Koronka gratulacje
Ja pierwszego urodziłam też w 2h i 40min
Chyba szybko i sprawnie wszystko poszło 
Czyżbym została sama na placu boju???
Mam wrażenie, że im bardziej się staram jakoś ruszyć akcję to wszystko się zatrzymało w miejscu. Wczoraj mąż już ledwo na spacerze za mną nadążał, a w łóżkowych sprawach mówi, że czuje się jakbyśmy mieli jakiś miodowy tydzień po ślubie
Napar z liści malin piję. Może jeszcze dziś sposób sąsiadki wykorzystam i śmignę podłogi w całym domu na kolanach hahaha
No nic. Tak czy siak jutro mam się zgłosić do szpitala.
Ja pierwszego urodziłam też w 2h i 40min
Czyżbym została sama na placu boju???
Mam wrażenie, że im bardziej się staram jakoś ruszyć akcję to wszystko się zatrzymało w miejscu. Wczoraj mąż już ledwo na spacerze za mną nadążał, a w łóżkowych sprawach mówi, że czuje się jakbyśmy mieli jakiś miodowy tydzień po ślubie
No nic. Tak czy siak jutro mam się zgłosić do szpitala.