reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Poronienie 7 tydzień

  • Starter tematu użytkownik 221302
  • Rozpoczęty
To powinien poinformować że ciąża się nie utrzyma to bym szukała pomocy gdzieś indziej
Poszłam do niego z polecenia mojego lekarza który niemiał miejsca na ciężarne.
Nie dał żadnych leków chociaż sam powiedział o krwiaku, pytałam się czy to groźne powiedział że nie
 
reklama
To powinien poinformować że ciąża się nie utrzyma to bym szukała pomocy gdzieś indziej
Poszłam do niego z polecenia mojego lekarza który niemiał miejsca na ciężarne.
Nie dał żadnych leków chociaż sam powiedział o krwiaku, pytałam się czy to groźne powiedział że nie
Trochę cie rozumiem i nie rozumiem.
Raz piszesz ze serce biło później nie .że może bić bo w poprzednich ciążach biło później .
I że sprawdzisz bo może bić.
Oczywiście nadzieję możesz mieć.
Jak przestało bić,cudownie nie zacznie znowu.
Teraz szukasz winnego tej całej sytuacji.
Widocznie lekarz stwierdził że nie jest groźny.
I nawet leteina czy duphaston nie sprawiłby że ciąża się utrzyma .jak serce i Tak za wolno biło .
Nie rób sobie tego bo oszalejesz z nerwów.

Chcesz złóż skargę.
Na początku porozmawiałabym szczerze z lekarzem.
I później poszukała innego.
 
Trochę cie rozumiem i nie rozumiem.
Raz piszesz ze serce biło później nie .że może bić bo w poprzednich ciążach biło później .
I że sprawdzisz bo może bić.
Oczywiście nadzieję możesz mieć.
Jak przestało bić,cudownie nie zacznie znowu.
Teraz szukasz winnego tej całej sytuacji.
Widocznie lekarz stwierdził że nie jest groźny.
I nawet leteina czy duphaston nie sprawiłby że ciąża się utrzyma .jak serce i Tak za wolno biło .
Nie rób sobie tego bo oszalejesz z nerwów.

Chcesz złóż skargę.
Na początku porozmawiałabym szczerze z lekarzem.
I później poszukała innego.
Teraz to już za późno. Zmiana lekarza nic nie da.

Serce biło wolno bo sam lekarz powiedział że to dopiero początek jak zaczęło bić i się rozkręci.
Poszłam potem do mojego ginekologa który niema miejsca na pacjentki w ciąży i to on powiedział wielkość krwiaka i że serce bije dobrze ale dał duphaston, więc coś musiało się zdarzyć złego.
Wybacz ale nadzieję mogę mieć zawsze może to zwykły błąd sprzętu usg i w szpitalu powiedzą inaczej, nikt mi tego nie zabroni myśleć, chyba że lepiej położyć się i wyć do poduszki to nie ja, lepiej zawsze mieć nadzieje
 
Teraz to już za późno. Zmiana lekarza nic nie da.

Serce biło wolno bo sam lekarz powiedział że to dopiero początek jak zaczęło bić i się rozkręci.
Poszłam potem do mojego ginekologa który niema miejsca na pacjentki w ciąży i to on powiedział wielkość krwiaka i że serce bije dobrze ale dał duphaston, więc coś musiało się zdarzyć złego.
Wybacz ale nadzieję mogę mieć zawsze może to zwykły błąd sprzętu usg i w szpitalu powiedzą inaczej, nikt mi tego nie zabroni myśleć, chyba że lepiej położyć się i wyć do poduszki to nie ja, lepiej zawsze mieć nadzieje

Oczywiście nadzieję możesz mieć ale nie możesz obwinac lekarza że coś złego się wydarzyło z ciążą.

Przecież lekarz dał Ci leki

Nie rozumiem Twojego podejścia nikt tu nie jest winny tej sytuacji.
Bo szukanie winnego jak nie wiesz nawet co się stało to trochę nie zbyt madre .

Ja przeszłam poronienie i siebie nawet za to nie winie .
Nie mamy na wpływu na wszystko ,co się dzieje w naszym życiu.
 
Poronienie na takim etapie dotyczy raczej stricte wad rozwojowych.
To nie jest poronienie za bardzo do zatrzymania, bo lekarze nie dysponują magicznymi lekami do stymulacji rozwoju np. takiego serca.
Można przedłużyć "noszenie" takiej ciąży, ale jeśli jest to ciąża obumierająca/martwa, to nie ma sensu wydłużanie tego.
Jeśli poszukasz tutaj to znajdziesz masę wątków apropo zatrzymania akcji serca, braku akcji serca... niestety to popularny "temat", który znów - niestety, rzadko kończy się dobrze.
Jak dobrze rozumiem jutro idziesz do szpitala, to już się wszystko powinno wyjaśnić.
 
Poronienie na takim etapie dotyczy raczej stricte wad rozwojowych.
To nie jest poronienie za bardzo do zatrzymania, bo lekarze nie dysponują magicznymi lekami do stymulacji rozwoju np. takiego serca.
Można przedłużyć "noszenie" takiej ciąży, ale jeśli jest to ciąża obumierająca/martwa, to nie ma sensu wydłużanie tego.
Jeśli poszukasz tutaj to znajdziesz masę wątków apropo zatrzymania akcji serca, braku akcji serca... niestety to popularny "temat", który znów - niestety, rzadko kończy się dobrze.
Jak dobrze rozumiem jutro idziesz do szpitala, to już się wszystko powinno wyjaśnić.
Jutro mam lekarza, nie wiem czy skierowanie da mi na jutro czy wtorek.
Jednak jeżeli się okaże że chcą mnie na siłę trzymać i dawać tabletki to szukam innego szpitala
 
Jutro mam lekarza, nie wiem czy skierowanie da mi na jutro czy wtorek.
Jednak jeżeli się okaże że chcą mnie na siłę trzymać i dawać tabletki to szukam innego szpitala

Dlaczego?
Ja się domyślam, że pobyt w szpitalu nie jest idealny, ale jednak jeśli by zostawili Cię na indukcję poronienia to miałabyś komfort, że mogą w każdej chwili sprawdzić postępy, czy oczyściłaś się dobrze, miałabyś dostęp do leków itd.
 
Dlaczego?
Ja się domyślam, że pobyt w szpitalu nie jest idealny, ale jednak jeśli by zostawili Cię na indukcję poronienia to miałabyś komfort, że mogą w każdej chwili sprawdzić postępy, czy oczyściłaś się dobrze, miałabyś dostęp do leków itd.

Oczywiście życie i zdrowie matki też jest bardzo ważne, ale jako mama 14 latka rozumiem, że okres egzaminów może nie być dobrym momentem na pójście do szpitala. I ja pewnie bym się wstrzymała do tego czasu po egzaminach - oczywiście wiedząc, że jest że mną ok
 
reklama
Pierwsze słyszę by gdzieś na siłę trzymali 🤷‍♀️
Tak w moim szpitalu jest 2 dni tabletki a 3 dzień zabieg
Oczywiście życie i zdrowie matki też jest bardzo ważne, ale jako mama 14 latka rozumiem, że okres egzaminów może nie być dobrym momentem na pójście do szpitala. I ja pewnie bym się wstrzymała do tego czasu po egzaminach - oczywiście wiedząc, że jest że mną ok
Szczerze wolę iść chyba jutro i mieć to za sobą, chce jednak uniknąć bawienia się w tabletki i mieć Odrazu spokój
 
Do góry