reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Problemy z zajściem w ciąże

Ironia głowa do góry :-) Dlacsego stwierdzono totalny brak możliwości zajścia w ciążę? Jaki jest powód jeśli można wiedzieć?

Ania-ania inofem to taki dodatek tylko ale bardzo chwalony, w tym i ja go chwalę :-)
 
reklama
Cześć dziewczyny:) MommyTiger czy udało ci się zajść w ciążę z Inofemem czy bierzesz go jako kwas foliowy? Bo ja piję Inofem dopiero od miesiąca (koleżanka mi go poleciła bo jej siostra też piła i zaszła) i się zastanawiam ile czasu musi minąć, żeby mogło się udać.... Jestem pełna nadziei!
 
Xerxses ja miałam cukrzycę typu II i PCO więc też jako takie wsparcie w tych problemach u mnie był inofem no i jako kwas foliowy. W ciąży też go piłam ale przez pierwszy miesiąc i dodatkowo kwas foliowy brałam, 3mam kciuki :-)
 
dziewczyny, zwłaszcza te pijące Inofem/Inofolic - jak wam się wydaje czy w ciąży też można pić Inofem lub inofolic? bo ja stosuję właśnie inofem od 8 miesięcy i teraz okres spóźnia mi się już 6 dni :D ale jeszcze testu nie robiłam, żeby sobie nadziei nie narobić, bo z moimi okresami to różnie bywa (cykle maja niereeeeeegularne długości) i się zastanawiam czy pijąc ten inofem nie szkodzi się potencjalnemu dzidziusiowi? mommy_tiger ty piłaś też w ciąży a czemu zrezygnowałaś? lekarz ci tak zalecił czy coś się działo?
 
Ja i moja siostra obie mamy pcos. Moja siostra zaszła w ciąże dzięki clostilbegyt unie trwało dluzej, inne mocniejsze leki i inseminacja. Siostra ma Zosię a ja Nikosia[emoji3] a problemy z waga to moze byc np insulinoodpornosc. Powodzenia zycze
 
Hej dziewczyny, ja w ciążę nie mogłam zajść z poprzednim partnerem z którym byłam 10 lat. Z obecnym jestem 3 lata i również miałam problemy z tym. Robiłam badania i było wszystko ok ze mna. Z głupoty zaczęłam pić wode (chyba cisowianka)która pomaga regulować hormony czy coś tam :) i zaczęłam pić zioła które dostałam kiedyś od zaufanego zielarza z Bułgarii na problemy z zajsciem w ciążę i zdążył się cud , zaszlam w upragnioną ciąże, zmieniłam ginekologa i stwierdził że miałam problemy z jajnikiem i niekiedy nie dochodziło do owulacji.
 
Hej Dziewczynki :) Dołączam i ja, kolejna z PCOs. O ciążę staramy się 6 cykl. Też zaczęłam pić inofem i brać wiesiołek od tego cyklu. Jestem też leczona metforminą 2×1000mg od listopada. Poza tym od grudnia biorę witaminy. Jestem po jednym poronieniu dawno temu. Póki co, jestem w 23 dniu cyklu, test owulacyjny miałam pozytywny 14/15 lutego i dzisiaj przeżyłam największą huśtawkę nastrojów jakiej doświadczyłam przez całe życie - od płaczu ze szczęścia lub smutku, euforię i depresję aż po niekontrolowane wybuchy złości i agresji wręcz. Ponadto mam spęczniałe piersi, do macicy ktoś mi "wrzucił" kamień i ciągną mnie jajniki. Czy któraś z Was przeżywała takie coś w trakcie leczenia? Bo ja się poczułam tak, jak bym zakwalifikowała się zamiast do ginekologa, to do psychiatry klinicznego... I nie wiem co mam ze sobą zrobić bo mnie (i męża) to przeraziło. Pomóżcie...
 
reklama
Działa na śluz. Poprawia go. Ja widzę różnicę i to dużą, a zaczęłam poźno brać. Bierze się go jedynie do owulacji, bo może powodować skurcze macicy.
Czekam na miesiączkę. A od nowego cyklu znowu wiesiołek, inofem, witaminy, dodatkowo dodam magnez (bo też podobno polepsza płodność, a wiele osób ma jego niedobory, więc ja na bank też), rutinacol na odporność (bo mam słabą), metformax i chyba męża czymś zacznę faszerować, ale najpierw badanie nasienia (miesiączka to jedyny moment, w którym wykonalna jest kilkudniowa abstynencja seksualna :p). No i będziemy działać dalej. A jak w marcu się nie uda to w kwietniu wizyta i gina z wynikami moimi i męża w celu wykonania drożności jajowodów (sono-hsg) i zaplanowania dalszego leczenia.
 
reklama
Do góry