reklama
...
Dziewczyny a nie można nie wygotowywać tylko po prostu ten sterylizator kupić?
pewnie, że można :-)
mi wygotowywanie wychodziło taniej :-)
Elwis , przepraszam że tak wprost zapytam, ale jak się zorientowałaś że Kubusiowi zanika tętno w 37 tyg?
absolutnie się nie zorientowałam i dlatego coraz większa obawa jest we mnie, że nie zauważę...
pewnego wiosennego dnia miałam mnóstwo zajęć i rzeczy do zrobienia (remont w domu, coś do załatwienia w sądzie, jeszcze na manicure miałam lecieć) , nie zwracałam wcale uwagi na brzuch, bo wiecznie w ruchu byłam. na szczęście tak się złożyło, że tego dnia byłam umówiona na usg i lekarz zapytał od kiedy dziecko się nie rusza... no ja w szoku! mówię: panie doktorze, dziś tak latam, że nie zwracam uwagi :-(. powiedział, że są problemy z przepływami (krwi w sercu) i dodatkowo zagrażała hipotrofia płodu, bo w 37 tc określił wagęna 2000-2200 gram, czyli dużo za mało do wieku ciąży. no i wysłał mnie na ktg do szpitala. tam przez dobę leżałam, co chwila ktg, zastrzyk na dojrzewanie płuc maluszka, kolejne usg i jak tętno spadło do ok 65! (norma 120-140) wzięli mnie na stół i ciach... Kuba miał punktację 8,8,9,10 (1.,2.,5.,10 minuta życia) ze względu na problemy z oddechem i słabe napięcie mięśniowe. nawet nie chcę myśleć co by było, gdybym wtedy na usg nie była zapisana....
co jeszcze... w trakcie cc okazało się, że łożysko miałam bardzo małe i ułożone na dnie macicy (czyli tuż pod żebrami), że krótka pępowina była. Kuba by się naturalnie nie urodził, mógłby się zaklinować w drogach rodnych na tej krótkiej pępowinie.
nauczona doświadczeniem umówiona jestem na usg w 32 tc, potem w 36 tc.
i nie ma za co przepraszać :-):-):-):-):-):-):-)Elwis , przepraszam że tak wprost zapytam, ale jak się zorientowałaś że Kubusiowi zanika tętno w 37 tyg?
ardzesh jak już napisałam nigdy nie oczekuję komentarza do każdego mojego posta , po prostu po tak strasznym przeżyciu miło jest jak ktoś powie ci po prostu : trzymaj się . Ja ze swojej strony staram się wspierać te z nas które mają akurat problemy . A odpowiedziałam elwis i J bo one zadały pytanie czy komentarz bezpośrednio do mnie i niegrzecznością z mojej strony byłoby nie odpowiedzieć .
golimek dziękuję :-)
antar mam nadzieję że dam radę
a co do męża to katastrofa . Dostał 1500 zł kolegium + 200 zł koszty sądowe + zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres 2 lat . Narazie odwołał się od tego wyroku i nie wiadomo czy coś z tego będzie czy nie , ale jeśli sąd podtrzyma ten wyrok to straci prawo jazdy i za 2 lata będzie musiał zdawać od nowa , a jak na dziś koszt zdania tych kategorii które miał to ok. 5000 zł .:-(
golimek dziękuję :-)
antar mam nadzieję że dam radę

o jejku asus naprawdę współczuje. chyba bardziej tobie niż mężowi. dla niego to kara a dla Ciebie niepotrzebny stres i nerwya co do męża to katastrofa . Dostał 1500 zł kolegium + 200 zł koszty sądowe + zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres 2 lat . Narazie odwołał się od tego wyroku i nie wiadomo czy coś z tego będzie czy nie , ale jeśli sąd podtrzyma ten wyrok to straci prawo jazdy i za 2 lata będzie musiał zdawać od nowa , a jak na dziś koszt zdania tych kategorii które miał to ok. 5000 zł .:-(
a ja ide sie pluskać w żelu a potem smarowanko lekiem. swędzi!!!!!!!!!!!!!!
Witam 
Boszszssz jaka miałam noc to nikomu takiej nie życzę. Wczoraj wziełam się za pranie ( szorowanie) w wannie dywaników łazienkowych i za szycie pieluch z tetry (małżon kupił mi na metry, bo taniej wychodzi). Dobrze się czułam to co tam. Ale na wieczór o zgrozoooo....
Wszystko zaczeło mnie boleć a najgorzej lewy bok.
Położyć położyłam się ale ze wstaniem już było gorzej. Nogi spuchły jak banie,wszystko bolało nawet gdy leżałam.Usnęłam ok.24 chyba. Do tego maluch tak szalał. Przynajmniej wiedziałam , że u niego wszystko ok. A w nocy megastyczny skurcz łydki mnie złapał
. Jęczałam a małżon myślał, że rodzę i w strachu zerwał się.
Dziś noga boli jakbym złamała ją i kuśtykam.
Postanowiłam nie rwać się już tak do roboty.
A jak wy po Andrzejkach?
Tak jak dziewczyny gotowałam butelki co kilka dni w garnku. Jeżeli masz stylizator do butelek to chyba wystarczy raz na dzień. Jak długo? Hmm.. to zależy tylko od ciebie.Później to chyba można raz na jakiś czas.
Dziwne, że nikt ( żaden z lekarzy) nie chce ci wypisać skierowania na CC. :-(Przecież skoki ciśnienia są niebezpieczne.A twój lekarz nie może wypisać ci skierowania na CC żebyś miała je przeprowadzone w Krakowie? Ja mam tak , że mój lekarz prowadzący pracuje w innym szpitalu ( tym gorszym) i powiedział , że wypisze mi jeszcze skierowanie na CC ( oprócz tego co mam od okulisty na karcie wypisu ze szpitala) do tego szpitala w którym ja chce rodzić.
Z tym , że ja już mam zaklepaną CC tydzień wcześniej niż termin porodu. Bo to trzecie dziecię i może bardzo szybko przyjść na świat.
Boję sie cholernie, bo niby wiem co i jak ale wszystko może się zdarzyć.
Trzymam kciuki ażeby i tobie jednak się udało załatwić wszystko po twojej myśli.
Miłej i udanej niedzieli życzę.
Boszszssz jaka miałam noc to nikomu takiej nie życzę. Wczoraj wziełam się za pranie ( szorowanie) w wannie dywaników łazienkowych i za szycie pieluch z tetry (małżon kupił mi na metry, bo taniej wychodzi). Dobrze się czułam to co tam. Ale na wieczór o zgrozoooo....




Dziś noga boli jakbym złamała ją i kuśtykam.

A jak wy po Andrzejkach?
Dziewczyny, mam pytanko. Jak długo trzeba wszystko sterylizować przy noworodku?
Tak jak dziewczyny gotowałam butelki co kilka dni w garnku. Jeżeli masz stylizator do butelek to chyba wystarczy raz na dzień. Jak długo? Hmm.. to zależy tylko od ciebie.Później to chyba można raz na jakiś czas.
j z tym moim porodem to im bliżej to coraz bardziej wszystko się gmatwa . Mój gin powiedział że jeśli do 39 tygodnia nic się nie zacznie i z dzieckiem wszystko będzie dobrze i wyraże pisemnie zgodę na to to on weźmie mnie na oddział do naszego szpitala i tu zrobi mi CC , a jeśli coś zacznie się wcześniej lub pojawią się jakieś komplikacje to lepiej rodzić w Krakowie z tym że on twierdzi że jeśli jestem już po jednej CC to mogę się NIE zgodzić na poród SN i nikt nie ma prawa mnie do tego zmuszać . Co ma być to będzie . Jestem w ciąży i jakoś muszę to dziecko urodzić , nie będę się nakręcać bo zwariuję . Wszystko w rękach Boga . Kolejną wizytę mam za 3 tyg 20 grudnia z usg :-) a potem co najmniej raz w tygodniu będzie mi robił KTG.
Dziwne, że nikt ( żaden z lekarzy) nie chce ci wypisać skierowania na CC. :-(Przecież skoki ciśnienia są niebezpieczne.A twój lekarz nie może wypisać ci skierowania na CC żebyś miała je przeprowadzone w Krakowie? Ja mam tak , że mój lekarz prowadzący pracuje w innym szpitalu ( tym gorszym) i powiedział , że wypisze mi jeszcze skierowanie na CC ( oprócz tego co mam od okulisty na karcie wypisu ze szpitala) do tego szpitala w którym ja chce rodzić.


Trzymam kciuki ażeby i tobie jednak się udało załatwić wszystko po twojej myśli.

Miłej i udanej niedzieli życzę.
habcia - jak to jest, że sama sobie dawkujesz fenoterol? Przecież jak byłaś w szpitalu to Ci kazali przestać brać, a jak wyszłaś to opowiadałaś o strasznych rzeczach z tym lekiem. Czemu do niego wróciłaś?
I czy jesteś pewna, że fenoterol można brać jednocześnie z luteiną? Kobieto ty się otrząśnij i jedź do lekarza a nie wymyślaj sobie dawkowania i w ogóle diety lekowej!
I zastanów się nad zmianą gina, bo opowiadasz o nim straszne historie. My powinnyśmy darzyć lekarzy zaufaniem! Marsz do lekarza! No i trzymam kochana kciuki!
Elwis - dobrze, że Twoja przygoda miała happy end!
:-) A to jest doskonały przykład na to, że częstsze usg niż refundowane 3 razy podczas ciąży to doskonały pomysł. Kolega mnie kiedyś zjechał, że po co naświetlam dzidzię tyle razy, a mnie brakowało argumentów. Nie będę mu przytaczać twojej historii, ale przynajmniej mam spokojne sumienie, że co miesiąc sprawdzam czy dzidzia dobrze się rozwija i wszystko u niej ok. Współczuję Ci nerwów przeżytych w tamtym okresie i nie dziwię się, że teraz starasz się zapobiec takiej sytuacji. Zuch dziewczyna! :-)
I czy jesteś pewna, że fenoterol można brać jednocześnie z luteiną? Kobieto ty się otrząśnij i jedź do lekarza a nie wymyślaj sobie dawkowania i w ogóle diety lekowej!
I zastanów się nad zmianą gina, bo opowiadasz o nim straszne historie. My powinnyśmy darzyć lekarzy zaufaniem! Marsz do lekarza! No i trzymam kochana kciuki!
Elwis - dobrze, że Twoja przygoda miała happy end!

reklama
habcia przeczytaj co napisała ardzesh do Ciebie bo uważam że ma absolutną rację. Dawkujesz sobie sama fenoterol który przecież jest silnym lekiem zresztą wiesz o tym bo pisałaś same negatywne rzeczy o fenoterolu więc tym bardziej nie możesz dawkować z innymi lekami jeśli nie wiesz czy tak można.
Kacperek nie używał ani smoczka ani butelek więc wysterylizowałam tylko raz a potem tak to stało nie używane.
A my dalej się lenimy oj jak to fajnie no ale trzeba będzie dziś wracać do domku i to też fajnie bo stęskniłam się za moim mężem
Kacperek nie używał ani smoczka ani butelek więc wysterylizowałam tylko raz a potem tak to stało nie używane.
A my dalej się lenimy oj jak to fajnie no ale trzeba będzie dziś wracać do domku i to też fajnie bo stęskniłam się za moim mężem
Podobne tematy
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 18 tys
- Wyświetleń
- 835 tys
Podziel się: