reklama
Ja dopiero wybieram się na kurs prawa jazdy i już się boję. Gdyby nie praktyczność tego zagadnienia, zwłaszcza że planujemy w najbliższej przyszłości drugie dziecię (a jest prawdopodobieństwo twinsów ;-) ), na pewno bym się za to ie zabierała.
O właśnie mi się przypomniało, muszę iść jutro po kwas foliowy :-)
O właśnie mi się przypomniało, muszę iść jutro po kwas foliowy :-)
lajfik
Kuba i Kaja;*
- Dołączył(a)
- 13 Czerwiec 2008
- Postów
- 2 008
To chyba juz niedlugo zabieracie sie do roboty... co?Ja dopiero wybieram się na kurs prawa jazdy i już się boję. Gdyby nie praktyczność tego zagadnienia, zwłaszcza że planujemy w najbliższej przyszłości drugie dziecię (a jest prawdopodobieństwo twinsów ;-) ), na pewno bym się za to ie zabierała.
O właśnie mi się przypomniało, muszę iść jutro po kwas foliowy :-)
Kurcze troszke Wam zazdroszcze , ze bedziecie mialy znow brzucholki
Co do prawka jezdze juz samochodem od pazdziernika , ale dopiero teraz bede zdawac praktyczny i tym sposobem zdobede fulla
Samochod jest strasznie wygodny ...szczegolnie jak leje! A u nas czeeesto pada
Tak to prawda dzieciaki moga bawic sie bez obaw,tylko tak szczerze mowiac to niewielu ludzi tutaj ma psiaki, na pewno zdecydowanie mniej niz w PolsceNajlepiej jest to rozwiązane w UK - place zabaw przeważnie ogrodzone, na około ławeczki i z psami można chodzić do woli.
Agniesiu zycze ci blizniat,a nawet powiem wiecej;trojaczkow lub czworaczkow;-);-);-)
Lajfik do kliniki jedziemy między majem a lipcem 
Mysia oj, oj to się rozpędziłaś
Powiem szczerze, że teraz to już chyba nie skakałabym z radości gdyby okazało się, że to będą bliźniaki
Za pierwszym razem jak najbardziej, ale teraz to już ciężko by było 

Mysia oj, oj to się rozpędziłaś



: plac zabaw dla dzieci. nie dla psów.
i o to chodzi

Mnie by sie poprostu marzylo aby wlasciciele psow mieli wieksza wyobraznie i nie puszczali ich samopas tam gdzie wiedza ze sa tez male dzieci. U mnie na osiedlu psów jest cale mnustwo. Sama bardzo lubie psy, ale niektorych sie boje... Gdy widze puszczonego dobermana czy doga bez kaganca, no to sorry


Dzieci tez sa nieprzewidywalne



Ja dopiero wybieram się na kurs prawa jazdy i już się boję. Gdyby nie praktyczność tego zagadnienia, zwłaszcza że planujemy w najbliższej przyszłości drugie dziecię (a jest prawdopodobieństwo twinsów ;-) ), na pewno bym się za to ie zabierała.
O właśnie mi się przypomniało, muszę iść jutro po kwas foliowy :-)
Wiadomo ze kazde dziecko jest najukchanszym skarbem ;-) Jednak ja bym ci zyczyla pojedynczego ukladu i ewentualnie trzeciego maluszka za jakis czas :-) Moja kuzynka ma syna dwulatka i mieisac temu urodzila blizniaki. Jeste teraz cieniem czlowieka


Nimfi utknęło mi w głowie to zdanie.... czemu byś nigdy na to nie pozwoliła?Juz nie raz pies chcial go polizacNa co tez bym sie w zyciu nie zgodzila.
Martussa82
Hankowa Matka-Wariatka :)
Agniesiu - to my tu kolektywnie będziemy trzymać kciuki za Waszą "Trójkę z Perspektywami na Bobo":-):-):-) Ale byłyby niezłe jajca, gdyby Wam się tak tradycyjnie i "po bożemu" ;-);-) udało przed wizytą



Krafciu - no wiesz, pieski czasami czynią sobie autohigienę tu i ówdzie

właśnie za pomocą języka





Krafciu - no wiesz, pieski czasami czynią sobie autohigienę tu i ówdzie





Nimfii no właśnie i z tego względu nie chciałabym już bliźniaków.
Martussa ;-) Jaja by były, ale to niestety w 99% niemożliwe.
Wiecie u mojego m ruch w interesach się zrobił. I dobrze, bo cały zeszły rok był okropny zastój. Teraz klient za klientem i fajnie, bo pieniądze ładne z tego są, ale niestety ciągle w delegacjach :-( W tym tygodniu był już wtorek - środa, a wczoraj wieczorem ze względu na bardzo trudne negocjacje z klientem, z którymi pracownik nie mógł sobie poradzić, musiał wyjechać znów do Przemyśla. Wróci dziś w nocy, a we wtorek znów wyjeżdża i wróci dopiero we czwartek :-( I tak pewnie do wakacji będzie :-( Wiecie, że Wercia jak go zobaczy po takiej delegacji, to zachowuje się jakby była obrażona - nie pozwala mu się dotknąć, odwraca się od niego, uśmiecha tylko na odległość, nie da buziaka.
Martussa ;-) Jaja by były, ale to niestety w 99% niemożliwe.
Wiecie u mojego m ruch w interesach się zrobił. I dobrze, bo cały zeszły rok był okropny zastój. Teraz klient za klientem i fajnie, bo pieniądze ładne z tego są, ale niestety ciągle w delegacjach :-( W tym tygodniu był już wtorek - środa, a wczoraj wieczorem ze względu na bardzo trudne negocjacje z klientem, z którymi pracownik nie mógł sobie poradzić, musiał wyjechać znów do Przemyśla. Wróci dziś w nocy, a we wtorek znów wyjeżdża i wróci dopiero we czwartek :-( I tak pewnie do wakacji będzie :-( Wiecie, że Wercia jak go zobaczy po takiej delegacji, to zachowuje się jakby była obrażona - nie pozwala mu się dotknąć, odwraca się od niego, uśmiecha tylko na odległość, nie da buziaka.
reklama
kraf mam na mysli obcego psa, bo przeciez nie wiem czy on zdrowy jest czy nie... to mi sie wydaje niezbyt higieniczne zwlaszcza jak na takie male dziecko. Co innego jesli chodzi o głaskanie, ale i tutaj bywa różnie, bo spotkalam sie z wieloma psami ktore przenosily na sierści różne pchły czy kleszcze... Po co później żałować ze sie na to pozwolilo?
Podobne tematy
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 18 tys
- Wyświetleń
- 835 tys
Podziel się: