reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

PORONIENIE , STARANIA ,OCZEKIWANIA

roxie123

Fanka BB :)
Dołączył(a)
31 Styczeń 2017
Postów
6 291
Witam dziewczyny !
Tak jak w temacie...pierwsza moją fasolkę poroniłam :frown: w 6tygodniu przestała się rozwijać :< odbył sie zabieg łyżeczkowania to był juz 10tydzien bo niestety nie nastąpiło samoistnie . Teraz po wszystkich badaniach i kontrolach rozmowach z lekarzem < miesiączki też wróciły bez problemu > z mężem staramy się o kolejnego dzidziusia .
Moje pytanie jest takie :
Ostatnią miesiączkę miałam 8 stycznia wczesniej cykle miałam około 30/32 dniowe po zabiegu 27 / 28 dniowe . Zrobiłam testy owulacyjne i przytulaliśmy się z mężem 19-23 stycznia zupełnie na spontanie bez stresu ze to te dni .
Pewnie zbyt szybko ale dzisiaj tj 31.01 zrobiłam test drugiej kreski jako tako nie widziałam jakiś cień pod światło ale to pewnie już moje urojenia bo bardzo chce więc pewnie wyszedł negatywnie . W ciągu ostatnich 2 dni pojawił się bardzo biały śluz teraz jest troche bardziej przeźroczysty i lepki < nie widziałam wczesniej u siebie takiego przed okresem > bardzo bolały mnie jajniki szczególnie w prawym miałam przeszywające jakby kłucie . Brzuch dołem też pobolewa ale cały czas myśle że pewnie przed miesiączką którą powinnam dostać w zbliżająca się sobote lub niedziele . Piersi się powiększyły ale nie bolą . Wczoraj troszkę zaszaleliśmy ale czułam dyskomfort i trochę bolało . Infekcji u siebie nie widzę bo bym poznała. Zrobię jeszcze test w dniu spodziewanej...
Jak myślicie jest jeszcze nadzieja że pokażą się 2 kreski ? :sad:eh...
 
reklama
Nadzieja jest zawsze :) To jest 24dc - to jest za wcześnie na test. A jeśli chcesz koniecznie sprawdzić - to zamiast testu zrób test z krwi betahcg - teoretycznie już mógłby ciążę wykazać.
Aczkolwiek nie sugerowałabym się objawami, o których piszesz. Wytrzymaj jeszcze trochę - choć wiem jakie to trudne.
 
Najgorsze jest czekanie właśnie ;/ można popaść w paranoje wszystko się sobie wmawia ... no cóż oby to było za wcześnie z testem , bede czekac do weekendu
 
trzymam kciuki, z pewnoscia jeszcze bedziesz mama! mam pytanie..ja jestem przyszła młodą mamą, w akcie dziecka, za ojca chce wpisać obecnego partnera, z biologicznym ojcem nie chce mieć nic wspólnego, wyjechałam za granice, nie utrzymuje z nim i jego rodziną żadnych kontaktów, ale prędzej czy później dowie się,że jednak urodziłam, i znając jego charakter, będzie chciał się 'starać' żeby mieć do dziecka jakiekolwiek prawa. Czy uda mu się to jakkolwiek osiągnąć, jeśli urodzę za granicą, wpiszę za ojca mojego obecnego partnera, nie zna mojego adresu i nigdy go nie uzyska bo co jakiś czas zmieniamy mieszkania? Chyba nie jest w stanie nic zrobić, bo nikt mnie siłą do PL nie ściągnie, do żadnego sądu, jeśli będzie trzeba to i zmienie swoje dane osobowe i kontynent, żeby nigdy nie mógł nawet dotknąć dziecka(chyba,ze skonczy ono 18 lat i bedzie chcialo poznac tego psychopate,przez ktorego moglo sie nie narodzic, oczywiscie powiem dziecku prawde,ale kim jest dowie sie jak bedzie dorosle,wszystko dla jego bezpiecznej przyszlosci) Z góry dziękuję za uwagę i odpowiedzi, chciałabym mieć w tej kwestii spokój psychiczny, bo on jest zdolny do wielu rzeczy, a jeśli ktoś mi kiedyś zapuka do drzwi i będzie chciał uduwodnić,że to jego dziecko to go.. wyśmieje :)
 
trzymam kciuki, z pewnoscia jeszcze bedziesz mama! mam pytanie..ja jestem przyszła młodą mamą, w akcie dziecka, za ojca chce wpisać obecnego partnera, z biologicznym ojcem nie chce mieć nic wspólnego, wyjechałam za granice, nie utrzymuje z nim i jego rodziną żadnych kontaktów, ale prędzej czy później dowie się,że jednak urodziłam, i znając jego charakter, będzie chciał się 'starać' żeby mieć do dziecka jakiekolwiek prawa. Czy uda mu się to jakkolwiek osiągnąć, jeśli urodzę za granicą, wpiszę za ojca mojego obecnego partnera, nie zna mojego adresu i nigdy go nie uzyska bo co jakiś czas zmieniamy mieszkania? Chyba nie jest w stanie nic zrobić, bo nikt mnie siłą do PL nie ściągnie, do żadnego sądu, jeśli będzie trzeba to i zmienie swoje dane osobowe i kontynent, żeby nigdy nie mógł nawet dotknąć dziecka(chyba,ze skonczy ono 18 lat i bedzie chcialo poznac tego psychopate,przez ktorego moglo sie nie narodzic, oczywiscie powiem dziecku prawde,ale kim jest dowie sie jak bedzie dorosle,wszystko dla jego bezpiecznej przyszlosci) Z góry dziękuję za uwagę i odpowiedzi, chciałabym mieć w tej kwestii spokój psychiczny, bo on jest zdolny do wielu rzeczy, a jeśli ktoś mi kiedyś zapuka do drzwi i będzie chciał uduwodnić,że to jego dziecko to go.. wyśmieje :)

Ukrywać się zawsze możesz ale prawnie wydaje mi się że musisz wpisać nazwisko tego prawdziwego ojca bo pózniej możesz mieć większe problemy . Skoro on Cie raczej nie znajdzie nie masz sie czym martwic . Bo gdyby doszło do sytuacji ze jednak gdzies jakos z nikad sie pojawi i doszłoby do konfrontacji to on zawsze moze wymusic na Tobie badania dna wymyślić że porwałas dziecko czy coś nawet mozesz dostac nakaz od sądu o te badania i wtedy ups . A tak jak bd miała czysto w papierach to bedziesz wiarygodna i bedziesz sie mogła wytłumaczyc dlaczego nie chcesz tego człowieka za ojca i czemu sie ukrywałaś...bo Ty go mozesz wyśmiać a on Ci może przyjsc nawet z policją skoro jest zdolny do wszystkiego różne typy są i różne historie ...to moje zdania ale Twoja decyzja oczywiście :)
 
trzymam kciuki, z pewnoscia jeszcze bedziesz mama! mam pytanie..ja jestem przyszła młodą mamą, w akcie dziecka, za ojca chce wpisać obecnego partnera, z biologicznym ojcem nie chce mieć nic wspólnego, wyjechałam za granice, nie utrzymuje z nim i jego rodziną żadnych kontaktów, ale prędzej czy później dowie się,że jednak urodziłam, i znając jego charakter, będzie chciał się 'starać' żeby mieć do dziecka jakiekolwiek prawa. Czy uda mu się to jakkolwiek osiągnąć, jeśli urodzę za granicą, wpiszę za ojca mojego obecnego partnera, nie zna mojego adresu i nigdy go nie uzyska bo co jakiś czas zmieniamy mieszkania? Chyba nie jest w stanie nic zrobić, bo nikt mnie siłą do PL nie ściągnie, do żadnego sądu, jeśli będzie trzeba to i zmienie swoje dane osobowe i kontynent, żeby nigdy nie mógł nawet dotknąć dziecka(chyba,ze skonczy ono 18 lat i bedzie chcialo poznac tego psychopate,przez ktorego moglo sie nie narodzic, oczywiscie powiem dziecku prawde,ale kim jest dowie sie jak bedzie dorosle,wszystko dla jego bezpiecznej przyszlosci) Z góry dziękuję za uwagę i odpowiedzi, chciałabym mieć w tej kwestii spokój psychiczny, bo on jest zdolny do wielu rzeczy, a jeśli ktoś mi kiedyś zapuka do drzwi i będzie chciał uduwodnić,że to jego dziecko to go.. wyśmieje :)
A z obecnym partnerem macie ślub? Bo wydaje mi się, że tak by było najprościej.
 
nie, nie mamy jeszcze ślubu, ale mamy to na uwadze. przyjedzie mi z polski do innego kraju z policja i wymusi badania? tym bardziej,że ten kraj nie jest w unii europejskiej i dziecko, będzie mieć podwójne obywatelstwo, ojcem nie jest ten co zrobił,bo to każdy potrafi,ale ten,który wychowa,a od 3miesiąca ciąży mój nowy partner jest przy mnie i dziecku i uratował nas tak na prawde, bo były chłopak mnie głodził,zmuszał do ciężkiej pracy wiedząc,że jestem w ciąży, narobił mi długów, prawie poroniłam przez jego terror, w dodatku hazardzista ćpun alkoholik i kłamca. dziecka nie porwałam, bo procz pierwszych 2miesiecy cala ciąże przebywam poza polska, radca prawny twierdzi,że jeśli urodze poza krajem to nie ma prawa mnie o to oskarżyć - inaczej, gdybym urodziła w pl i dopiero po porodzie wyjechała z dzieckiem.
 
nie, nie mamy jeszcze ślubu, ale mamy to na uwadze. przyjedzie mi z polski do innego kraju z policja i wymusi badania? tym bardziej,że ten kraj nie jest w unii europejskiej i dziecko, będzie mieć podwójne obywatelstwo, ojcem nie jest ten co zrobił,bo to każdy potrafi,ale ten,który wychowa,a od 3miesiąca ciąży mój nowy partner jest przy mnie i dziecku i uratował nas tak na prawde, bo były chłopak mnie głodził,zmuszał do ciężkiej pracy wiedząc,że jestem w ciąży, narobił mi długów, prawie poroniłam przez jego terror, w dodatku hazardzista ćpun alkoholik i kłamca. dziecka nie porwałam, bo procz pierwszych 2miesiecy cala ciąże przebywam poza polska, radca prawny twierdzi,że jeśli urodze poza krajem to nie ma prawa mnie o to oskarżyć - inaczej, gdybym urodziła w pl i dopiero po porodzie wyjechała z dzieckiem.

Ja się nie znam jak tojest od strony prawnej najlepiej własnie porozmawiać z kimś tam na miejscu może ktoś był w podobnej sytuacji :)
 
reklama
trzymam kciuki, z pewnoscia jeszcze bedziesz mama! mam pytanie..ja jestem przyszła młodą mamą, w akcie dziecka, za ojca chce wpisać obecnego partnera, z biologicznym ojcem nie chce mieć nic wspólnego, wyjechałam za granice, nie utrzymuje z nim i jego rodziną żadnych kontaktów, ale prędzej czy później dowie się,że jednak urodziłam, i znając jego charakter, będzie chciał się 'starać' żeby mieć do dziecka jakiekolwiek prawa. Czy uda mu się to jakkolwiek osiągnąć, jeśli urodzę za granicą, wpiszę za ojca mojego obecnego partnera, nie zna mojego adresu i nigdy go nie uzyska bo co jakiś czas zmieniamy mieszkania? Chyba nie jest w stanie nic zrobić, bo nikt mnie siłą do PL nie ściągnie, do żadnego sądu, jeśli będzie trzeba to i zmienie swoje dane osobowe i kontynent, żeby nigdy nie mógł nawet dotknąć dziecka(chyba,ze skonczy ono 18 lat i bedzie chcialo poznac tego psychopate,przez ktorego moglo sie nie narodzic, oczywiscie powiem dziecku prawde,ale kim jest dowie sie jak bedzie dorosle,wszystko dla jego bezpiecznej przyszlosci) Z góry dziękuję za uwagę i odpowiedzi, chciałabym mieć w tej kwestii spokój psychiczny, bo on jest zdolny do wielu rzeczy, a jeśli ktoś mi kiedyś zapuka do drzwi i będzie chciał uduwodnić,że to jego dziecko to go.. wyśmieje :)
Nie podoba mi się twoje podejście. Takie sprawy załatwia się inaczej, chociażby pozwem do prokuratury o znęcanie się przeciwko ojcu dziecka. Jak chcesz mieć dziecko z obecnym partnerem to trzeba było sobie z nim dziecko zrobić. A nie "wziąć" cudze.
Jest w tobie mnóstwo agresji i poddaje w wątpliwość twoje "dobre intencje".
Nie zamierzam Ci doradzać jak odciąć ojca biologicznego od dziecka. Każdy jakiś tych rodziców ma lepszych, bądź gorszych. Moim zdaniem nie boisz się ojca dziecka, bo zwyczajnie nie jest straszny.
 
Do góry