reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Ploteczki Opolanek i Opolszczanek

dziewczynki, jakiego możecie polecić dentystę w opolu? nfz lub prywatnie (jeśli prywatnie, to ile bierze). z góry dziękuję:-)
 
reklama
Ewcik parę stron wcześniej była o tym rozmowa.....cofnij się o parę numerków wstecz....:-) Szkoda czasu na powtarzanie....
 
Ewcik ja chodzę do dr Karpicz -przyjmuje na kase chorych w poliklinice naprzeciw dworca.Za białe wypełnienie bierze 50 zł.

a co tu tak cicho:szok::confused::confused:

Mojemu Mackowi cos oczka ropieją:eek: Nigdy mu wcześniej nie ropiały i za bardzo nie wiem ja sie za to zabrac:no: Przemywam rumiankiem,ale chyba nie bardzo pomaga.Macie jakies sposoby?

Daggy gratulacje dla Oleńki za te pierwsze kroczki:tak:
 
:-)hej babeczki ,cośik tu pusto :szok:ja w zasadzie też tu mało zaglądam no ale co mam pisać i się odzywać ja widze,że jakoś niebardzo tu się przejawia chęci pisania zemną:-(Madzia może Maciusiowi pomogło by przemywanie tą zwykłą solą fizjologiczną,moja znajoma robiła swojemu smykowi no i pomogło z tego co mówiła to rumianek u niej też nieprzynosił efektów,a spróbować można bo napewno Maciusiowi niezaszkodzi,ja niki sola przemywałam tylko po porodzie jak była maleńka,teraz to już duża lala mi rośnie:-)właśnie psoci na dywanie i widze po oczkach i tej jej mince ,że coś kąbinuje,ostatnio ulubiona psota to zmykanie mamie z dywanu na kafle i kukanie co jest pod dywanem,mała ciekawska:-D
 
Witam się wieczorowo po dłuuuuugim czasie..
Na nic nie mam czasu, młoda tylko wyje i krzyczy :eek: mam dość po prostu..
Ja chciałam tak z innej beczki podpytać. Mianowicie chodzi mi o szczepionkę na pneumokoki. Czy któraś z Was szczepiła nią dziecko? (konkretnie Prevenar tu w grę wchodzi), jakie były reakcje maluchów na nią? i czy nie było zachorowań? Jestem zdesperowana :-(
Bo co do rota to nie szczepiliśmy, za bardzo się bałam :confused2: Słyszałam o dużej liczbie zachorowań po szczepionce, poza tym nie ma u nas zbyt wielu przypadków biegunki rotawirusowej. Biorąc pod uwagę to, że mam w domu ratownika, wierzę, że będzie wiedział co robić w sytuacji kryzysowej.
Błagam, dziewczyny, pomóżcie, bo chyba, za przeproszeniem, zdechnę z niepokoju :zawstydzona/y:
Pozdrawiam bardzo serdecznie
 
mama Niki dzięki,spróbuje,aczkolwiek chyba już jest lepiej,bo nasmarowałam Neomycyną,która kiedys nam lekarz dał na jęczmień.

Lora ja szczepiłam na pneumokoki w październiku,albo listopadzie ostatnią dawke mieliśmy teraz już nie pamiętam dokładnie kiedy.W każdym bądź razie nic sie po niej nie działo:tak:Pierwszą dawke mieliśmy jak Maciuś był malutki chyba 6 tygodni miał,tez teraz nie pamiętam musiałabym zerknąć do książeczki,a w pracy jestem.Dwie dawki mieliśmy jeszcze w UK i tam to jest obowiązkowe,ale tez bezpłatne,a tu za jedną dawke płacilismy ok 400 zł.:sorry:Nigdy nic sie po szczepieniu nie działo.

A my mamy problem z autem,bo musimy szybko sprzedac naszego anglika i chcemy kupic jakieś inne ,tyle tylko,ze czasu na szukanie nie mamy:no:z ta sprzedażą obecnego to tez nie łatwo,bo nikt nie chce kupić,a na części to mi go szkoda sprzedać,w ogole szkoda mi go sprzedawać,bo sie super jeździ,ale stwierdziliśmy,że tą kasę co mieliśmy odłożona na przeróbke to wolimy,a raczej musimy wpakowac w nowe mieszkanie:sorry:
 
hej Babki:-)

no faktycznie coś tu cichoooooo ostatnio

Lora ja szczepiłam Maćka jak skończył dwa latka właśnie prevenarem i nie miał żadnych poszczepiennych powikłań:-):-):-) choć obawialiśmy sie tego bo praktycznie po każdej wcześniejszej szczepionce ( a dostawał te skojarzone 5 czy 6w1) to zawsze był senny, markotny i trochę gorączkował :-:)-:)-(
 
reklama
Dziękuję bardzo.. od razu jestem spokojniejsza :tak:
My ze szczepionkami nie mamy jakichś tam większych problemów (też 5w1), po ostatniej Marcelina była śpiąca, ale gorączki czy innych objawów poszczepiennych nie miała w ogóle. Na szczęście..
Co do neomycyny, to słyszałam od lekarza, że jak jest mieszana z czymś to może stać i tak tylko tydzień.
 
Do góry