reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Przyszłe i obecne mamusie z Bielska-Białej i okolic :)

Haloooo co taki pomór wieczorny na wątku????
Olga kolejne zapytanie czy żyjesz?
Sosinka jak tam Karolek, daje ci chwilę wytchnienia?
Tonya co z tym naszym piknikiem ???
Reszta dziewczyn niestety nie pomogę do jakiego lekarza się wybrać z bioderkami, a położna to Katarzyna R.:tak:
 
reklama
jaki pomór :) ja widzę że piszecie jak najęte :D

Mamba, żyję :p

ja nadal perfekcyjna, niedługo nie będę musiała oglądać - nie będę mieć po co :) kolejne torby do wyniesienia spakowane - do schroniska dla psów, do brata alberta, do garażu kumpli męża oraz na śmietnik. niedługo zostanę w pustych ścianach :p ale za to jak się będzie szybko sprzątało :D

męża nie ma, siedzi w owym garażu, w sprzątaniu towarzyszy mi Natalia oraz psy, moje dziecko na szczęście coraz mniej marudzi. oooj jak mnie właśnie drugie kopnęło po pęcherzu! auuu...

nie poodpisuję na Wasze posty bo czytałam je kątem oka chyba przy obiedzie, na moim wątku sierpniowym też nic nie piszę ostatnio, nie mam weny ani czasu, ani siły bo jestem masakrycznie zmęczona... cała moja siła idzie w sprzątanie. na to znajduję siłę bo widzę coraz bliższy koniec tego wszystkiego, jeszcze mi trochę zostało ale dam radę... chciałabym doprowadzić mieszkanie do stanu idealnego i potem mieć przyjemność z siedzenia i oczekiwania na godzinę zero :p

miałam już etap panicznego lęku przed porodem, teraz mi przeszło i jakoś wyluzowałam, będę rodzić siłami natury na wyspiańskiego, niby znajomy miał mi załatwić znieczulenie w wojewódzkim ale wiecie co - ja się tego znieczulenia też boję... gdybym miała mieć cesarkę to bym się też bała... wszystkiego się boję, obojętne w jaki sposób będę rodzić... no i po prostu nastawiam się że będzie co będzie, raz już urodziłam, na wyspiańskiego, sama bez niczego i mam nadzieję że drugi raz gorszy nie będzie... w sumie było spoko choć miałam swoje przejścia, gdzieś tu na forum opisywałam mój poród, spróbuję znaleźć i wkleić Wam tu do poczytania do poduszki ;)

dobra, na razie kończę bo psy muszę nakarmić i wykąpać się, jestem cała lepka przez tą pogodę, na szczęście Natalia dziś pięknie zasnęła (chyba, cisza tam w sypialni) - więc mam już w końcu luuuuuzzzzz....

dziś rano była u nas sześciolatka od sąsiadów na dwie godziny i powiem Wam że masakra... :p nie umiem się zajmować takimi dziećmi, gadać z nimi, a jej się buzia nie zamyka, najgorsze że gadała mi że kocha mnie bardziej niż mamę i tatę a potem nie chciała ze swoją mamą pójść do domu... ehh nie dla mnie takie nerwy :p
 
Pati i Gwiazdka dziękuję za informacje na temat czkawki :) Karolka chociaż raz dziennie musi ona dopaść :)

kivinko witaj na forum :)

Ja rodziłam na Wyspiańskiego i nie miałam opłaconej położnej - miałam szczęście bo trafiłam na super położną, bardzo młoda dziewczynę p.Anię - jej pomoc przy moim długim i męczącym porodzie była bezcenna - życzę wszystkim żeby trafili na taką osobę :)

Zgadzam się z Wami, że nieistotne kto jaki miał poród, każda z nas jest inna i ma inny organizm - najważniejsze to pojawienie się tej małej istotki!!!

Pieszczoszka - fajnie, że polecasz lekarza w ultramedicu bo z tego co mi wiadomo zostanę tam skierowana z małym :)

Mamba - Karolek daje mi trochę wytchnienia, ale zazwyczaj wtedy mam tysiące rzeczy do zrobienia i nie wiem za co się zabrać. Wczoraj przespał prawie cały dzień, noc nie była rewelacyjna ale źle też nie było. A dziś dla odmiany niewiele śpi w dzień...zobaczymy jaka będzie noc - oby dał rodzicom się wyspać :)

Olga jestem pełna podziwu dla Twojej determinacji :) tylko pamiętaj, żeby się nie przemęczać :)
Porodem sie nie martw. Jak ja przeżyłam tyle godzin, a bałam się najbardziej bólu bo taka jakoś mało odporna jestem na ból, to Ty świetnie sobie poradzisz.
 
Witam
Wróciłam od rodziców zaliczony grill i duszonki oraz również mało przyjemniejsze rzeczy:confused2: Jestem zmęczona i śpiąca i cieszę się że jestem już w domu:tak:
 
No i dzisiaj mija termin mojego porodu... proszę trzymajcie kciuki, żeby wreszcie coś się zaczęło dziać!
Już tak bardzo nie mogę doczekać się tego mojego Maleństwa, a takie czekanie jest naprawdę męczące :/
 
Witam,

mam nadzieję,że mogę do Was dołączyć pomimo tego że dopiero zaczeliśmy staranka .... a już wiem,że są kłopoty. Na chwilę obecną czekam na @ i przyjęcie do Kliniki Endokrynologii w Katowicach.
Strasznie Wam zazdroszczę maluszków w brzuszkach :)
 
reklama
Cześć dziewczyny!
Trochę mnie nie było, ale w weekend miałam gości i trzeba się było przygotować, a w tą sobotę świętujemy roczek małego i tez mam urwanie głowy. Tak więc Mamba piknik musi poczekać do przyszłego tygodnia jeśli o mnie chodzi.
Pati trzymam kciuki oby to dziś się zaczęło :-)

Meliska witaj i powodzenia w starankach!!!

Olga Ty chyba chcesz wywołać ten poród nieco szybciej ;-)

Ja z małym wychodzę, ale albo bardzo wcześnie rano albo późnym popołudniem, inaczej się nie da. Wracam do roboty :-)
 
Do góry