witam się z wami
lor- gratulujuję nowej pracki
majusia- &&&&&& żeby gin potwierdził fasolkę
badylku- dobrze że z rodzicami ok, będziemy kciukać w odpowiednim czasie żeby się robotka znalazła
wisienka- dobrze że teściówka trochę spasowała, bo być ją chyba w piwnicy zamknęła (swoją drogą zawsze możesz zwalić na hormonalno- ciążowe zmiany nastroju)
witam te nowe na forum
my przez weekend mieliśmy gości, przeboje z psem znajomych, wczoraj byliśmy u mojej mamy na działce- psy ganiały jak szalone. ogólnie jakoś czas zleciał, ale nie mam kompletnie nastroju do niczego, ani humoru.
jutro albo w środzę będziemy zaczynać przytulanki. ale jakoś moje podejście się do tego całkiem zmieniło- mam wrażenie że przestało mi zależeć. jakoś bez przekonania podchodzę do staranek w tym cyklu- to ostatni z clo, więc ewentualnie za parę miesięcy będzie można wznowić staranka.
a pozatym nie gniewajcie się, ale dużo robię na szydełku i mniej piszę- ale podglądam. muszę się jakoś choć trochę oddalić od ciągłych myśłi o starankach i o tym, że i tak się nie udaje.
buziaczki- miłego dnia