reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Pogaduchy długoletnich i nowych starczek ♥️

No niektórym trochę w czapkę słońce przygrzało i zapomniało się, że ustrój się zmienił polityczny już kawałek czasu temu i kierownikiem kołchozu nie są, albo inaczej - uroiło się, że będą dokładać swoją cegiełkę do utrzymania idei kapitalizmu... 🤣
 
reklama
Kiedyś miałam szefa co to lubił w sobotę o 19 mi na służbowy zadzwonić. Huk wie po co. Nie pobździło mnie, żeby to odbierać.
Więc taktycznie wrzucałam telefon do szuflady na weekend i dzwoń se Pan po swoim drucie co najwyżej. 🤣
Niestety tak to jest, wiatr halny wieje w czaszce.
 
U nas największe afery są o to, że nie prosimy wystarczająco. W sensie chcesz wyjść na chwilę, bo masz lekarza. Nie możesz powiedzieć "ej Kaśka wychodzę". Nie. Musisz POPROSIĆ i poczekać aż dostaniesz zgodę. Poprosić o możliwość wyjścia do lekarza. To jest dla mnie totalnie nie do przeskoczenia, bo ja mam 33 lata i etap proszenia mam już dawno za sobą. Chętnie składałabym podanie o wyjście, ale jak potrzebuję iść do lekarza to nie będę prosić czy łaskawke mi to umożliwią. A szefowa popatrzy w grafik, zastanowi się i po godzinie łaskawie da znać, że tak.

Przy czym my pracujemy zdalnie i każdy w zespole ogarnia inne rzeczy z innymi ludźmi, więc mnie nie interesuje to, kto jeszcze z zespołu jest w pracy, bo ja robię swoje i o nieobecności informuję tych zza granicy, z którymi współpracuje najściślej, żeby oni wiedzieli. A ich też to rąbie, że ja wyjdę na godzinę, bo mają inne zajęcia niż patrzenie mi w oczy 🙈 więc to proszenie to taka sztuka dla sztuki, żeby przełożeni się czuli potrzebni.
 
Ale pyszną kawkę sobie zrobiłam dzisiaj, słuchajcie.
Niby zwykła, ale wiecie, idealnie w proporcje. 😂 Piękna pogoda się zaczyna, ochłodzenie - ja uwielbiam.
 
A ja mogłabym cześć pracy wykonywać w domu ale...ja nie lubię siedziec w domu 😅🤣 ja musze wyjść, przeleciec przez miasto oczywiście pieszo, kupić kawkę i siedziec w biurze. Teraz miałam chwilę rozkmine żeby tak pracować ale i tak muszę iść i kontrolować czy wszystko jest dobrze przygotowane przez sprzątaczki i zraportowac to szefowej.
Ogólnie ja jestem człowiek trochę adhd, 2 dni w domu i wyglądam jak zombie ☠️
 
reklama
A ja mogłabym cześć pracy wykonywać w domu ale...ja nie lubię siedziec w domu 😅🤣 ja musze wyjść, przeleciec przez miasto oczywiście pieszo, kupić kawkę i siedziec w biurze. Teraz miałam chwilę rozkmine żeby tak pracować ale i tak muszę iść i kontrolować czy wszystko jest dobrze przygotowane przez sprzątaczki i zraportowac to szefowej.
Ogólnie ja jestem człowiek trochę adhd, 2 dni w domu i wyglądam jak zombie ☠️
Ja też lubię :) najlepiej mi się funkcjonowało przed covidem jak jeździlam do biura na 7:30. Pobudka po 5, wyjście, rutyna. Najlepiej mi się wtedy trzymało dietę, najlepiej chudło, super to było.
Tylko teraz jak mlody ma nianię to o 15:30 muszę go przejąć, a jak jadę do biura to wracam o 17 🙈 jak będzie w pkoli to tak samo, 8-17 to długie siedzenie w placówce :/
 
Do góry