reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Pogaduchy długoletnich i nowych starczek ♥️

U mnie też historie tam dalsze są różne, ale nie będę się kierować tym raczej. Akurat i tak mój przypadek obalił trochę teorię, bo w porównaniu z niektórymi dziewczynami w mojej rodzinie to i tak poszło mi turbo szybko, bo u dziewczyn są raz że problemy z zajściem duże, a dwa, że mam bliskie osoby, gdzie strata goni stratę i stratę... i tu nie mówimy o pojedynczej stracie. Roni każdą ciążę, była w ciąży chyba już z 6 razy, niestety żadna nie utrzymała się. Oczywiście, dziewczyna ciągle się bada, leży po szpitalach, cuda wszelkie no ale niestety póki co bez żadnego skutku. A niby taki postęp w medycynie.
Mna najbardziej wstrzasnelo, ze gdyby zycie ulozylo sie inaczej to mialabym brata. Wyszlo jak wyszlo, temat tabu w rodzinie ale ja wiem wszystko.
 
reklama
Mna najbardziej wstrzasnelo, ze gdyby zycie ulozylo sie inaczej to mialabym brata. Wyszlo jak wyszlo, temat tabu w rodzinie ale ja wiem wszystko.

Moja mama też straciła dziecko, w wieku 26 lat. Ale gdyby go nie straciła, to by się na mnie nie zdecydowała i mnie by nie było, bo trójki by nie chciała... 🙈 Na mnie czekała tak naprawdę 10 lat i trafiłam się już w sumie całkiem nawet przypadkiem, jak już zrezygnowała. Diagnozowała mnie u lekarza jako, uwaga - KAMIEŃ NERKOWY. Lekarz szybko skumał o co chodzi i powiedział, że to sprawa dla ginekologa. 🤣
 
Moja mama też straciła dziecko, w wieku 26 lat. Ale gdyby go nie straciła, to by się na mnie nie zdecydowała i mnie by nie było, bo trójki by nie chciała... 🙈 Na mnie czekała tak naprawdę 10 lat i trafiłam się już w sumie całkiem nawet przypadkiem, jak już zrezygnowała. Diagnozowała mnie u lekarza jako, uwaga - KAMIEŃ NERKOWY. Lekarz szybko skumał o co chodzi i powiedział, że to sprawa dla ginekologa. 🤣
Od dzisiaj masz nową ksywę, sorry. 😂💝
 
Ja leżalam w szpitalu na sali z dziewczyną, wtedy była w 23tc, a leżala praktycznie od początku, bo odkleił jej się kawałek kosmówki. Cała ciąża na oddziale, cała praktycznie na leżaco z wstawaniem tylko do toalety.
Też mówila, że drugi raz już nie chcą, za duzo stresu. A zanim zdiagnozowano co jej jest to też wielu lekarzy patrzyło i nie wiedziało, a ona co się ruszała więcdj to krwotok.

Zresztą niedaleko, bo całe 3 sale dalej leżala Dominika Clarke, od 8 do 28tc w szpitalu leżąco.
 
Mna najbardziej wstrzasnelo, ze gdyby zycie ulozylo sie inaczej to mialabym brata. Wyszlo jak wyszlo, temat tabu w rodzinie ale ja wiem wszystko.
Przez te tematy tabu jako nastolatka zadałam ból sąsiadce. Ona utrzymywała że z wygody ma jedno dziecko. Prawdziwą wersję zdarzeń usłyszałam od niej dopiero gdy dotarła do niej moje przejścia.
 
Mna najbardziej wstrzasnelo, ze gdyby zycie ulozylo sie inaczej to mialabym brata. Wyszlo jak wyszlo, temat tabu w rodzinie ale ja wiem wszystko.
Moj starszy brat zmarł mając 3 miesiące. Poza jedną rozmowa w domu się o tym nie mówi. Jest grób na cmentarzu i tyle. Kiedyś przypadkiem znalazłam akt zgonu i wtedy mama trochę powiedziała na ten temat.
 
Przez te tematy tabu jako nastolatka zadałam ból sąsiadce. Ona utrzymywała że z wygody ma jedno dziecko. Prawdziwą wersję zdarzeń usłyszałam od niej dopiero gdy dotarła do niej moje przejścia.
Myślę, że wiele osób nie mających dzieci mówi, że to z wyboru. Ja zresztą też się nie wychylam z problemami z płodnością. Jak sama poroniłam, to nagle się okazało, że w koło jest sporo dziewczyn które też mają za sobą starty.
 
Myślę, że wiele osób nie mających dzieci mówi, że to z wyboru. Ja zresztą też się nie wychylam z problemami z płodnością. Jak sama poroniłam, to nagle się okazało, że w koło jest sporo dziewczyn które też mają za sobą starty.

Myślałam ostatnio o tym jak szwagierka dowiedziała się o mojej ciąży. Bo wcześniej nic nie mówiliśmy o staraniach, a pytała mnie czy planowaliśmy, jak to wyszło itd. Też jest bezdzietna z wyboru, a rzuciła tezę, że wiele osób bardzo długo czeka. No zdziwiło mnie to mocno bo nie spodziewałam się, że dostrzega takie rzeczy i że o nich myśli. Zawsze myślałam, że ona nie lubi dzieci ani rodziców dzieci bo tak się wypowiada, ale jak się spotkałyśmy to widziałam, że się bardzo martwi o mnie obecnie, co mnie totalnie już zdziwiło bo raczej bym się nie spodziewała. Myślę, że miałaby coś więcej do powiedzenia, ale też nie wypada takich tematów drążyć.
 
reklama
Do góry