- Status
- Zamknięty i nie można odpowiadać.
reklama
Karlam1
mamy styczniowe 2007 Mamusia Michasia :o)
no juz sie odczekac nie mozemy 
Mońcik, a ja właśnie mialam tu wejść i napisać że tak bardzo nam wszystkim przydałaby się jakaś wiadomość od Ciebie na dobranoc a tu co widzę, jesteś na BB!!
Jesteś po prostu wielka i niesamowita, że po takich przejściach jesteś jeszcze w stanie zajrzeć na forum i podzielić się z nami wiadomościami! To prawda, że my tu czekamy z utęsknieniem i w nerwach na każdą informację ale to co my czujemy to jest pikuś w porównaniu z tym co Wy przechodzicie....
Ogromne uściski i czekam na relację z ogromną niecierpliwością!!!!!!
Jesteś po prostu wielka i niesamowita, że po takich przejściach jesteś jeszcze w stanie zajrzeć na forum i podzielić się z nami wiadomościami! To prawda, że my tu czekamy z utęsknieniem i w nerwach na każdą informację ale to co my czujemy to jest pikuś w porównaniu z tym co Wy przechodzicie....
Ogromne uściski i czekam na relację z ogromną niecierpliwością!!!!!!
marianeczka
persona non grata
- Dołączył(a)
- 4 Listopad 2004
- Postów
- 4 334
ojej ojej
....
....
Mońcik
Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 13 Marzec 2007
- Postów
- 507
Operacja w sumie zaczęla się ok godz 9.00 i trwala do godz 15.00. Prof Wojtalik wyszedl, zabrał na do biura i mowi, ze zrobił wszystko co zaplanował, nie zaszył jedynie calkiem dziurki w sercu aby powoli komora sie przystosowała do nowego napływu krwi-to mozna kiedys doszyc przy wymianie łąaczenia lub nieinwazyjnie przez tętnice. Dalej...dołączenia tętnic wykorzystano material pochodzenia zwierzęcego, wołowy z karku....
Oczywiście operacja odbyła sie na otwartym serduszku pozaustrojowo, a więc serce zatrzymano a krew pompowalo zastepcze urzadzenie. Specjalnych komplikacji nie było. Tetnice małej były baaardzo pozwężane, takze operacja była niezbędna.
Poza tym uslyszeliśmy, ze mozliwe iz Maja będzie siniała oraz ze jest w stanie ciężkim. Naszczęście po ogrzaniu ciala i przywróceniu krążenia serduszko zaczęlo samo bić, ale były problemu z zanizonym cisnieniem-dlatego podaja jej mnostwo leków. I jak to prof ujął, lekarz dzisiejszej nocy nie zmróży oka.
Powiedzial też, ze jeśli nie będą musieli jej zbytnio ratować i wspomagac....to sobie poradzi, bo dzieci odratowywane z czasem niestety "gasną". Ale wszystko to okaze sie w najblizszych godzinach.
Moglismy do niej wejsc na moment - wygląda calkiem swojo, nakazałam jej sie zbierac i wracac do nas!
Kolejne info o stanie Mai uzyskaliśmy po godz 21.00 od lekarza dyzurnego - boski lekarz dr Hentschke, który przekazal, że stan Mai sie poprawil, cisnienie w normie, saturacja choć na respiratorze dobra i, że są zaskoczeni, bo po tak ciezkiej operacji i wadzie, szykowali sie na stałą ingerencję w ratowanie malej, a tu cisza, stan stabilny bez paniki...hurrrraaaa, choc mamy sie nie radowac, bo w kazdej chwili to sie moze zmienic.
Oczywiście operacja odbyła sie na otwartym serduszku pozaustrojowo, a więc serce zatrzymano a krew pompowalo zastepcze urzadzenie. Specjalnych komplikacji nie było. Tetnice małej były baaardzo pozwężane, takze operacja była niezbędna.
Poza tym uslyszeliśmy, ze mozliwe iz Maja będzie siniała oraz ze jest w stanie ciężkim. Naszczęście po ogrzaniu ciala i przywróceniu krążenia serduszko zaczęlo samo bić, ale były problemu z zanizonym cisnieniem-dlatego podaja jej mnostwo leków. I jak to prof ujął, lekarz dzisiejszej nocy nie zmróży oka.
Powiedzial też, ze jeśli nie będą musieli jej zbytnio ratować i wspomagac....to sobie poradzi, bo dzieci odratowywane z czasem niestety "gasną". Ale wszystko to okaze sie w najblizszych godzinach.
Moglismy do niej wejsc na moment - wygląda calkiem swojo, nakazałam jej sie zbierac i wracac do nas!
Kolejne info o stanie Mai uzyskaliśmy po godz 21.00 od lekarza dyzurnego - boski lekarz dr Hentschke, który przekazal, że stan Mai sie poprawil, cisnienie w normie, saturacja choć na respiratorze dobra i, że są zaskoczeni, bo po tak ciezkiej operacji i wadzie, szykowali sie na stałą ingerencję w ratowanie malej, a tu cisza, stan stabilny bez paniki...hurrrraaaa, choc mamy sie nie radowac, bo w kazdej chwili to sie moze zmienic.
agutkaZG
<3 Zuzia <3 Kubuś <3
Jeju,jeju! Czuje,ze jest dobrze!!! :-)
reklama
Karlam1
mamy styczniowe 2007 Mamusia Michasia :o)
cudownie!!!!!! Maju silna z Ciebie babeczka (po mamusi) wracaj szybko do zdrowia i rodzicow!!!! ufff, teraz to moge spac "spokojnie" :-) nie umiem opisac radosci jaka czuje na mysl ze Maja jest tak silna i tak swietnie sobie radzi!!! :-)
- Status
- Zamknięty i nie można odpowiadać.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 20
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 6 tys
Podziel się: