reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Potrzebuję porady dotyczącej wychowania córki

Dołączył(a)
15 Kwiecień 2018
Postów
4
Moja córka skończyła w sobotę 5 miesięcy. To moje pierwsze dziecko (i jak tak dalej będzie to chyba zostanie jedynaczką ) Nie daję już rady. Jestem wykończona fizycznie jak i psychicznie. Mam nadzieję, że któraś z Was mi doradzi lub chociaż pocieszy, że z czasem będzie lepiej. Zacznę od tego, że córka w swoim, krótkim życiu nie przespała dłużej niż 2 godziny w kawałku. Obecnie idziemy spać około 20, mała od miesiąca budzi się w rytmie co godzinnym i wstaje coś koło 7. Śpimy razem w łożku, mała w nocy nie chce słyszeć o spaniu w łożeczku czy dostawce i na dodatek muszę iść spać z nią bo inaczej budzi się po 20 minutach od zaśnięcia i już po spaniu . Na początku nie przeszkadzało mi to bo byłam mega zmęczona i usypiałam odrazu, teraz chciała bym spędzić wieczorem trochę czasu z mężem. W dzień robi 4-5 drzemek po pół godziny. Drugi problem: córka domaga się piersi co 1,5- 2 godziny. W szpitalu polecono mi karmić na żądanie, ale nie rzadziej niż 2 godziny no i tak jej do teraz zostało. Nie mogę jechać z małą na zakupy, które trwają dłużej niż 2 godziny bo jest bardzo marudna. Problem numer 3: Emilia nie chce smoczka, ani butelki usypia tylko przy piersi, w wózku też nie chce leżeć a co dopiero w nim usnąć, choć kiedyś wystarczyło wózkiem przekroczyć próg domu i usypiała odrazu. Czy, któraś z Was ma podobne doświadczenia i może mi poradzić jak oduczyć ją spania z nami, sprawić by znowu polubiła wózek, no i super było by ją nauczyć do smoczka, żeby moje piersi trochę odpoczęły. Z góry dziękuje za odpowiedzi !
 
reklama
Rozwiązanie
Wszystko ok, tylko jeszcze nie widziałam żeby dziecko się bliskością najadło. Myślę że obserwacja dziecka jest najważniejsza. Każde jest inne i ma inne potrzeby. Skoro przystawione dziecko do piersi wg nie ciągnie, a z butli mm wypija wszystko to wydaje mi się że nie ma co na siłę męczyć siebie i dziecka bo "tak trzeba"...
Nie zrozumialas mnie ...Ma potrzebę ssania i bliskości a nie glod i tyle.Wisi w miedzy czasie zje i potem ssa bo ma taka potrzebe..Niektóre dzieci maja potrzebe ssania porównywalna z głodem
Takie wiszenie jest tez wazne dla laktacji
Na początku.

Ile takie dziecko moze zjesc ? Przecież mam kolezanki KP ktorych dzieci wisialy 24 na dobę na początku potem to minelo i maja długie przerwy. Wiec ?
A z...
Rozumiem Twój ból. Podobnie miałam z pierwszym dzieckiem. U Nas po kilku latach okazało się że te problemy wynikały z zaburzeń SI i z UU w stopniu lekkim. Nie znaczy że u Was tak jest, ale ja jestem przewrażliwiona pod tym względem i jak nic młodej nie pomaga skonsultowałabym się z neurologiem. U Nas to neurolog już w wieku niemowlęcym zauważyła że np. dziecko nie interesuje się zabawkami tak jak powinno w danym wieku...
 
Ah te głupie położne, mi kazały karmić max co 3 godz i oczywiście jeśli dziecko spi to budzić na karmienie. Na szczęście nie słuchałam i kierowałam się instynktem!! Tobie będzie ciężko napewno odzwyczaić dziecko, polecam może na kolacje zagęszczać mleko a w nocy dawać smoka i starać się kłaść w łóżeczku (moja przyjaciółka olała sprawę i spi z dwulatkiem bo ja szantażuje w nocy i robi afery) rozumiem za takie małe dziecko budzi się powiedzmy raz w nocy, ale nie co godzinę!! Na początku napewno będzie teoche krzyku i płaczu ale inaczej się nie da
 
Problemy z częstym budzeniem, potrzeba bliskości z mamą mogą też po prostu wynikać z ząbkowania. U nas też się takie coś zaczęło właśnie w 5 mż, budzenie w nocy było po nawet 30 razy (tyle że "spała" w swoim łóżeczku). Nie pomagały żadne żele, które niby miały łagodzić swędzenie dziąsełek. Zęby wyszły, to i dziecko lepiej spało. Smoczka nie miała. Nie chciała, to na siłę jej nie uczyłam. Dzieci mojej siostry też wychowane bezsmoczkowo, bo ona twierdzi, że smoczki są dla leniwych rodziców, którzy wolą dziecko zatkać, niż się nim zająć - sorry za słownictwo, przytaczam słowa siostry ;-)
 
Dziękuje za odpowiedzi. Zapomniałam dodać, że córka w nocy pije tylko raz, jak się przebudzi to wystarczy ją przytulić i śpi dalej. Wykluczam więc, że się nie najada. Waży już 8,5 kg i za poradą pediatry wprowadzamy od 2 tygodni stałe pokarmy. Bardziej skłaniałabym się w stronę ząbkowania, tylko jak długo mogą wychodzić ząbki ? Problemy ze snem w nocy zeszły się w czasie gdy córka zaczęła się ślinić i brać do buzi co popadnie, strasznie się przy tym denerwując. Jak długo może to jeszcze potrwać? Szkoda mi dziecka bo jest niewyspane i bardzo marudne.
 
Oj może potrwać to nawet kilka miesięcy. Nam dokładnie na pół roczku wyszły dwie dolne jedynki, trzy tygodnie spania 8 h w jednym kawałku, aż po dwóch miesiącach pokazały się równocześnie też dwie górne jedynki. Z nastepnymi zębami już nie było problemów, dopiero przy piątkach :-)
 
Ja też bym obstawiała ząbkowanie plus może jeszcze skok rozwojowy bo u syna na tym etapie było podobnie. Niestety jeśli chodzi o ząbkowanie to każde dziecko inaczej to przechodzi u córki nie było żadnych zmian w zachowaniu i spaniu za to przestawala jeść stale pokarmy a u syna to tak jak Ty opisujesz pobudki co 30-45 min w nocy... pierwsze ząbki wychodziły u nas 3 tygodnie. Potem 3 tygodnie spokoju i znowu 2 tygodnie rozdraznienia. Pierwsze zęby wyszły małemu jak miał 5 miesięcy, kolejne jak miał 6,5. No i schemat parę tygodni spokoju potem parę tygodni rozdraznia ciągnie się do teraz (mały ma 9 miesiecy). Nie ma chyba dobrej rady na to. Możesz ewentualnie spróbować dac na noc paracetamol- jeżeli córce uda się trochę dłużej pospać w jednym kawałku to znaczy że rzeczywiście idą zęby.
 
reklama
Kiedy zaszłam w drugą ciąże byłam optymistycznie nastawiona ma karmienie piersią. Miałam już doświadczenie które uzyskałam z łatwością przy córce, Od pierwszego razu wszystko zagrało. Jadła co 2,3 godz. Karmiłam 6mc. Kiedy urodził się syn, kompletnie nie chciało mu się ssać. Odrazu zasypiał. Dotego domagał się piersi po 1,5godz. Także rozumiem Panią doskonale. Nigdzie nie mogłam z nim wyjść. Wytrzymałam dwa tyg. Odciągałam pokarm itp. Przyszliśmy na mm. I tutaj mogę Panią pocieszyć. Z tygodnia na tydzień przerwy między karmieniami się wydłużły.. Teraz pochłania wszystko i czesto ale skończył rok. Także życzę cierpliwości... Nic innego nam nie pozostaje. A co do ząbkowania także polecam przeciwbólowe oraz Viburcol. Zmagamy się z zębami do dziś. Proszę nastawić się pozytywnie. Dzidzia potrzebuje szczęśliwej mamy, wiem że czasami jest to trudne, może warto zostawić ją pod czyjąś opieką i odpocząć. Chociaż chwilkę
 
reklama
Do góry