reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poród w Madurowiczu - Łódź

:confused: coraz intensywniej rozmyślam żeby rodzić właśnie tutaj..Echhhhhh sama już nie wiem..Dziewczyny,co jeśli mój prowadzący nie jest z tego szpitala? Nie chcę czuć się "obca"...Ale jakoś najbardziej jestem teraz przekonana do tego szpitala..
 
reklama
Ja tam rodziłam w zeszłym roku, moja lekarka tam w przychodni usg robi i nie wiem, czy robi to jakąkolwiek różnicę. Jestem zadowolona z opieki zarówno przed porodem (leżałam tam 5 dni bo po terminie byłam) i po porodzie.
 
Dziewczyny, rodziłam w madurowiczu 6 lat temu, obecnie jestem w drugiej ciąży i mam zamiar znowu tam rodzic.
czy macie informacje czy w przypadku cc przy porodzie może być mąż i czy zaraz po cc pozwalają na kontakt z maluszkiem i przede wszystkim karmienie. Niestety 6 lat temu synka zobaczyłam dopiero po dobie:(
 
Ja rodziłam w Madurowiczu 5 lat temu i w sierpniu tego roku. Obydwa porody przez cc. W porównaniu z tym co było 5 lat temu to, moim zdaniem, dużo zmieniło się na gorsze :-(
ika mąż nie może być przy cc na sali operacyjnej! ba nawet wiszą takie karteczki, że nie może być pod salą, ma czekać na korytarzu przy winadach (akurat tego nikt nie przestrzegał)
Po cc pokazują Ci dziecko, kładą na klatce na jakąś minutę i zabierają. przywożą na drugi dzień (w międzyczasie na pooperacyjną na jakieś 5 minut przyjadą z dzieckiem czywiście już nakarmionym) zapomnij o karmieniu piersią zaraz po cc, najwcześniej możesz to zrobić na drugi dzień jak już dostaniesz dziecko, a jak już je dostaniesz to nie licz na jakąś wielką pomoc. położna przyjdzie raz z wielką łaską pokazać jak dostawić do piersi a później radź sobie sama i nie interesuje ich to, że jesteś dopiero co po cc i nie masz siły wstać z łóżka :-(ale będą na każdym obchodzi i każdym podaniu leków wołać "przystawiaj do piersi" albo "ściągaj pokarm" choć nie powiem, bo mm dają bez zbędnego gadania tylko te ich miny jak np. któaś nie chce karmić piersią :-(
Ja źle wspominam ten pobyt. 5 lat temu było lepiej, jeżeli chodzi o pomoc przy dziecku.
 
Ja rodziłam w Madurowiczu 2 lata temu, było całkiem w porządku, raczej neutralnie. Ani źle ani super dobrze. Od tamtego czasu przeprowadziliśmy się do większego mieszkania, teraz mam bliżej do CZMP, ale zdecydowałam się na Gametę – nowy oddział, a lekarze i tak z CZMP, więc dobra kadra. O Gamecie dowiedziałam się od koleżanki, która tam rodziła w zeszłym roku i była zachwycona. Przekonała mnie, zobaczymy :)
 
reklama
hej, podbijam temat. Może któraś z Was rodziła w Gamecie w Rzgowie? Termin się zbliża, jestem już po wizycie kwalifikacyjnej, póki co zapowiada się bardzo dobrze. Ale może macie jakieś doświadczenia? Chętnie poczytam :)
 
Do góry