reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Rodzące i staraczki w 2011

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
rurecko - okropieństwo!!! Ja się strasznie boję wszelkich zastrzyków i pobierania krwi....żyły mam fatalne, nie nadaję się na honorowego dawcę krwi :-(
 
reklama
Made, ja jak byłam w ciązy z Maciusiem i tyle w szpitalu leżałam to mi też zaczęły pękać itp w ogóle miałam cyri z żyłami... a każdego dnia musiałam przyjać 6 butelek kroplówek:eek: 3 z rana i 3 z wieczora...
a jak kiedyś zaczęły prawie wszystkie "pękać" to pielegniarka poszła po wenflon do noworodków:zawstydzona/y: ale z tymi 9cioma razami:szok::wściekła/y: o nie! po 2 nieudanym bym podziękowała:-p też miałam taką pi** co to nie potrafiła się wkłuć:baffled: po 2 próbie powiedziałam aby zawołała koleżankę:-p kolejnym razem przy zmianie wenflonu jak zobaczyłam, ze to ta co nie potrafi, to od razu powiedziałam, zeby zawołała koleżankę, bo moich żył nie tknie:laugh2: jej mina bezcenna:laugh2:


Rureczko
, no z Mikołajem miałam juz zielony, ale ten szary:szok: nigdy więcej!!! a u mnie jeszcze jeden Łobuz:-p albo Łobuziara:-D



mały wstał, uciekam pa!!!
 
Ostatnia edycja:
Uuuuuu venflon też miałam przy Ufolku... i to nie ruszowy, tylko jakiś też dla kónia :baffled:

Piję kawę a la MADE rozpuszczalną nescę z mleckiem, ale cukier musiałam sobie podarować, bo nie przejdzie mi :eek::-D:-D
 
ewcia - mówiłam tej "specjalistce", że nie da rady, że ja już nie wytrzymuję, ale są takie OKAZY, że za cholerę nie popuszczą, niestety ja na taki trafiłam. Jej nawet nie wzruszały moje łzy...
Miłego popołudnia :))))


rurecka - ja też napisałam do Wioli :)) Jakoś mi się tak smutno nagle zrobiło i musiałam :) A widzę, ze i Tobie też :sorry: Szkoda mi tej Wioli, Frania i całej rodziny, bo i Iwonka tęskni i mąż jakoś musi to wszystko ogarnąć....jedno nieszczęście jeszcze w pamięci, a tu następne :((
 
KUOTEK :-) ewidentnie kcesz się z made kawki napić....czuję to! :-p Jak już się przełamałaś do nescafe i do mleka :szok: to nie ma zmiłuj hehe :)))))


A mi WIOLA napisała, że wychodzą prawdopodobnie w środę :))))) Czyli już jest dobrze :tak: BARDZO DOBRZE!!!
 
Nie jest do końca dobrze, bo jedni wychodzom, a drudzy wchodzom :dry: ... i znowu STRES :sorry:

Ale przepraszam... oczywiście to wielka ulga, że lepiej i bardzo się cieszę, Kochane jesteście, że WIOLĘ wspieracie :tak:
 
reklama
KUOTEK - najgorszy będzie ten czynasty, bo po tym znieczuleniu, to plackiem czeba....ale to tylko jeden dzień :))) made się będzie łączyć z Koleżankami :-p MUSOWO! To będzie warunek dotknięcia mojej zacnej pupy :eek:
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry