reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

RATUUUNKUU!!!Jak rzucić palenie??!!

reklama
Jeśli ktoś się nie boi eksperymentów to może popróbować z e-papierosami, choć jest to rozwiązanie krótkoterminowe które pozwala się uwolnić od papierosów ale niestety nie od nikotyny. Najlepiej jest, jak ktoś ma wystarczająco dużo silnej woli, po prostu odstawić fajki z dnia na dzień. Znam osobę która zrobiła w ten sposób i choć kosztowało ją to sporo nerwów to po ok. 2 miesiącach nie miała już ochoty żeby zapalić. Wiem też, że kupowała w aptece za grosze u nas w łódzkiej manufakturze te preparaty nicorette/niquitin ale na ile jej to pomogło to nie wiem.
 
można przeliczyć sobie ile miesięcznie wydaje się na papierosy (a jest to drogi nałóg) i zamiast na papierosy co miesiąc można nakupować sobie za to ciuchów :) Rzucenie papierosów jest jak odchudzanie - potrzebna jest silna wola :)
 
Dziewczyny polecam książkę "Prosta metoda jak skutecznie rzucić palenie" Allen Carr- dostępna w Emikach, kosztuje do 20zł. Ja ją przeczytałam i już w trakcie lektury miałam ochotę skończyć. Naprawdę książka jest skuteczna, nie palę już półtora roku, ani jednego, nawet mnie nie ciągnie. Nie przytyłam również, gdyż nie odczuwałam żadnego braku. W książce jest bardzo wyraźnie napisane, jak koncerny tytoniowe robią nas w ch... Jest mnóstwo faktów, o których nie miałam pojęcia. Jak np,spisek lekarzy, którzy przepisuja ludziom np Nicorette- czyli nikotynę. Nie można wyleczyć narkomana podając mu kokainę w innej postaci, więc jak można wyleczyć nałogowego palacza podając mu Nicorette? I mnóstwo innych....Naprawdę warto przeczytać.
 
dwoje znajomych rzucało w zeszłym roku palenie i również zaczęli od przeczytania książki, po czym skutecznie udało im się zwalczyć nałóg (nie wiem niestety, co to były za książki), także chyba dobrym pomysłem jest uświadomić sobie jak dokładnie wpływa palenie na nasz organizm i być może jest to sposób na wstręt do papierosów.
 
potwierdzam wypowiedź poprzedniczki, każdy przypadek powinnien być traktowany indywidualnie , na każdego co innego działa . I taką metodę indywidualnego dobierania kuracji stosują w Cenrum Chanta'l : www.chantal.waw.pl/page7.php , najpierw za pomoca wywiadu lub diagnozy irydologicznej czyli badaniu tęczówki oka dobierają terapię . Sama terapia odbywa się za pomocą akupunktury i psychoteriapi i dzięki takiemu wzmorzonemu oddziaływaniu pacjent ma ogromną szanse zwalczyć nałóg. Niewiarygodne że odbywa się to tylko na jednej wizycie w gabinecie!
 
Dziewczyny polecam książkę "Prosta metoda jak skutecznie rzucić palenie" Allen Carr- dostępna w Emikach, kosztuje do 20zł.
mam te ksiazke jako ebook jesli ktos chce i nadal ktos tu zaglada to chetnie podesle na emaila:tak: prosze o priv i w chwili wolnej bede dosylac:tak:
widze ze ten watek padl a ja tu wlasnie szukam wsparcia i moze jakos ktos sie znajdzie w podobnej sytuacji jak moja:sorry2:
pierwsze podjescie do rzucenia z gory nie przemyslane: tabletki zyban ktorymi podzielilam sie z mezem i tym sposobem zadno z nas kuracji nie skonczylo i tym samym nalog nadal byl aktualny:crazy:
drugie podejscie dokladnie rok temu: juz bardziej przemyslane glownie motyw kasy sie przewijal , nie palilam jakies 1,5-2 mce i doopka :zawstydzona/y: siegnelam po fajke bylam pewna ze utrzymam sie w ryzach i ni ebede palic wiecej jak 3 fajki dziennie (bo przeciez znam mase ludzi ktorzy tak sobie popalaja i nie ciagnie ich zeby palic wiecej)....nie utrzymalam w ryzach po 2 tyg podpalania znowu kupowalam cala paczke fajek:no:
wiec tym razem zrobilam tak: przegrzebalam neta poczytalam historie ludzi z rakiem, zdopingowalo mnie na maxa w dodatku ze teraz oprocz mezastego jest tez mala amelkowna ktora za kazdym razem jak wychodze na balkon stoi przylepiona do szyby i obserwuje pilnie co mamusia robi:zawstydzona/y: kolejny motyw oczywiscie kasa: zblizaja sie swieta, mam przyleci do nas na urlop- wiec trzeba by ja troche rozpiescic :tak:i chcemy sie starac o rodzenstwo dla amelkowny (ja jestem jedynaczka i troszke mi tego szkoda ze nie wiem co to siostra czy brat:zawstydzona/y:) wiec jak taaaakie argumenty mi we lbie nie poprzestawiaja to ja juz nie wiem co by moglo:baffled::szok: kupilam tabex- w uk nadal jest niedostepny ale mozna z internetu zamowic. zamowilam mam i zaczelam dzisiaj brac bo mam taki punkt kulminacyjny od paru dni jestem wsciekla na siebie ze jaram wiec mysle ze to idealny moment:tak: jesli jeszcze ktos tu zaglada to baardzo prosze o wsparcie bo bedzi epotrzebne :tak: pozdrawiam i powodzenia zycze wszystkim walczacym z nalogiem
 
reklama
Do góry