Myśle że podróże to sprawa indywidualna , bo jak widać każda z nas przechodzi ciąże inaczej. Dlatego też oprócz konsultacji z lekarzem trzeba słuchać siebie. Ja podróżowałam non stop , autem jeżdze do teraz, bo niestety mąż w szpitalu .
reklama
Ja osobiście samolotem leciałam i w 1 trymestrze pierwszej ciąży i w 1 i 2 trymestrze drugiej ciąży i nic się nie stało no a poza tym wiele kobiet lata na początku ciąży bo w 1 i w 1 połowie 2 trymestru można bez zbędnych papierków, potem w 2 połowie 2 trymestru i na początku 3 trymestru trzeba zezwolenie od lekarza ze z ciążą jest wszystko OK. A pod koniec to już nie wolno. Czyli jednak w pierwszym trymestrze jest najbezpieczniej bo jakby nie było to wtedy trzeba by było by mieć zezwolenia a nie późnej.
- Dołączył(a)
- 6 Wrzesień 2011
- Postów
- 8
Dziewczyny, jakie macie zdanie na temat latania w ciąży?
Ja uważam, że jeśli nie ma konieczności, to lepiej omijać wszelkie loty, natomiast moja przyjaciółka twierdzi, że nic złego w tym nie widzi. Jej facet ma ewidentnego bzika na punkcie powietrznych atrakcji i ciągle by tylko gadał o samolotach. I oczywiście ciągnie ją ze sobą wszędzie....
Będąc 15 tyg ciąży raczej nie odważyła bym się na tego rodzaju akrobacje :/
http://prezentokracja.pl/Lot_motoparalotnia_-_podniebna_podroz_w_tandemie/produkt.html
A Wy jesteście za latanie czy przeciw?
Ja uważam, że jeśli nie ma konieczności, to lepiej omijać wszelkie loty, natomiast moja przyjaciółka twierdzi, że nic złego w tym nie widzi. Jej facet ma ewidentnego bzika na punkcie powietrznych atrakcji i ciągle by tylko gadał o samolotach. I oczywiście ciągnie ją ze sobą wszędzie....
Będąc 15 tyg ciąży raczej nie odważyła bym się na tego rodzaju akrobacje :/
http://prezentokracja.pl/Lot_motoparalotnia_-_podniebna_podroz_w_tandemie/produkt.html
A Wy jesteście za latanie czy przeciw?
Ostatnia edycja:
Ja tez bym sie nie odwazyla. Generalnie przyjete jest ze latanie w ciazy jest ok (o ile lekarz nie wypowie sie inaczej), ale tez mowi sie ze w pierwszym trymestrze lepiej nie, a pod koniec ciazy to juz linie lotnicze same nie dopuszczaja. Z tym ze dotyczy to lotow pasazerskich a nie wariacji. Wydaje mi sie ze nie warto kusic losu. Moja pasja jest motocykl, a jednak z ciazy nie jezdze. Bo tak jest bezpieczniej.
Witam,
Ja lecialam samolotem zarowno w tej ciazy (pierwszy trymestr) dwa razy, jak i w pierwszej pod koniec 36 tc - raz. Wszystko bylo ok zarowno teraz jak i wtedy. Uwazam, ze jak ciaza nie jest zagrozona to nie ma co popadac w paranoje.
Ja lecialam samolotem zarowno w tej ciazy (pierwszy trymestr) dwa razy, jak i w pierwszej pod koniec 36 tc - raz. Wszystko bylo ok zarowno teraz jak i wtedy. Uwazam, ze jak ciaza nie jest zagrozona to nie ma co popadac w paranoje.
Ostatnio lecialam w 20 tyg, 8 godzin lotu i tyle ze mi nogi spuchly i wzdelo mnie. Pierwszy i ostatni raz jak na razie nogi mi spuchly. W poprzedniej ciazy tez sie przelecialam przez Atlantyk ok 28 tygodnia i nic nie bylo.
Tez uwazam ze nie ma co popadac w paranoje, ale parolotnie i inne amatorskie loty chyba bym sobie odlozyla na po porodzie.
Tez uwazam ze nie ma co popadac w paranoje, ale parolotnie i inne amatorskie loty chyba bym sobie odlozyla na po porodzie.
- Dołączył(a)
- 6 Wrzesień 2011
- Postów
- 8
Dzięki dziewczyny, trochę mi ulżyło. Bo naprawdę, człowiek czasami głupieje....
honey_and666
Zaangażowana w BB
Witam mamy,
chciałam powrócić do tego tematu, dla mnie jest bardzo aktualny. Jak wy moje drogie mamy znosicie loty?? plusy minusy, nie mówię tu o jakichś długich trasach, planuję za miesiąc anglię, ciąża przebiega prawidłowo ale chciała bym poznać zdanie kogoś kto przeżył/przeżywa to na własnej skórze.
chciałam powrócić do tego tematu, dla mnie jest bardzo aktualny. Jak wy moje drogie mamy znosicie loty?? plusy minusy, nie mówię tu o jakichś długich trasach, planuję za miesiąc anglię, ciąża przebiega prawidłowo ale chciała bym poznać zdanie kogoś kto przeżył/przeżywa to na własnej skórze.
reklama
asiuasiu1
Fanka BB :)
hej ja w pierwszej ciazy lecialam jakos w3miesiacu i w 6 miesiacy z Irlandii do Polski w tej ciazy lecialam w 5tygodniu wracalam w 8 tygodniu i wszystko bylo ok w pierwszej i drugiej ciazy zadnych minusow czulam sie dobrze nogi mnie nie bolaly nie mialam zadnych dolegliwosci to jest krotki lot jak twoj ale wiadomo kazda kobieta jest inna pozdrawiam
Podziel się: