zapłakała.A z łózka też już raz mi sie zturlała.Ale z tego wszystkiego podleciałam do nie tylko dlatego aby nie udeżyła sie w główke i podłożyłam jej moją noge jak leciała na podłoge.
 
Jak to dobrze że Dominisia ma tak szybką mamusię! Mogło to się gorzej skończyć.
 
Na szczęscie leciała na pupe bo ja zawsze mam koło łózka postawioną pufe.I jak się turlała na łóżku Dominisia to pierw się sturlała na pufe i lecąc z pufy leciała dokładnie na pupe a później by udeżyła głowką w podłoge.Ale nie ma to jak szybki refleks..Może ja kiegyś miałam być chłopcem i miałam kopać w piłke.HE HE HE HE
 
Ojejku miejsca zabraknie jak zaczne pisac o tych upadkach:))
Najgrozniejszy upadek to z lozka, koszmar. Mala spala z tatem w lozku od strony sciany i skubana przeszla ojcu nad glowa i spadla:(( naszczescie nic sie nie stalo.
Przy raczkowaniu tez jej sie zdazalo upas do przodu na glowke ale glowe ma chyba z betonu bo nawet guza nie bylo. Odkad staje to serce mi wali ze strachu jak widze jak sie chwieje:))) ale ostatnio zauwazylam ze juz upada z wlasna asekuracja:))) na pupe i raczkami sobie jakos pomaga.
No a Maja od 3 dni zaczyna sie puszczac, dzis zrobila piruet przy narozniku i nie skonczylo sie upadkiem:))))
My jak dzieci upadna staramy sie sie odwrocic ich uwage od upadku, zagadac zabawic i posmiac ze zlapaly zajaczka i zjemy go na obiadzik:))) czasami pomaga a czasami nie. Do wszystkiego tzreba sie przyzwyczaic.
No ale latwo sie mowi a serce boli jak widzi malenstwo placzace:)))
 
Ale Natalka dziś przywaliła w podłoge, ojejku, działo się działo, siniola ma już kolorowego, jak jutro sie jeszcze bardziej tęczowy zrobi, to będzie idealny, do reklamy tego wątku ;-)
A tak naprawde, to wywaliła się u prawdziadków, tatuś jej "pilnował" i wywinęła się stojąc przy kanapie, było DUŻO płaczu i dopiero cycek pomógł. To był pierwszy raz, gdy uderzyła się tak mocno, że nie dała sie uspokoić, a serce to myślałam, że mi pęknie :-(
 
Victorka tez tata pilnowal i przywalil w podloge ale obylo sie bez siniaka,ale placz byl i tylko mama moze uspokoic:-D
 
A niestety takich upadków jeszcze trochę nas czeka:-(. Dzieciaki to mają jednak twarde głowy;-):-D. Mój prawie codziennie w coś przywali, jednak nie da się go bez przerwy asekurować. Ale widzę, że powoli zaczyna już wyciągać wnioski i robi się ostrożniejszy.
 
oj racja,racja czeka nas epoka siniakow,guzow i rozciec...oby tylko na takich urazach sie skonczylo....Nie jestem jakos specjalnie przewrazliwiona ale boje sie troche tych upadkow jak maly wali tylem glowy tz.potylica....ale tak jak i Kubus Zuzi powoli wyciaga wnioski :-)
 
reklama
Mój niestety nie wyciąga jeszcze wniosków, ostatnio jak np udeży sie w główke o podłoge to tylko na mnie patrzy, na moją reakcję, jak udaję że nic się nie stało to on wraca do swojego zajęcia, nasze dzieci zaczynają robić sie chytre....
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry