Mama_i_Marcel
Listopadowa mama '09
Jedyny plus naszego karatu - Marcel nauczył sie wydmuchiwać nos w chusteczke, czasem robi to we własną rączke......a raz zjadł smarki ;/ ale generalnie przydatna umiejętność bo przy fridzie szamotał sie jak w egzorcyzmach....takze frida teraz 2x dziennie na noc i po nocce.

ma kilka telefonów, dzwoni przewaznie do baby. Przykłada słuchawkę do ucha, mówi baba, baba i gęgoli po swojemu.