reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Rodzące i staraczki w 2011

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
monia - nie bój KUOTA hehe :-))))


Chyba skoczę wziąć prysznic :eek: wykorzystam obecność mojej kochanej córeczki :zawstydzona/y:
 
reklama
Ufolka dzień :)

Ufolek się budzi z mamą i jest wkładany do swojego łóżeczka, mama idzie robić pierwsze śniadanko, czyli butlę z kachą, butla znika w okamgnieniu i Ola zaczyna się bawić w łóżeczku, a mama pije kawę obok na łóżku i pisze z kuleżankami ;) :p
Po godzinie Ufolek jedzie w wózku do kuchni, gdzie z mamą robi śniadanie, potem ląduje w krzesełku i je śniadanie z mamą i bratem :)
Po śniadaniu Ufolek ląduje z mamą na podłodze i się bawi... i bawi... i bawi... aż zacznie marudzić. Potem butla w wózku i idzie spać ;)))) hehehe
Jak się obudzi, to jedzie w wózku do łazienki i paczy, jak mama się myje i ubiera (albo te kweste załatwiamy jeszcze przed śniadaniem).
Spacer. Zabawa. Spacer po działce. Zabawa. Zakupy????? Robimy obiad (Ola ze mną, w wózku) Jemy. Zabawa. Spacer.
Wieczorem godzinna zabawa w wannie, potem jeszcze dwugodzinna zabawa przed spaniem i ok. 22 Ola pada :)

To wersja de lux :p Ufolek stara się, żeby nie było aż tak monotonnie hahaha :D
Ona z tych, co lubią mocno zmienne współrzędne, czyli im więcej się dzieje INACZEJ tym dla Oli LEPIEJ.

A najlepiej, jakbym ją codziennie zabierała gdzieś i pokazywała coś nowego... takie dziecko, żądne i ciekawe co rusz nowych wrażeń... :)
 
Kocurku Pani Grażynka może być również babcią - tak jak u mnie moja mama. I powiem Ci szczerze, że ja bez niej to bym zwariowała! W tym tygodniu mam tak dość, bo do południa byłam sama z dwójką - w domu syf, każde na swój sposób marudne, a ja taka wściekła, że żadnym nie umiałam się porządnie zająć! Teraz babcia wzięła Maciusia do siebie, a ja oddycham! Czasem chyba jednak warto przekazać pałeczkę, żeby się nie wykończyć - ale wiem, że Ty zaborcza jesteś :-):-):-) Tylko jak wczoraj o tym piorunie pisałaś to się wystraszyłam, bo sezon burzliwy dość! I niechaj te pioruny jednak Cię omijają!

Martynka śpi, lecę do niej, w doopie z syfem - prawie nic w nocy nie spałam.
 
Witam, troszeczkę już nadrobiłam:tak:


Pok, współczuje wczorajszego dnia... bidulko...

Wiolu,
trzymaj się Kochana...

Rureczko
, my w tamtym roku mieliśmy wiiatrak:tak: teraz nawet nie idę do piwnicy po niego, bo znając życie małe paluszki by w niego się wpychały:sorry:


to na razie tyle ile pamiętam:sorry: idę czytać dalej:-p
 
MADE to z tej naszej kawy nici jednak będą ??????????? A JOS wycząsnęła ostatnie atomy ze słoiczka :eek::-D:-D
 
Kocie a jak po wychowawczym wrocisz do pracy to Oleńka do przedszkola czy z babcia??

Ewciu i lepiej się synuś czuł jak wiatrak chodził? U nas w pokoju jest tak gorące, aż gęste powietrze, że mała taka marudna od tego. Rozebrałam do golasa i ciągle śpi... nie slużą jej upały :/
 
Do żłobka :) Moja mama pracuje :) Ufolek będzie miał prawie dwa latka :)

Ojjj to ja mam to szczęście, że nasza sypialnia i pokój Oli są bardzo chłodne, nawet w największe upały :)
Poniosło mnie, nie "bardzo" ale przyjemnie chłodne
 
Ostatnia edycja:
reklama
To jakis faktycznie wyjątkowy egzemplarz z tej nasze UfOli:)) I ja już nie mam pomysła:eek:

Wiki miała ta:
Rano w tej samej kolejności - wstajemy, mama się wybiera a małe siedzi koło drzwi i się bawi, potem myjemy buźkę, rączki, ząbki, czeszemy się na pralce (obie na zmianę). Potem zmieniamy pieluchę i piżamkę i zaczynamy dzień (zawsze zaczynałyśmy dzień w ten sposób - no modyfikowany jak rosła). Potem się bawimy, a jak jest pora drzemki to idziemy do sypialni, zasłaniamy okno, śpiewamy albo czytamy i zasypiamy (czasem z nianią pada od razu po przekroczeniu progu sypialni) Staram się tez przed spaniem ją rozbierać i mówić że to do spania:)
Wieczorem mamy tak samo - w okolicach 19 zaczynamy, kąpiel potem ząbki, czesanie, ubieranie i chwilę sie tulimy w łóżeczku:) Ale zawsze jak zaczepia albo się chce wygłupiać to nic z tego nawet jesli się awanturuje:) I powoli się wycisza i wkońcu zasypia:)

A jak była mniejsza to jeszcze miała kolejność zabaw:)
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry