reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Relacje z rodzeństwem męża...

W mojej rodzinie nikt nikomu tyłka za plecami nie obrabia.Jak ktoś ma do kogoś jakieś pretensje to mówimy sobie o tym w oczy nigdy poza i może dlatego nie ma spięć,a takie obgadywanie to dziecinada.
 
reklama
Mój mąż ma 4 rodzeństwa-jednego starszego brata,dwóch młodszych i siostry bliżniaczki.Na początku spotykania się z moim mężem z wszystkimi miałam super kontakt,ale to się niestedy zmieniło:-(
Z bliżniaczkami jest różnie-jedną(tą starszą)nauczyli w domu,że jak ma chore serce to można jej wszystko(a moja siostra cioteczna też ma chore serce i jakoś zachowuje się normalnie,tzw nie mdleje,jak ktoś robi coś nie po jej myśli,bo moja szwagierka wymyśliła sobie właśnie taki "sposób" na wszystkich-jak jest coś nie po jej myśli to najpierw się obraża a potem mdleje i wszyscy się nią zajmują i na wszystko się zgadzają.Dla mnie to jest normalnie chamskie taki szantarz !!!!
Natomiast druga bliżniaczka ma też nieciekawy charakterek,fochami strzela jak musi coś sama zrobic,ale jak dla mnie jest fajniejsza od tej starszej
A z kolei jeden z młodszych braci mojego meza to taki pasożyt-tak to mówi,że mój mąż jest głupi i do niczego się nie nadaje i ogólnie to sobie w życiu nie radzi,a jak tylko chce pożyczyc kasy albo samochodu to od razu biegnie do mojego męża a jak on się nie zgadza to chodzi obrażony i nawet "cześć"na ulicy nie powie !!!!
Z kolie drugi młodszy brat też nie jest za ciekawy,bo zmiena swoje zdanie na temat innych osób jak ma humor-w sumie to on jest jeszcze dziecko bo ma niecałe 22 lata a twierdzi,że jest niby taki dorosły,a jak chę mu coś wytłumaczyć dlaczego sądzę tak a nie inaczej to on z góry zakłada że ja nie mam racji i tylko on ją ma.Raz mu powiedział.bo nie miałam ochoty się z nim kłucić,że jak dorośnie to pogadamy bo teraz to zahcowuje się jak małe dziecko,to on nie odzywał się do mnie za do przez cały miesiąć i chyba jeszcze mu nie przeszło:no:
Tylo z starszym bratem mego meza mam jak na razie dobry kontakt,choć nie zawsze tak bywało........
Ogólnie rzecz ujmująć to młotrsze rodzeństwo traktuje mego MężA JAK PRYWATNY BANK DO KTóREGO PRZYCHODZI SIę TYLKO PO KASę A TAK TO ANI CZEść ANI POCAłUJ W D... !!!!
Wiesz czytam te twoje posty i wydaje mi się,że ciebie chyba nic i nikt nie zadowoli.U każdego widzisz wady i do wszystkich masz jakieś pretensje.Pomyśl,może to ty jesteś winna sytuacji jaka między wami panuje.Nie rozumiem tego co piszesz.może jedna siostra czy brat być nie w porządku ale wszyscy..?W głowie mi się to nie może zmieścić,
 
Do góry