reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poprawiamy sobie humory

reklama
2 sierpnia

Przeprowadziliśmy się do naszego nowego domu w
Beskidach. Boże jak tu
pięknie, Drzewa wokół wyglądają tak
majestatycznie. Wprost nie mogę
się doczekać, kiedy pokryją się śniegiem.


4 października

Beskidy są najpiękniejszym miejscem na ziemi !!!
Wszystkie liście zmieniły kolory na tonacje
pomarańczowe i czerwone.
Pojechałem na przejażdżkę po okolicy i zobaczyłem
kilka jeleni. Jakie
wspaniałe i okazałe, Jestem pewien, że to
najpiękniejsze zwierzęta na
świecie. Tutaj jest jak w raju. Boże !!! Jak mi
się tu podoba.


11 listopada

Ostatniej nocy wreszcie spadł śnieg. Obudziłem
się, a za oknem
wszystko było przykryte białą, cudowną kołderką.
Wspaniały widok. Jak z
pocztówki bożonarodzeniowej. Wyszliśmy całą
rodziną na zewnątrz.
Odgarnęliśmy śnieg ze schodów i odśnieżyliśmy
drogę dojazdową do
naszego pięknego
domku. Później zrobiliśmy sobie świetną zabawę -
bitwę śnieżną
(oczywiście ja wygrałem). Wtedy nadjechał pług
śnieżny i zasypał to co
wcześniej odśnieżyliśmy, więc znowu musieliśmy
odśnieżyć drogę
dojazdową.
Super sport. Kocham Beskidy.


12 grudnia

Zeszłej nocy znowu spadł śnieg. Odśnieżyłem drogę,
a pług śnieżny
znowu powtórzył dowcip z zasypaniem drogi
dojazdowej.
Po porostu kocham to miejsce.


19 grudnia

Kolejny śnieg spadł zeszłej nocy. Ze względu na
nieprzejezdna drogę
dojazdowa nie mogłem pojechać do pracy. Jestem
kompletnie wykończony
ciągłym odśnieżaniem. Na dodatek bez przerwy
jeździ ten pieprzony pług.


22 grudnia

Zeszłej nocy napadało jeszcze więcej tych białych
gówien. Cale łapy
mam w pęcherzach od łopaty. Jestem pewien, że pług
śnieżny czeka już za
rogiem żeby wyjechać jak tylko skończę odśnieżać
drogę dojazdowa -
skurwysyn.


25 grudnia

Wesołych, *******onych świąt !!! Jeszcze więcej
napadało tego białego,
gównianego śniegu. Jak kiedy wpadnie mi w ręce ten
skurwiel od pługu
śnieżnego przysięgam zabije ****a. Nie rozumiem,
dlaczego nie
posypują drogi solą jak w mieście, żeby rozpuściła
to zmarznięte,
śliskie *****.


27 grudnia

Znowu to białe kurestwo spadło w nocy. Przez trzy
dni nie wytknąłem
nosa z domu, oczywiście z wyjątkiem odśnieżania
tej ******j drogi
dojazdowej za każdym razem kiedy przejechał pług.
Nigdzie nie mogę
dojechać.
Samochód jest pogrzebany pod wielka góra białego
gówna. Na dodatek
meteorolog w telewizji zapowiedział dwadzieścia
pięć centymetrów
dalszych opadów tej nocy. Możecie sobie wyobrazić
ile to jest łopat
pełnych śniegu.


28 grudnia

****ny meteorolog się pomylił !!! Napadało
osiemdziesiąt pięć
centymetrów tego białego kurestwa. Ja *******e
teraz to nie
stopnieje nawet do lipca. Pług śnieżny na
szczęście ugrzązł w zaspie, a
ten ****
przylazł do mnie pożyczyć łopatę. Myślałem że go
od razu zabije,
ale najpierw mu powiedziałem, że już sześć łopat
połamałem przy
odśnieżaniu, a siódmą i ostatnią roz*******ilem o
jego zakuty, góralski łeb.


4 stycznia

Wreszcie jakoś wydostałem się z domu. Pojechałem
do sklepu kupić coś
do jedzenia i picia. Kiedy wracałem, pod samochód
wskoczył mi jeleń. Ten
po****ny zwierz z rogami narobił mi szkód na trzy
tysiące. Przez
chwilę przebiegło mi przez myśl, że jest on chyba
w zmowie z tym
****em od pługu śnieżnego. Powinni powystrzelać te
skurwysyńskie
jelenie. Że też myśliwi nie rozwalili wszystkich w
sezonie.


3maja

Dopiero dzisiaj mogłem zawieźć samochód do
warsztatu w mieście.
Nie uwierzycie jak zardzewiał od tej ******j soli,
którą jednak sypali
drogę. Na podjeździe stał zaparkowany, umyty i
błyszczący pług śnieżny
z nowym kierowcą. Tamten podobno jeszcze leczy
roz****ny łeb.
Na szczęście od uderzenia stracił pamięć, bo
jeszcze poszedłbym za ****a
siedzieć.


18maja

Sprzedałem tą zgniłą ruderę w Beskidach jakiemuś
wypacykowanemu
inteligentowi z miasta. Powiedział, że całe życie
o tym marzył i
zbierał kasę, aby na emeryturze odpocząć. A to się
głupi **** zdziwi jak
przyjdzie zima i ten drugi **** wyjdzie ze
szpitala.
Ja przeprowadziłem się z powrotem do mojego
ukochanego i urokliwego
miasta.
Nie mogę sobie wyobrazić jak ktoś mający chociaż
troszeczkę rozumu i
zdrowego rozsądku,
może mieszkać na jakimś zasypanym i zmarzniętym
zadupiu w Beskidzie...

to moja historia
:-D:-D:-D
 
5c182f11cb.jpeg
 
Dziewczyny,
Wrzucam linka z fajnym krótkometrażowym serialem, jest to produkcja między innymi firmy w której pracuję :-)
Może większość już go widziała: serial pokazuje relacje kobiety w ciąży z jej otoczeniem :-)
jak dla mnie bomba !!!!

Nie-zła Mama

Miłego oglądania !!
 
reklama
Pierwsze dziecko, drugie dziecko, trzecie dziecko

Twoje ubrania

Pierwsze dziecko: Zaczynasz nosić ciążowe ciuchy jak tylko ginekolog potwierdzi ciążę.
Drugie dziecko: Nosisz normalne ciuchy jak najdłużej się da.
Trzecie dziecko: Twoje ciuchy ciążowe stają się twoimi normalnymi ciuchami.
Przygotowanie do porodu

Pierwsze dziecko: Z namaszczeniem ćwiczysz oddechy.
Drugie dziecko: Pieprzysz oddechy, bo ostatnim razem nie przyniosły żadnego skutku.
Trzecie dziecko: Prosisz o znieczulenie w 8. miesiącu ciąży.
Ciuszki dziecięce

Pierwsze dziecko: Pierzesz nawet nowe ciuszki w cypisku w 90 stopniach, koordynujesz je kolorystycznie i składasz równiutko w kosteczkę.
Drugie dziecko: Wyrzucasz tylko te najbardziej usyfione i pierzesz ze swoimi ubraniami.
Trzecie dziecko: A niby czemu chłopcy nie mogą nosić różowego?
Płacz

Pierwsze dziecko: Wyciągasz dziecko z łóżeczka jak tylko piśnie.
Drugie dziecko: Wyciągasz dziecko tylko wtedy, kiedy istnieje niebezpieczeństwo, że jego wrzask obudzi starsze dziecko.
Trzecie dziecko: Uczysz swoje pierwsze dziecko jak nakręcać grające zabawki w łóżeczku.
Gdy upadnie smoczek

Pierwsze dziecko: Wygotowujesz po powrocie do domu.
Drugie dziecko: Polewasz sokiem z butelki i wsadzasz mu do buzi.
Trzecie dziecko: Wycierasz w swoje spodnie i wsadzasz mu do buzi.
Przewijanie

Pierwsze dziecko: Zmieniasz pieluchę co godzinę, niezależnie czy brudna czy czysta.
Drugie dziecko: Zmieniasz pieluchę co 2-3 godziny, w zależności od potrzeby.
Trzecie dziecko: Starasz się zmieniać pieluchę zanim otoczenie poskarży się na smród, bądź pielucha zwisa dziecku poniżej kolan.
Zajęcia

Pierwsze dziecko: Bierzesz dziecko na basen, plac zabaw, spacerek, do zoo, do teatrzyku itp.
Drugie dziecko: Bierzesz dziecko na spacer.
Trzecie dziecko: Bierzesz dziecko do supermarketu i pralni chemicznej.
Twoje wyjścia

Pierwsze dziecko: Zanim wsiądziesz do samochodu, trzy razy dzwonisz do opiekunki.
Drugie dziecko: W drzwiach podajesz opiekunce numer swojej komórki.
Trzecie dziecko: Mówisz opiekunce, że ma dzwonić tylko jeśli pojawi się krew.
W domu

Pierwsze dziecko: Godzinami gapisz się na swoje dzieciątko.
Drugie dziecko: Spoglądasz na swoje dziecko, aby upewnić się, że starsze go nie dusi i nie wkłada mu palca do oka.
Trzecie dziecko: Kryjesz się przed własnymi dziećmi.
Połknięcie monety

Pierwsze dziecko: Wzywasz pogotowie i domagasz się prześwietlenia.
Drugie dziecko: Czekasz aż wydali.
Trzecie dziecko: Odejmujesz mu z kieszonkowego.
Wnuki

Nagroda od Pana Boga za nie zamordowanie własnych dzieci.
 
Do góry