reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Relacje z rodzeństwem męża...

Ja mam szwagierke mlodsza o 10 lat od siebie czyli ma 18 i jak na razie nie mam powodow by na nia narzekac.Jest mlodziutka ma jeszcze troche inne myslenie i czasami w jej zachowaniu widac jeszcze dziecko wiec nie mamy za bardzo jakis wspolnych tematow.Poki co jest ok ;)
 
reklama
Moj narzeczony ma siostre strasza ode mnie o jakies 7 lat. jest juz doswiadczona mama. Jak sie spotkamy mozemy spokojnie pogadac, bez zgrzytow. Nie ma miedzy nami jkaies wielkiej przyjazni, ale mi to nie przeszkadza;po prostu wyzanjemy troche inne wartosci, ale staramy sie nawzajem szanowac. I w dodatku jak cos jest nie tak to staramy sie ja wspierac.
Czasami ona bardziej wspierala w trudniejszych chwilach mnie nizswojego brata.:tak: nie moge narzekac...
 
A moja szwagierka jest strasznie fałszywa. I lubi wykorzystywać ludzi - a tego nienawidzę. Niby osobiście mi jeszcze za skóre nie zalazła, ale to co robi wprawia mnie o wymioty... No i cierpi przy tym mój mąż:wściekła/y: bo kocha pomimo wszystkiego siostrę.
Ale najbardziej wkurza mnie przy tym jego rodzina - nikt nie potrafi jej powiedzieć nic prosto w twarz. Mój mąż czasem tylko coś jej powie, ale nie wdaje się w dyskusje (może dlatego, że nie potrafi się kłócić - naszczęście). Teściowa w milczeniu (tylko przy niej, bo za plecami chętnie coś powie) jest najlepsza. Porażka.
 
jA SZFAGRA BARDZO LUBIE,DAWNO DAWNO TEMU KIEDY ZACZYNALISMY Z MEZEM CA RODZINKA BYLA PRZECIWKO MNIE,TYLKO ON ZAWSZE BYL PO MOJEJ STRONIE,NIE MAM RODZENSTWA,A ON ZAWSZE POWTARZA JAK TO NIE TERAZ JUZ MASZ,WIEC BARDZO MI MILO.ZAWSZE MOZEMY SIE RAZEM POSMIAC POGADAC,JEST SPOKO KOLO;-)
 
U mnie tez nie jest za ciekawie, siostra mojego przyszlego meza jest wiecznie napuszona, czasami potrafi sie w ogole nie odzywac i tylko mierzy mnie wzrokiem, ciagle jest zazdrosna nie wiadomo o co i w ogole jest nie do wytrzymania; natopmiast siwetnie sie dogaduje z bratem i bratowa mojego Andrzeja i z nimi jest ok. :-)
 
Mój M. ma czworo rodzeństwa jedną siostrę :no::no::no::no::no::no: i trzech braci, z których jeden jest super :-):-):-):-):-) a reszta neutralna:-D.Ze szwagierką jest raz lepiej raz gorzej teraz aktualnie jest gorzej:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:.Generalnie dziewczyna jest dziwna, młodsza od nas o 4 lata, ma fochy jak dzieciak, nie odzywa się cześć nie powie, a jak przyjedziemy za tydzień to wszystko jest "ok":-):-)Generalnie tylko Sebek jest spoko z rodzeństwa mojego M.:-):-):-)
 
U mnie jest jak narazie spoko, pomimo iz siostra mojego męża jest starsza ode mnie o 17 lat potrafimy sie dogadac. Fakt ona mieszka od nas 800km, ale mimo tego i tak potrafie za nia zatesknic:tak:Mam nadzieję że ona o mnie tez ma dobra zdanie i dobrze nam zyczy(bo wiecie roznie to bywa)a tak szczerze to czasami lepiej sie z nia dogaduje niz z moim mężem:-)masakra, ale tak to juz jest miedzy kobietami:-)
 
Lada chcwila przyjeżdża siostra mojego kochanego męża i .... ja niestety juz od jakiegos czasu poddenerwowana chodzę. Niestety nie cieszę sie z tego przyjazdu, bo to pięć tygodni zamieszania, stawiania wymagań mojemu mężowi. A dokładny czas przyjazdu jest w ścisłej tajemnicy:ninja:. Z jednej strony chciałabym, żeby moje dzieci nawiązały bliższe relacje ze swoim ciotecznym rodzeństwem, a z drugiej strony jak pomyślę ile mnie to kosztuje zdrowia, a oni i tak pojadą i do następnego roku nawet sie nie odezwą to... chyba jednak mi sienie kalkuluje:sorry2:
 
Mój mąż ma brata który jest młodszy ode mnie o 2 lata i nie mam z nim problemów, bo jak mi cośnie pasuje to mu mówię konkretnie o co chodzi a on tak ogólnie to jest jeszcze niedojrzały chociaż czasami potrafi cośmądrego zrobic czy powiedziec:-D
 
reklama
Mój mąż ma trzech braci:tak: ogólnie są bardzo fajni i stosunki między nami są jak najbardziej poprawne :tak:ale oni nie mają jeszcze swoich rodzin. Więc moje dziecko jest oczkiem w głowie wszystkich trzech i ja też jestem fajna dla nich bo mają mnie jedną :tak: Zobaczymy jak to będzie w przyszłości :baffled: Mam nadzieję, że nic się nie zmieni :tak:
 
Do góry