reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pierwsze zachcianki :)

Jotemka

Fanka BB :)
Dołączył(a)
31 Październik 2005
Postów
5 321
No i mnie dopadlo :). Weszlam do sklepu. Robilam zakupy: rzodkiewka, serek itp. I poczulam ze musze, poprostu musze zjasc kiszona kapuste. Ale nie byla jakas super apetyczna z wygladu. Jak kupilam to ledwo doszlam do samochodu... Jak mi smakowala.... Zaznaczam, ze w zadnej z ciaz nie mialam tego typu akcji...

Czy juz Wam sie zdarzaja pierwsze zachcianki kulinarne?
 
reklama
No:)
Mnie zdecydownia nie ciągnie do slodkiego a w ostatniej ciąży do końca zażerałam sie slodkościami:)odpycha mie tez od smażonych potraw i kawa gdzieś odeszła w zapomnienie:))
Smakują mi konkrety i kwasieluchy!!!!!
buźka:)
 
Mnie właściwie jeszcze nic tak mocno nie dopadło. Wprost przeciwnie właściwie na nic nie mam ochoty...
 
Cześć,
mnie na razie tez jeszcze nie dopadaja zachcianki, tylko raz mialam taka ochote na chlebek ze szyneczka i kwaszionym ogorkiem, ze ho ho... na szczescie u mnie rodzinka juz wie o tym ze jest maluszek, wiec skibeczki natychmiast sie znalazly :)
a praktycznie od samego poczatku musialam odstawic kawe... juz mi nie smakuje! a mam niskie cisnienie 90-100 /60 wiec bez kawy tez nie jest latwo...
 
No ja też nie wiem jak sobie z tym poradzę jak wrócę do pracy, choć wcale nie mam na to ochoty. Na razei się wysypiam i jeszcze popołudniowe drzemki ale co będzie później?? Sama nie wiem co robić wracać czy nie? Trochę się boję bo jak trochę pochodzę czy coś dłużej porobię to brzuch zaczna mnie boleć. Oj nie wiem co robić.
 
Powiedz o tym lekarzowi i to niech on zadecyduje.Jeśli trzeba na zwolnienie to trudno,a jak nie to spróbuj popracować i wtedy się okaże co i jak:)
 
Witajcie,
Jestem tu po raz pierwszy i muszę przyznać, że to strasznie fajny pomysł takie forum dla "wrześniówek" :)
To jest moja druga ciąża i jest zupełnie inna niż pierwsza. W pierwszej nie miałam żadnych zachcianek, a teraz jak nie kiwi, to frytki, to znów paluszki słone. Makabra. Ale muszę przyznać, że jak sobie zjem to, na co mam właśnie ochotę, to trochę mijają mi mdłości.

Pozdrawiam, Marta

Ps. A dzisiaj to wogóle dopiero wybieram się do lekakarza... aż się trochę boję...
 
Nic sie nie bój:)wszystko bedize dobrze:)ja mam noge w gipsie i lekarza odwiedze dopiero w ostatni dzień stycznia:)
To moja trzecia ciąża,ale poprzednie zakończyły się "niedobrze"(6tc.i 38tc.)
Głowa do góry,jak juz masz jedno maleństwo na świecie,tzn.,że Twój organizm wie co z tym fantem zrobic:)
 
Edi, kochana jesteś!
Różnie bywa, przykre, że masz już takie doświadczenia za sobą. Jedyne, co można zrobić, to wierzyć, że będzie wszystko dobrze (wiem, to się tak łatwo pisze). Ty swoje przeszłaś i czas już najwyższy, żeby się los odwrócił - no i pewnie tak sie stało :)
Trzymaj sie mocno i powiedz, kiedy Cię uwalniają od tej skorupy?

Pozdrawiam, Marta
 
reklama
Do góry