Lady Loka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Lipiec 2022
- Postów
- 8 475
No właśnie ostatnie dni są deszczowe, więc miał mniej możliwości poszalenia na placu zabaw popołudniu, ake z drugiej strony wczoraj i przedwczoraj popołudniu siedzieliśmy z piankoliną i ciastoliną i jego to na maksa zajęło, aż byłam w szoku, że potrafił się tak długo bawić.No my mieliśmy to samo, teraz jest już lepiej. Z moich obserwacji wynika, że przyczyny mogą być dwie:
1) Za dużo się działo w ciągu dnia. Jakieś hałasy, goście, dzień w pośpiechu. Wtedy ten układ nerwowy nie miał okazji, żeby się wyciszyć i wieczorem wszystko się kumuluje.
2) Za mało ruchu. Twój też jest taki nadpobudliwy jak mój a takie dzieci potrzebują bardzo dużo konkretnego ruchu: skakanie, zjeżdżanie ze zjeżdżalni, bieganie, huśtanie.
Problemem jest to, że czasami ciężko jest wyczuć, o co dokładnie chodzi
Ogarnij sobie takie hasło jak sensory seeker.
Cięzko mi to wypośrodkować, bo tak to dużo czasu siedzimy poza domem i wtedy ma problem z zabawą w domu, a jak nie wyszliśmy to z zabawą nie było problemu.