s.magdalena339
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 1 Lipiec 2020
- Postów
- 77
Dziewczyny jestem w 36tc.
2 tygodnie temu opadł mi brzuch, na wizycie lekarz powiedział że główka już bardzo nisko. Od jakiegoś tygodnia czuję ucisk w kroczu i ogólne pobolewanie od pasa w dół. Co kilka dni pojawiają się skurcze. Teraz od kilku dni mam wzmożony apetyt, mogłabym jeść cały czas Zalewam się wodą żeby nie jeść tyle Sporo wydzieliny z pochwy (gęsta, kremowa) organizm też od jakiegoś tygodnia dwóch się oczyszcza (wypróżnianie conajmniej 2 razy dziennie). Do tej pory w większości dni miałam problemy ze snem, spałam max 4h w nocy, ale od 3 nocy sypiam bardzo dobrze. Szybko zasypiam, śpię do rana, nawet jak wstanę do łazienki to i tak zasnę. W dzień muszę się powstrzymywać żeby nie spać i wczoraj wieczorem zaczął mi twardnieć brzuch co jakiś czas. Pojawiły się też lekkie bóle podbrzusza. Nie są to raczej skurcze bo pojawiają się dość często, przypomina raczej lekkie kłucie w różnych miejscach w podbrzuszu. Nie są mocno bolesne, są po prostu odczuwalne. No i właściwie nic mnie nie dziwi bo to już niedługo, tylko zastanawiają mnie właśnie te kłucia w brzuchu
2 tygodnie temu opadł mi brzuch, na wizycie lekarz powiedział że główka już bardzo nisko. Od jakiegoś tygodnia czuję ucisk w kroczu i ogólne pobolewanie od pasa w dół. Co kilka dni pojawiają się skurcze. Teraz od kilku dni mam wzmożony apetyt, mogłabym jeść cały czas Zalewam się wodą żeby nie jeść tyle Sporo wydzieliny z pochwy (gęsta, kremowa) organizm też od jakiegoś tygodnia dwóch się oczyszcza (wypróżnianie conajmniej 2 razy dziennie). Do tej pory w większości dni miałam problemy ze snem, spałam max 4h w nocy, ale od 3 nocy sypiam bardzo dobrze. Szybko zasypiam, śpię do rana, nawet jak wstanę do łazienki to i tak zasnę. W dzień muszę się powstrzymywać żeby nie spać i wczoraj wieczorem zaczął mi twardnieć brzuch co jakiś czas. Pojawiły się też lekkie bóle podbrzusza. Nie są to raczej skurcze bo pojawiają się dość często, przypomina raczej lekkie kłucie w różnych miejscach w podbrzuszu. Nie są mocno bolesne, są po prostu odczuwalne. No i właściwie nic mnie nie dziwi bo to już niedługo, tylko zastanawiają mnie właśnie te kłucia w brzuchu