reklama
Masz rację, że szpitale to rozpacz w kratkę.. jakiś czas temu też miałam przygody z moim tatą, którego napadli, trochę się nabujaliśmy rodzinnie z państwową służbą zdrowia.. w końcu przenieśliśmy go do prywatnego szpitala, bo stwierdziliśmy, że ci lekarze go wykończą zamiast ratować... rozumiem cię doskonale, że cholera bierze jak się patrzy na ten burdel...
Wiem, masz rację, ale tato nie był na przepustce, nie był nawet pacjentem leżącym, tylko dochodzącym /oficjalnie przyjęty jako pacjent pełnoprawny; w wypisie nie ma nawet słowa na ten temat/- a to już jest raczej niezgodne z prawem? a kasę wzieli jak za normalnego pacjenta z posiłkami, opieką, itp... to jest dziwne...
KICIA80
Grudniowa mamusia :-)
- Dołączył(a)
- 18 Kwiecień 2006
- Postów
- 2 663
dziewczyny jak to jest ze zwolnieniem w ciazy?
na jakie dolegliwosci lekarz moze dac zwolnienie i na jaki okres?
chyba niektore z was sa na zwolnienie?!
a i jeszcze jedno jak bede na zwolnieniu a prowadze dzialalnosc to czy nie musze wtedy placic zusu??
kompletnie sie nie orjentuje w tych zusowskich klimatach :-[
na jakie dolegliwosci lekarz moze dac zwolnienie i na jaki okres?
chyba niektore z was sa na zwolnienie?!
a i jeszcze jedno jak bede na zwolnieniu a prowadze dzialalnosc to czy nie musze wtedy placic zusu??
kompletnie sie nie orjentuje w tych zusowskich klimatach :-[
KICIA80 zus musisz płacić bo potem dup zbita. Ja jestem na zwolnieniu prawie od początku (ciąża zagrożona) i już w tym tygodniu składam wniosek o świadczenie rehabilitacyjne co by po 182 dniach nie zostać bez kasy. Lekarz sam wie na co „chorujesz” ale musisz się liczyć z ewentualną wizytą zusu w domu lub wezwaniem na komisje jeśli jesteś na zwolnieniu dość długo i np. w tym okresie nie masz ani jednego pobytu w szpitalu.
góralka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Kwiecień 2006
- Postów
- 717
Kicia, ja na zwolnieniu opłacam składkę zdrowotną (166,66zł), dodatkowo dobrowolnie składkę chorobową i wypadkową (razem 11,47zł), jeśli dotychczas ją opłacałaś to nie zaprzestawaj, bo nie wypłacą Ci potem macierzyńskiego (tak mnie poinformowali w zus). Nie płace podatku, bo nie mam dochodu.
reklama
Podziel się: