reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pogaduchy długoletnich i nowych starczek ♥️

To ja nie jem śniadań, nienawidzę jeść z rana. Pierwszy posiłek jem gdzieś koło 12. Kawa mi na śniadanie wchodzi i tak mam od lat 🤷. Próbowałam się przemóc (rzadko się zdarzy, że zjem śniadanie bardzo rzadko ) ale nie wchodzi mi. Musiałabym jeść i od razu głową w kibel.

Ooo tak keczupowe czipsy a raczej chrupki cheetos. To nasz numer jeden w domu od kilku lat 😁
Nauczyłam się jeść śniadanie jak mi się zdarzyło kilka razy mieć okazję zjeść dopiero 15 lub 17. Zwykle jem tak koło 8 chociaż 1 kromkę, i popijam łykiem herbaty owocowej. Przez te kilka lat nauczyłam się jeść rano. Ale nadal czasem czuję jak każdy kęs rośnie w ustach.
 
reklama
Jak Wy to robicie, że dzieci puzzle ukladają? U nas to 2 elementy, no 3 jak mu położę obok siebie 🙈
Samo się robi? W sumie nie wiem jak u nas się zaczęło z puzzlami, ale bardzo lubi ukladać. Nawet mnie zaskoczyła, bo w 1 pudełku były pomieszane 2 układanki i spokojnie spodnie ułożyła jedna i druga. Ja to jej pokazywałam, żeby najpierw posegregowała na 2 kupki, bo z tyłu jedne mają trójkąt a drugie kropki. Ona po swojemu brała puzzle sprawdzała czy pasuje i tak sobie układa.
 
Nauczyłam się jeść śniadanie jak mi się zdarzyło kilka razy mieć okazję zjeść dopiero 15 lub 17. Zwykle jem tak koło 8 chociaż 1 kromkę, i popijam łykiem herbaty owocowej. Przez te kilka lat nauczyłam się jeść rano. Ale nadal czasem czuję jak każdy kęs rośnie w ustach.
O to chodzi mi właśnie, że wszystko mi z rana w ustach rośnie. Moja Mama mówi mi, żebym kupiła siebie syropem Apetizer czy jakiś tak.
 
Jak Wy to robicie, że dzieci puzzle ukladają? U nas to 2 elementy, no 3 jak mu położę obok siebie 🙈
Ja tak właśnie zaczynałam z dziećmi. Kładłam obok siebie. Tylko my im kupowaliśmy np moje pierwsze puzzle i były dosłownie 2 puzzle w całość i tak kilka obrazków.

Ogólnie moje dzieci same siadały do takich rzeczy, zabaw. Mają mózg po Tacie (i dobrze). Teraz młodszy bierze z szafy puzzle siada układa a później posprząta nawet po sobie yyyy.
I wczoraj zażyczył sobie puzzle Binga i Peppy 😁
 
Ja już jako dziecko nie chciałam rano nic jeść, a mama bez jedzenia nas do szkoły nie wypuszczała. Super było jak pojawił się w domu pies bo ja mu te pół kromki cichaczem pod stołem dawałam.

Wróciłam do domu i zaraz będę jeść śniadanko. Chlebek słonecznikowy, taki chrupiący jeszcze z twarożkiem. Miałam usmażyć kiełbasę z cebulą, no ale tak mi pachniał ten chleb, że zmiana planów.

Nie było mnie godzinę, a psice się cisza jak by same pół dnia spędziły. Zawsze mnie śmieszy, jak rano z córką idziemy szukać taty. Jak wraca ze spaceru z psami idziemy im na spotkanie, a psice się ciszą jak by mnie kilka dni nie widziały.
 
Ja tak właśnie zaczynałam z dziećmi. Kładłam obok siebie. Tylko my im kupowaliśmy np moje pierwsze puzzle i były dosłownie 2 puzzle w całość i tak kilka obrazków.

Ogólnie moje dzieci same siadały do takich rzeczy, zabaw. Mają mózg po Tacie (i dobrze). Teraz młodszy bierze z szafy puzzle siada układa a później posprząta nawet po sobie yyyy.
I wczoraj zażyczył sobie puzzle Binga i Peppy 😁
To córka bierze sobie z półki ale nie sprząta. Układa 2-3 układanki, potem je koło siebie zsuwa na podłodze i nie pozwala ruszyć. I tak trzba je omijać do następnego dnia.
 
To córka bierze sobie z półki ale nie sprząta. Układa 2-3 układanki, potem je koło siebie zsuwa na podłodze i nie pozwala ruszyć. I tak trzba je omijać do następnego dnia.
To ja już przeszłam ten etap. Układa wszystko co ma . Później robi z tego trofeum. Wcześniej miało leżeć na podłodze właśnie, teraz wie, że jak nie posprząta albo razem tego nie zrobimy to nie będziemy mieli jak rowerkiem no jeździć.
 
Ja tak właśnie zaczynałam z dziećmi. Kładłam obok siebie. Tylko my im kupowaliśmy np moje pierwsze puzzle i były dosłownie 2 puzzle w całość i tak kilka obrazków.

Ogólnie moje dzieci same siadały do takich rzeczy, zabaw. Mają mózg po Tacie (i dobrze). Teraz młodszy bierze z szafy puzzle siada układa a później posprząta nawet po sobie yyyy.
I wczoraj zażyczył sobie puzzle Binga i Peppy 😁
No to moj nie chce 🙈 a ja bym chciała, bo to ćwiczy kooedynację tez i myslenie. To najpierw chciał, ale nie umiał sobie ich przyłączyć, a teraz umie, ale zlewa totalnie. Dwuelementowe sobie ułoży, ale więcej nie chce, a ma dużo.
 
reklama
No to moj nie chce 🙈 a ja bym chciała, bo to ćwiczy kooedynację tez i myslenie. To najpierw chciał, ale nie umiał sobie ich przyłączyć, a teraz umie, ale zlewa totalnie. Dwuelementowe sobie ułoży, ale więcej nie chce, a ma dużo.
Taki typ człowieczka, leniuszek 🙃
Mojej siostry córka to samo ma.
 
Do góry