reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Rozczarowana macierzyństwem

reklama
Na brzuszek polecam termofor z pestek wiśni.
Macierzyństwo potrafi dać w kość, ale jest też świetną przygodą. Z czasem wszystko sobie poukładasz. Póki co macie w domu małą rewolucję i trzeba to wszystko uporządkować w głowie i relacjach. Do tej pory byliście tylko we dwoje a teraz pojawił się ktoś trzeci który wywrócił cały układ do góry nogami. Głowa do góry, zmęczenie i hormony robią swoje. Mam nadzieję, że z czasem odnajdziesz radość w byciu żoną, mamą i będziesz spełnioną kobietą.
Mi najgorzej było chwilę po powrocie do pracy. Praca, niedosypianie przez nocne pobudki, konieczność na nowo ułożenia wypracowanego planu ogarniętego już życia w 4 w domu 😉 ale dałam radę mając wsparcie w meżu. Ogarnęliśmy razem ten etap rodzicielstwa. Proś męża o pomoc, jak kawa na ławę mów jasno czego oczekujesz, jak się czujesz. To nowy etap dla obojga.
 
Synem ma 5 tygodni. Jestem strasznie rozczarowana macierzyństwem. Nie mam czasu na podstawowe rzeczy jak obiad czy mycie o kąpieli nawet nie wspominam. Strasznie mi zal mojego dotychczasowego życia bo wiem że minęło bezpowrotnie. Z mężem się mijamy jak wraca z pracy ja idę spać później on idzie spać ja jestem z dzieckiem. Nie ma już naszej wspólnej sypialni i niby jesteśmy razem ale osobno. Młody ma coś jak kolki, jak chce pusic baka to wije się i placze ok 2 lub 3 godz. aż się wypróżni przez to praktycznie w nocy nie sypiam. Długo tak będzie? Da się jakoś poukładać to życie na nowo ? I kiedy ?
Pogadaj z psychologiem, jesteś w połogu a to trudny okres dla kobiety. Masz możliwości (i chęć) by ktoś Wam w opiece nad maluchem pomagał?
 
Gdyby ktoś mi wczesniej pokazał 24 godziny z mojego nowego życia to myślę że na ciążę bym się nie zdecydowała.
Kurczę, az tak? 😕
Dziewczyny maja racje, poproś o pomoc specjalistę, bo na dłuższa metę tak się po prostu nie da żyć 😔
Sama mam obawy co do opieki nad synem, który niedługo się pojawi…
 
Pogadaj z psychologiem, jesteś w połogu a to trudny okres dla kobiety. Masz możliwości (i chęć) by ktoś Wam w opiece nad maluchem pomagał?
Niby mam i rozważam prośbę o pomoc, ale to nie takie proste... moja mama jest niewidoma, rodzeństwa nie mam jedynie ciocia męża, ale jak poproszę ją to obrazi się teściowa a teściowej poprosić nie chcę bo kompletnie się nie nadaje.
 
Synem ma 5 tygodni. Jestem strasznie rozczarowana macierzyństwem. Nie mam czasu na podstawowe rzeczy jak obiad czy mycie o kąpieli nawet nie wspominam. Strasznie mi zal mojego dotychczasowego życia bo wiem że minęło bezpowrotnie. Z mężem się mijamy jak wraca z pracy ja idę spać później on idzie spać ja jestem z dzieckiem. Nie ma już naszej wspólnej sypialni i niby jesteśmy razem ale osobno. Młody ma coś jak kolki, jak chce pusic baka to wije się i placze ok 2 lub 3 godz. aż się wypróżni przez to praktycznie w nocy nie sypiam. Długo tak będzie? Da się jakoś poukładać to życie na nowo ? I kiedy ?
Oczywiście, że się da. Początki są trudne ponieważ wszystko wywraca się do góry nogami. Wszystko podporzadkowujesz dziecku. Do tej pory wszystko robiłaś jak chciałaś i kiedy chciałaś. Teraz jesteś zmuszona wyjść ze swojej strefy komfortu. Z czasem nauczysz się tak organizować czas, że wszystko wróci do normy. Rzeczy, które teraz cię przerażają staną się normalne. Znajdziesz czas dla siebie. Teraz trudny okres, niewyspanie, kolki, itp. Poza tym jeszcze jesteś w połogu. Huśtawka hormonalna. Jesteś całym światem dla swojego synka, pamiętaj 😊 Ściskam z całych sił ❤
 
reklama
Niestety to co pokazywane jest w telewizji, czyli usmiechnięta mama, dziecko, tata to tak naprawde fikcja. Ja żałuję, że nikt mi wcześniej nie powiedział jak to naprawdę wygląda. Jeżeli nie możesz sobie z tym poradzić to sięgnij po pomoc. Mimo, że moja córka ma juz 3,5 roku to u mnie nie jest lepiej. Sterty zabawek wszędzie, czasami nawet ich nie sprzątam bo wiem, że następnego dnia będzie to samo.
Ale dziecko to też szczęście. Jak mówi, mamo kocham Cię lub przytula się bez powodu to zapominam o bałaganie i wtedy wszystko wygląda inaczej. Mam nadzieję, że Ty też w końcu będziesz cieszyć się z macierzyństwa.
 
Do góry