dorotka.1
doube mamy 06.07,09.10
Przyjechałam ze szpitala i z nadzieja zaczęłam przymierzać spodnie
niestety wszystko utkneło na poziomie tyłka...
tzn w spodnie w ,ktorych smigalam w ciazy wchodze,ale z reszta ,narazie do nich nawet nie podchodze
pomimo moich 8kg,do idealu zostalo mi jeszcze 3 kg
jak wam idzie powrót do formy?
czy któraś weszła w swoje ciuchy sprzed ciązy?
kupilam pas poporodowy i dopoki w nim chodze brzucha nie ma,ale w 15 min po zdjeciu flak wisi spowrotem
w ramach samozaparcia zaczelam dzis cwiczyc brzuszki
stąd pomysl tego wątku,aby razem wspierac sie w dochodzeniu do wygladu mega laski
;-)
niestety wszystko utkneło na poziomie tyłka...tzn w spodnie w ,ktorych smigalam w ciazy wchodze,ale z reszta ,narazie do nich nawet nie podchodze
pomimo moich 8kg,do idealu zostalo mi jeszcze 3 kg
jak wam idzie powrót do formy?
czy któraś weszła w swoje ciuchy sprzed ciązy?
kupilam pas poporodowy i dopoki w nim chodze brzucha nie ma,ale w 15 min po zdjeciu flak wisi spowrotem
w ramach samozaparcia zaczelam dzis cwiczyc brzuszki
stąd pomysl tego wątku,aby razem wspierac sie w dochodzeniu do wygladu mega laski
;-)
, bo jeszcze przed ciążą miałam ok.10 kg za dużo! W ciuchy sprzed ciąży też wchodzę, choć ciasno i niestety brzuchol też mi wisi, a nigdy go nie miałam, ale starość nie radość i nie wiem czy tym razem skóra wróci do formy
. Tylko,że jakoś słodyczom oprzeć się nie mogę