reklama
Patii26
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Grudzień 2020
- Postów
- 4 972
Strasznie przykro czytało mi się Twoja historięJa Wam powiem, że dzisiaj sobie uświadomilam, że chyba wracam powoli do równowagi psychicznej, bo przestałam obgryzać paznokcie, chce mi się dbać o włosy, o ubranie, makijaż itd. Bardzo długo totalnie mi to wisiało.
No i zaczełam dbać o to co jem, a efekt to -2kg w dwa tygodnie, więc jeszcze mocniej to motywuje
Jeszcze muszę trochę paznokcie zapuścić i przejdę się gdzieś na hybrydy, to już będzie bajka.
Dla tych co mnie nie znają, krótkie streszczenie, tylko jest trigger warning "strata"
2022 - pierwsza ciąża zakończona porodem w 22tc, bo szyjka przestała istnieć i zaczęly się skurcze. Traumatyczny pobyt w szpitalu, moja rodzina bała się, ze będę kolejną Izą z Pszczyny, bo to akurat był ten czas. Lekarze czekali aż serce dziecka przestanie bić albo aż wody odejdą i tak sobie leżałam pod pompą z atosibanem przez ponad 2 doby aż ktoś się zlitował i postanowił nie czekać na sepsę.
Córka zmarła w drugiej dobie po porodzie po wylewach w mózgu i w płucach.
2023 - ciąża wychuchana, wyleżana, szew okrężny, najlepszy lekarz w powiecie, L4 od 8tc, zakończona zjazdem szwu w 27tc i porodem w 28tc. Tym razem było po ludzku, nikt mnie pod pompą nie trzymał, bo jak po godzinie dalej mialam skurcze to stwierdzili, że nie ma sensu mnie tak męczyć. Plus rosło mi crp i młody też sie urodził z niewiadomym stanem zapalnym, ktory minał po 3 dobie. Syn ma teraz prawie 2,5 roku i na całe szczęście nie ma powikłań wcześniactwa, chociaż jest malutki i drobniutki jak na swój wiek. Ale cały pierwszy rok, ktory powinniśmy lezec i się tulić, my siedzielismy w poczekalniach u lekarzy na kolejnych kontrolach i kolejnych wizytach. Cały rok fizjoterapii, ale teraz mam dziecko, ktore kocha jeździk, śmiga na hulajnodze i robi podejścia do biegówki.
Lekarz mi powiedział, że jedyną jeszcze możliwą opcją na donoszenie ciązy jest taśma TAC, bo jak widac, jestsm ułamkiem procenta, u ktorego nic nie działa. I ja nawet jestem skłonna spróbować, ale moj mąz na ten moment nie chce, bo jednak ten pierwszy rok z dzieckiem był bardzo absorbujący fizycznie i psychicznie. Ja bym chciała, ale tak jeszcze za rok, żeby w razie czego syn bez problemu został z dziadkami na wypadek jakichś problemów. Zobaczymy, może mąz się z czasem przekona. Albo zmienię męża
Niestety takie przeżycia mogą związek bardzo wzmocnić albo bardzo osłabić i u nas wychodzi bardziej ta druga opcja.




Patii26
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Grudzień 2020
- Postów
- 4 972
Dokładnie haha, też to czytałamJezu, gdyby nie to, że ostatnio to czytałam to bym nie uwierzyła![]()

kami1094
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Maj 2025
- Postów
- 913
@Lady Loka to samo chciałam napisać. Dla mnie wszystkie dziewczyny, które dały radę się pozbierać po takich przejściach są po prostu niezniszczalne. Ja nie wiem czy bym dała, bo i tak mam wrażenie że było u mnie o włos od poddania się.Strasznie przykro czytało mi się Twoja historięwspółczuję tak trudnych i traumatycznych przeżyć
jesteś silna
wspaniale, że syn zdrowy, bez żadnych niepełnosprawności, życzę Ci wszystkiego dobrego i oby kolejna ciąża była już donoszona do końca, bez komplikacji
![]()
Super, że Synek zdrowy


Patii26
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Grudzień 2020
- Postów
- 4 972
A właśnie chciałam Cię wywołać tutajDziekuje Wam za ten wątektak tęskniłam za Wami przez ten miesiąc ostatni
![]()

loumarie
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Marzec 2024
- Postów
- 1 518
Dziekuje Wam za ten wątektak tęskniłam za Wami przez ten miesiąc ostatni
![]()
A gdzie Czarodziejka z księżyca?

Przykro mi bardzo, że musiałaś przez to przejśćJa Wam powiem, że dzisiaj sobie uświadomilam, że chyba wracam powoli do równowagi psychicznej, bo przestałam obgryzać paznokcie, chce mi się dbać o włosy, o ubranie, makijaż itd. Bardzo długo totalnie mi to wisiało.
No i zaczełam dbać o to co jem, a efekt to -2kg w dwa tygodnie, więc jeszcze mocniej to motywuje
Jeszcze muszę trochę paznokcie zapuścić i przejdę się gdzieś na hybrydy, to już będzie bajka.
Dla tych co mnie nie znają, krótkie streszczenie, tylko jest trigger warning "strata"
2022 - pierwsza ciąża zakończona porodem w 22tc, bo szyjka przestała istnieć i zaczęly się skurcze. Traumatyczny pobyt w szpitalu, moja rodzina bała się, ze będę kolejną Izą z Pszczyny, bo to akurat był ten czas. Lekarze czekali aż serce dziecka przestanie bić albo aż wody odejdą i tak sobie leżałam pod pompą z atosibanem przez ponad 2 doby aż ktoś się zlitował i postanowił nie czekać na sepsę.
Córka zmarła w drugiej dobie po porodzie po wylewach w mózgu i w płucach.
2023 - ciąża wychuchana, wyleżana, szew okrężny, najlepszy lekarz w powiecie, L4 od 8tc, zakończona zjazdem szwu w 27tc i porodem w 28tc. Tym razem było po ludzku, nikt mnie pod pompą nie trzymał, bo jak po godzinie dalej mialam skurcze to stwierdzili, że nie ma sensu mnie tak męczyć. Plus rosło mi crp i młody też sie urodził z niewiadomym stanem zapalnym, ktory minał po 3 dobie. Syn ma teraz prawie 2,5 roku i na całe szczęście nie ma powikłań wcześniactwa, chociaż jest malutki i drobniutki jak na swój wiek. Ale cały pierwszy rok, ktory powinniśmy lezec i się tulić, my siedzielismy w poczekalniach u lekarzy na kolejnych kontrolach i kolejnych wizytach. Cały rok fizjoterapii, ale teraz mam dziecko, ktore kocha jeździk, śmiga na hulajnodze i robi podejścia do biegówki.
Lekarz mi powiedział, że jedyną jeszcze możliwą opcją na donoszenie ciązy jest taśma TAC, bo jak widac, jestsm ułamkiem procenta, u ktorego nic nie działa. I ja nawet jestem skłonna spróbować, ale moj mąz na ten moment nie chce, bo jednak ten pierwszy rok z dzieckiem był bardzo absorbujący fizycznie i psychicznie. Ja bym chciała, ale tak jeszcze za rok, żeby w razie czego syn bez problemu został z dziadkami na wypadek jakichś problemów. Zobaczymy, może mąz się z czasem przekona. Albo zmienię męża
Niestety takie przeżycia mogą związek bardzo wzmocnić albo bardzo osłabić i u nas wychodzi bardziej ta druga opcja.

Lady Loka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Lipiec 2022
- Postów
- 8 103
Oj ja zaczęłam terapię 2 dni po pogrzebie córki. Bez tego to nie wstawałam z łózka. Potem musialam wrócić do pracy, to też swoje zrobiło. Zajęłam się swoim zdrowiem, ogarnęlam uzębienie, potem kolejna ciąża (tak na zimno myślę, że było za wcześnie). Tak naprawdę wszystko uderzyło mocniej jak już nie miałam czym zająć głowy.@Lady Loka to samo chciałam napisać. Dla mnie wszystkie dziewczyny, które dały radę się pozbierać po takich przejściach są po prostu niezniszczalne. Ja nie wiem czy bym dała, bo i tak mam wrażenie że było u mnie o włos od poddania się.
Super, że Synek zdrowya co do kolejnego to mam nadzieję, że mąż się z czasem przekona.
![]()
Zresztą to cały czas uderza. Też się zastanawiam jakby to bylo mieć w domu 2latka i 3latkę.
Mam w planie wytatuować sobie odcisk jej stopu na przedramieniu
No i wiecie, to też jest tak, że probuję wypośrodkować. Jak zaznaczyć, że mamy 2 dzieci bez przytłoczenia syna zmarłą siostrą. To cięzko wyważyć, zwłaszcza, że my nie mamy wiele pamiątek. Kilka zdjęć, ubranko i odcisk stopy. Mam kurę do karmienia dla każdego z nich z wyhaftowanym imieniem i tyle tak naprawdę. Czasami mam poczucie, że to za mało, że fajnie byłoby mieć więcej. A z drugiej strony otoczenie i świat oczekuje, że szybko zapomnisz i szybko pójdziesz dalej i ja szybko nauczylam się, że wspomnienia nie są mile widziane, że wywołują dziwne spojrzenia, uciszają dyskusję, a na grupach ciązowych powodują zakrzyczenie, że nie wolno dołować innych ciężarnych mowieniem o stracie, bo to powoduje negatywne myśli.
reklama
@Usagitsukino mamy tu fajny wątek jak coś 

Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 717
- Odpowiedzi
- 63
- Wyświetleń
- 7 tys
Podziel się: