reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Problemy z USYPIANIEM dziecka

Artisti też gdzieś się zawieruszyła...

Karmelcia normalnie smaka robisz!!
Moje dziecko 100% wścieklizny! Non stop musze ją przytulać i głaskać...Obiad odgrzewany,uff, że wczoraj mi zostało. A za to Maryś zjadła swój poprostu w ilości hmmm normalnej;) bo zazwyczaj w ilości mikrej;) hehe. Marchewka z brokułami i ziemniaczkami i wszystko zmiksowane, szok!
 
reklama
dziewczyny, szukałam czegoś i znalazłam swoje początki na forum, ale się uśmiałam ze swojej ówczesnej mega bezradności i rozpaczy i zmęczenia ;-) oooo tu:
https://www.babyboom.pl/forum/niemo...krzyki-zanoszenie-sie-placz-21116/index8.html
a żeby nie było że ja tylko na wesoło to tak to się u nas zaczęło...
https://www.babyboom.pl/forum/wczes...scie-w-szpitalu-2668/index13.html#post3177170
a teraz coś wesołego - kogut wrócił po 16 do domu, obiad podałam i mówię: teraz z dzieckiem na spacer mnie nie ma. Zanim ubrał, przewinął (a kupa była a on ma odruch wymiotny, wiecie, w końcu to kupa hello ) ;-) dziecko się spłakało niemiłosiernie. Po jakimś czasie pisze sms (tu będzie nasza korespondencja)
kogut: kropić zaczyna
kura: w koszyku wózka jest folia, załóż i mała nie zmoknie
kogut: mała nie
kura: mało to razy się tak chodziło

za chwilę patrze w okno a tam leje jak z cebra ale słyszałam dźwięk domofonu więc mówię - weszli do klatki. ale nie wracają i nie wracają myśle - po klatce chodzą... za 15 minut wchodzą do domu - mycha i kogut mokry jak kura... normalnie z włosów kapie, kurtka do teraz mokra... masakra... pytam: gdzie ty byłeś a on na to: kazałaś chodzić to chodziłem żeby znowu awantury nie było... dziewczyny ja do teraz się z tego śmieje jak sobie przypomnę ta minę... ;-) ;-) ;-) ;-)
 
Brawo!! Karmelcia mnie juz brzuch boli od wczoraj!!! Ja juz przezornie herbatke na bok...:)
Karmelcia a z jakiej dzielnicy wawy jesteście? Może byśmy jakiś spacerek zaliczyły jak trochę pogoda się poprawi??
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
kazałaś chodzić to chodziłem żeby znowu awantury nie było... dziewczyny ja do teraz się z tego śmieje jak sobie przypomnę ta minę... ;-) ;-) ;-) ;-)

I to jest przykład jak się faceci poświęcają aby Wam moje drogie Panie dorównać:-) szacunek dla koguta, ja bym naraził się na opierpapier i wrócił do domu:-)
 
mycha i kogut mokry jak kura... normalnie z włosów kapie, kurtka do teraz mokra... masakra... pytam: gdzie ty byłeś a on na to: kazałaś chodzić to chodziłem żeby znowu awantury nie było... dziewczyny ja do teraz się z tego śmieje jak sobie przypomnę ta minę... ;-) ;-) ;-) ;-)
:-D:-D:-D:-D:rofl2::rofl2::rofl2::rofl2::rofl2::laugh2::laugh2::laugh2::laugh2::laugh2::laugh2::laugh2:

Jest ktoras z Białegostoku?:confused2::confused2:

O kogut mi przyniósł kolację i piwko.............i odgania mnie od kompa i każe sie przesiaść na drugi..............a tak mi sie dobrze siedzi
 
Oooo! Pedro hehe. Karmelcia tu oceny stawia więc nie wiem czy coś wsukrasz swoim wejściem;)
Szacun szacun, tylko hmmm ja to tak sobie myśle czy szacun czy facet poprostu bał się swojej żony Karmelci;p

Moje dziecko dzisiaj poprostu wyplakało się za wszystkie czasy. Przestawała płakać jak się kładłyśmy do łóżka i sobie leżałyśmy...ale podnieść się nie mogłam póki nie zasnęła, ale i 40 minut potrfiła tak sobie leżeć i dumac i mnie tresować;)
Dobranoc Państwu:) Miłej nocki i kolorowych snów:) o!
 
Oooo! Pedro hehe. Karmelcia tu oceny stawia więc nie wiem czy coś wsukrasz swoim wejściem;)

Co by nie wstawiła nie pierwszyzna, no chyba że 6, a z zachowania culujący, no to wtedyyyyyyyy... zaskoczony byłbym:-)

Szacun szacun, tylko hmmm ja to tak sobie myśle czy szacun czy facet poprostu bał się swojej żony Karmelci

A to ta druga strona medalu "mroczna", skoro wrocił mokry, wychłodzony i do tego jeszcze nie był wściekły, a wręcz przybrał postawę "kocham cię" to kto wie jaki ma "terror" jak podpadnie:-D
 
reklama
no nie róbcie ze mnie takiej strasznej zołzy... po prostu (wyjaśnienia dla Pedra)
kogut ma ostatnio przekichane po całości a kiedyś jeszcze mu powiedziałam, że jak ja siedzę z dzieckiem to i obiad zrobię i poprasuję i posprzątam i jeszcze 100 innych rzeczy zrobię a on bierze mychę i kładzie się no i jak powiedziałam że ja chodziłam jak kropiło to myślał że jk lało jak z cebra też i żeby się nie narazić to chodził ;-) poza tym przybrał taką postawę bo zaraz mu włosy wysuszyłam i herbatkę z cytrną zrobiłam bo w gruncie rzeczy dobra żona ze mnie ;-)
Pedro - masz 6 z bycia ojcem! ale za obecność to już wiesz co ci grozi ;-) powtarzanie klasy!!!
Kaatia, ja za 7 dni to już z Pruszkowa będę ;-) ale na spacer możemy się wybrać gdziekolwiek ;-) i moje dziecię też dzisiaj płaczliwe było. Jak byłam obok to w miarę ale jak wychodziłam z pokoju to płacz a jak leżałam obok to łapałam bo mi ciagle odskakiwała... nawt jej kąpać nie miałam siły i jej tzw. "szmatowanie" zrobiłam - mokrą ściereczką raz dwa buzia dupka i taka to kąpiel była
a poza tym mam mega doła, mam wrażenie że jakoś wszystko się wali i że nie nadążam z tym wszystkim i coraz mniej sił, energii i ochoy mam na wszystko... a z domu to zaraz wszystkie lustra wywalę bo patrzeć nie można... ech nie będę smęcić, dobranoc!!!
E-stera - że też koguty się nie mogą od siebie zarażać, podesłałabym mojego do twojego co by zaraził się tym czymś co sprawia że on i kiecki kupuje i piwo pod noskiem stawia ;-)
p.s. Anik, odezwij się, grzecznie prosimy ;-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry