reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

Aga czasem jak czytam Twoje posty to widzę taką Panią Komendant z pałką:)...
bo widzisz, ja jak zmięknę to chyba za bardzo. Miałam to samo co ty, jazdy nocne i j czasem wył mi na rękach 2h. Usypiał lulany u mnie na rękach, później koło mnie w łóżku, chciałam żeby nie było stresu, chciałam żeby mi i jemu było miło i bez emocji. Jednak się nie udało, było coraz gorzej. Tydzień temu zaczęłam wojnę o spanie, już nie dawałam rady fizycznie, choć było gorzej. Dziś J sam zasypia w południe, wieczorem ma jeszcze mały problem. Śpi jak kiedyś, pobudka jedzenie i dalej lula. Owszem było ciężko, raz zwymiotował z płaczu i był cały w skowronkach jak zaczeliśmy z M sprzątać, myślał, że będzie jak kiedyś wezmę na ręce i będę lulać i się pomylił. Ten wieczór był najgorszy, wrzeszczał chyba 40 min. Ale już drugiego takiego nie było. Dziś powiem, że warto było. Wstaje wesoły, ja mam energię dla niego, on się świetnie bawi, jest wypoczęty. Przytulam, całuje, bawimy się, daje mu wszystko co mogę dać od siebie, ale kiedy pora na spanie to pora na spanie. Raz w nocy wył pół godziny, ale nie było lulania na rękach.
 
reklama
Hej dziewczyny:-)
U nas juz o wiele lepiej, Jakub wyglada na zdrowego i jego samopoczucie baaaardzo sie poprawilo. W domu musi zostac jeszcze przyszly tydzien , do szkoly nie moge go puscic. Wezly calkowicie sie wchlonely , gardlo jest ladniejsze , tylko apetyt jeszcze nie wrocil do normy. Musze jeszcze powtorzyc badanie krwi i sprawdzic czy leukocyty sie podniosly i Finito. Wciskam mu mase zdrowego zarcia+ witaminy , wiec mysle ze bedzie gitarka.
Kajunia zdrowa- to najwazniejsze!:happy2:

Widze na tapecie tamat diet:-)
Ja powiem jedno: dla mnie diety typu kopenhaska itp. sa do bani i nic nie daja! schudniesz owszem , ale potem waga wraca. Nigdy sama takiej nie stosowalam bo jak poczytalam jej przebieg to jest to dla mnie calkowicie bez sensu:baffled:. To moje zdanie:sorry2:

Ja obecnie jestem od 20-stycznia na diecie , ktora ma ograniczona ilosc kalorii . Jest to dietka Vitalia.pl. SILA BLONNIKA. Co tydzien chudne 1 kilogram (wrzucilam sobie optymalne tempo chudniecia;-))- Obecnie spadalam juz 8 kilo:-) z czego jestem cholernie dumna! Poniewaz odchudzanie nie jest latwa sprawa:sorry2::no:.
Zamowilam sobie miesieczny jadlospis z netu i zaplacilam za to 49zl. pozniej sobie przedluzam jesli chce , lub mozna wykupic na 3, 6 miesiecy .
Zalety:
Wlasny dietetyk, co tygodniowy pomiar masy ciala -wykresy , paski wagi itp., prowadzenie pamietnika, grupa wsparcia, forum ,mozliwosc wymiany posilkow, wybor ilosci posilkow , dostosowanie sie do twojego trybu zycia . np. jesli pracujesz mozna komponowac sobie tzw. lunch box -na wynos, kilka rodzai diet , w trakcie tygodnia moge sobie zmieniac diete i ukladaja dla mnie nowy tygodniowy jadlospis , mam liste ulubionych potraw i produktow oraz moge dopisac te rzeczy , ktorych nie chce nastepnym razem w menu, dostaje liste zakupow z produktami -dokladnie tyle ile potrzebuje ,przy jadlospisie dziennym w moim przypadku mam 5 posilkow co 3-4 godz. sa opinie innych uzytkownikow, oraz zdjecia dan i krok po kroku przygotowanie potrawy z fotkami, nie musze sie glowic co zjec i co ugotowac - wszystko mam w kompie:-). Codziennie mam podany inny jadlospis i jesli mi cos nie pasi lub brakuje mi produktu w domu , wymieniam to sobie na inne danie - nie zmieniajac przy tym ilosci kalorii , dieta nie jest monotonna i nudna - posilki sa urozmaicone i latwe do przygotowania:-). dieta ma 4 podzielone etapy.
Zreszta same mozecie sobie zerknac ufff...:cool2:.:-DDieta wysokobłonnikowa - Vitalia.pl / Najbardziej przydatne opinie / Strona 1

Nie przypuszczalam , ze jeszcze kiedys uda mi sie schudnac tyle kilogramow:-p;-), do mojego celu zostalo jeszcze 4kg. i wiem , ze bez problemu to osiagne:-):-):-). Czasem zgrzesze czyms malutkim:-pale potem wracam na wlasciwe tory i dietuje sie nadal. Aaaaa bym zapomniala:-p - nie cwicze nic !- tylko spaceruje z wozkiem :-). Mam ustawiony niski poziom aktywnosci i oni dostosowuje sie do mnie:-).
W zeszlym tygodniu kupilam sobie krotka spodniczke:szok::-p:zawstydzona/y:. M mowi , ze wygladam Super!
Jak osiagneswoj cel to wkleje Wam fotosa:cool2:.
Jak ktoras z Was chce cos wiecej wiedziec na tematr dietki to chetnie sluze pomoca;-).


Aga dajesz klapsy kobieto :szok: ,ale bys dostala opierdziel od super niani:-p:-p:-p.
Przeciez on jest malutki.
Dziewczyny pamietajcie ,ze male dziecko to nie jest dorosly czlowiek!
To jest tylko malenka istota , ktora uczy sie wszytskiego od nas , nasladujac nas , obserwujac , koduje sobie nasze nawyki, sposob postepowania i wyrazania wlasnych uczuc. Wiecej cierpliwosci laseczki :-). Nikt nie mowil ,ze to bedzie latwe!:-p ale pamietajcie dzieci Was nasladuja i od Was sie ucza!
Troche sie pomadrzylam:-p , ale nikogo nie chce tym urazic;-).
Czesciej jest tak ,ze to rodzice maja ze soba problem (ze swoimi emocjami) a nie ,ze dzieci sa niesforne i nieposluszne. To tyle...mojej ideologii:happy2:

Siem rozpisalam:cool2::-D
 
Ostatnia edycja:
Anius z tym ze Maciek wie od razu ze ze mna nie moze sobie pozwolic na wiele. Nawet gdy dziadkowie nosza go caly dzien to pozniej gdy zostaje ze mna sam to idzie sie grzecznie sam bawic. Czasem tylko "zapomni sie" i zaczyna na mnie wymuszac podobne zachowanie w stylu "Mamo daj mi to!" ale szybko go nawrocam na wlasciwy tor ;-) W zasadzie jedno slowo "Nie" wystarczy. Nieraz troche pozlosci sie, ale on odpusci w koncu, a nie ja mu ustapie. Co nie oznacza ze robi wszystko to co ja chce, bo wiadomo psoci jak to dziecko i lubi robic mi cos na przekór.

aga trzymam kciuki zebys nie wymiekla ;-) tez olewam histerie Macka i nieraz mam wrazenie ze przez takie ignorowanie jestm zla matka. Ale staram sie wywarzyc wszystko i gdy naprawde cos zlego mu sie dzieje to zawsze jestem obok - to wiadomo ;-) Ale na ataki histeri nie zamierzam reagowac :-p

No a te ograniczenia to wiadomo ja mu stosuje wtedy gdzy cos co chce zbroic w jakis sposob mu zagraza np uzywanie kuchenki gazowej, czy ostrych narzedzi, lizanie kółek czy butow itd A na spacerze to tak jak Aga napisala pozwalam mu dotykac czego chce, bo tak poznaje świat, ale pozniej ucze go by nie wkladal raczek do buzi nim ich nie umyje.

Chyba kazda mama najwiecej przekazuje dziecku tych nawykow ktorych sama zostala nauczona ;-)


lajfik zgadzam sie odnosnie tych klapsow :tak: bicie jest bardzo zla metoda wychowawcza a zwlaszcza na malutkie dziecko ktore nie rozumie wszytskiego. zreszta nieraz juz w TV mowili o tym ze bicie dziecka to tylko chec wyladowania swojej zlosci a dla dziecka to nie taka kara, jaka powinna byc, poniewaz nie zrozumie przez to gdzie popelnilo blad.

Ja ogladalam Supernianie a teraz Świat wedlug dziecka i zgadzam sie z jej metodami wychowaczymi. Naprawde nieraz ma świetne pomysły kobieta:-D
 
halo!!! nie myślcie sobie, że ja mu leje pupę tak że aż puchnie. Sama po niej nie dostawałam i nie uważam tego za najlepsze. J jak był malutki to właśnie klepanie po pupie go uspokajała. A co do wymuszania to chyba żadne z dzieci tu nie ma takiej fajnej metody jak moje: podchodzi do mnie i mnie gryzie. Teraz już mniej, ale był okres, że miałam siniaki na nogach. Cały czas go uczę, że nie wolno, to teraz mnie ugryzie i mówi NIE.
 
Jeżeli chodzi o spanie i o jedzenie to w tym jestem nieugięta i z tym nie mamy problemów:tak: ja ulegam w bardziej błachych sprawach np. jak chce się bawić pilotem którym nie wolno się jej bawić to czesem jak nie mam siły to dla świętego spokoju pobawi się nim chwilę itp...
 
Widzę diety na topie :)
Mnie po odstawieniu od cycka Mileny też przybyło kilka kilo, a przed wiosną chcę je zgubić. Ale ja nigdy nie morduję się żadnymi dietami. Staram się jeść mniej i zawsze ćwiczę. Teraz w domu a dawniej w siłowni. Teraz właśnie kombinuję, żeby młodą podrzucać mojej mamie raz lub dwa razy w tygodniu i na godzinkę wyskoczyć na siłkę. Zawsze po takich ćwiczeniach jestem szczęśliwa i mam więcej chęci do życia :) Ostatni raz byłam jak Mila była fasolką i jeszcze o niej nie wiedziałam :)) wtedy ważyłam 10 kg mniej niż teraz :zawstydzona/y:;-):sorry2: ale za cel stawiam sobie 3-5 kilosków.
W ogóle ostatnio mam jakiegoś małego dołka i jakbym miała kilka tysiaków na zbyciu to bym walnęła se operację cycków :-( tak mnie wkurzają! Właśny tłuszczyk z nóg czy dupci przetransportować w cycki.... może któraś mi zasponsoruje, co? ;-):-D
 
czytając posty agi widzę siebie 17,15 lat temu i teraz też nie mam zamiaru niczego zmieniać . aga tak powinno być i tak trzymaj .Ja tak wychowywałam starszaków i są wspaniali .Oczywiście żaden nigdy ale to nigdy nie był uderzony ani KLAPŚNIĘTY
 
reklama
Ardzesh - no ja Ci mogę swój tłuszczyk z oponek dorzucić będziesz miała sooolidne miednice rozmiaru De:-D szukamy sponsora?:-p
oj tak - TAK!

A oglądacie na tvn-ie Usta-Usta? Zarąbisty serial! :))) W necie można oglądnąć zaległe więc polecam!

Aha i Anius - niezłe masz sny ;-):-D Ale ja nie jestem z rodzaju pedantek! Do super porządku mi daleeeko - ale w gościach lubię pomagać, coby nie podpaść ;) więc Agniesia - zapraszaj lutówki :)
 
Do góry