reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Pogaduchy długoletnich i nowych starczek ♥️

reklama
Mój tata je kanapki z masłem i pokrojonymi na plasterki truskawkami.

Mój przyjaciel je drożdżówkę z serem, ale ją przekraja i wkłada do środka szynkę.

Faceci 🙈

Nie tylko faceci, chleb z masłem i truskawkami posypany cukrem to moje ukochane śniadanie z dzieciństwa i do tej pory jak tylko jest sezon to jem właśnie takie królewskie śniadanie 😁😋🍓
 
Czyli na jedno wyszło.
Ja miałam koleżankę, która serio była 6 miesięcy, oddała dziecko do żłobka, wróciła do pracy. Ale ogólnie to chyba kwestia indywidualna dziecka, bo jej córka nawet jako starsze dziecko (no ciut starsze) super radziło sobie w żłobku. Może to też kwestią tego była, że często np podrzucała dziecko dziadkom już na macierzyńskim bo np zajęta była remontem w mieszkaniu. Więc ta córa się przyzwyczaiła, że to nie sensacja, że matula raz jest, raz jej nie ma.
 
Czyli na jedno wyszło.
Ja miałam koleżankę, która serio była 6 miesięcy, oddała dziecko do żłobka, wróciła do pracy. Ale ogólnie to chyba kwestia indywidualna dziecka, bo jej córka nawet jako starsze dziecko (no ciut starsze) super radziło sobie w żłobku. Może to też kwestią tego była, że często np podrzucała dziecko dziadkom już na macierzyńskim bo np zajęta była remontem w mieszkaniu. Więc ta córa się przyzwyczaiła, że to nie sensacja, że matula raz jest, raz jej nie ma.

Tylko wiesz, było nie było, okoliczności są rózne, preferencje też, ale nie ma co się oszukiwac, żłobek nie jest dobrym miejscem do rozwoju 6m dziecka ;) jak trzeba to trzeba, ale najlepiej zrobić tak, żeby nie trzeba było. I to w sumie nie zależy od tego, z kim dziecko spędza czas.
 
Tylko wiesz, było nie było, okoliczności są rózne, preferencje też, ale nie ma co się oszukiwac, żłobek nie jest dobrym miejscem do rozwoju 6m dziecka ;) jak trzeba to trzeba, ale najlepiej zrobić tak, żeby nie trzeba było. I to w sumie nie zależy od tego, z kim dziecko spędza czas.

Nie wiem, w sumie nigdy nie widziałam co tam robią takiego ciekawego w żłobku od wewnątrz. 😄
 
No w sumie 6m to na brzuchu poleży, poturla się, obślini wszystkich i wszystko. Coś tam pogaworzy, złapie za zabawkę, napiszczy na innych i na tyle by było. 🤣
 
reklama
Czyli na jedno wyszło.
Ja miałam koleżankę, która serio była 6 miesięcy, oddała dziecko do żłobka, wróciła do pracy. Ale ogólnie to chyba kwestia indywidualna dziecka, bo jej córka nawet jako starsze dziecko (no ciut starsze) super radziło sobie w żłobku. Może to też kwestią tego była, że często np podrzucała dziecko dziadkom już na macierzyńskim bo np zajęta była remontem w mieszkaniu. Więc ta córa się przyzwyczaiła, że to nie sensacja, że matula raz jest, raz jej nie ma.
To nie wpłynęło na to. Moja córka była bez problemu, z każdym została, do każdego się śmiała. A teraz? Syn przeciwnie. Na wiele osób reaguje grymasem, a nawet płaczem więc z każdym nie zostanie. Teściowa jak z nim zostaje, to tylko na rękach noszenie. Jest bardzo nie ufny, a totalna swobodę wyrażania siebie ma tylko przy mnie 🤷🏻‍♀️ co weekend mamy prawie gości lub my gdzieś jedziemy, ale w jego przypadku to nic nie zmienia.
 
Do góry