reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Rozpakowane marcóweczki

Rozszerzacie już dietę? Ja zaczęłam. Jestem ciekawa jak Wasze Maluchy reagowały na początku i ile zjadały. Poza tym u nas obecnie chyba trwa skok rozwojowy (24 tydzień życia), ale póki co dość łagodnie przechodzi. Czasem budzi się z płaczem, ma marudne i płaczliwe momenty, gdy nie wiadomo o co chodzi i spanie jest nieregularne. Mam wrażenie, że wydłuża czas aktywności w dzień, mniej śpi i mniej je. Za to ma dużo energii i piszczy :)
 
reklama
Rozszerzacie już dietę? Ja zaczęłam. Jestem ciekawa jak Wasze Maluchy reagowały na początku i ile zjadały. Poza tym u nas obecnie chyba trwa skok rozwojowy (24 tydzień życia), ale póki co dość łagodnie przechodzi. Czasem budzi się z płaczem, ma marudne i płaczliwe momenty, gdy nie wiadomo o co chodzi i spanie jest nieregularne. Mam wrażenie, że wydłuża czas aktywności w dzień, mniej śpi i mniej je. Za to ma dużo energii i piszczy :)
Ja zaczęłam już jakiś czas temu. Mały zjada tak naprawdę mikroskopijne ilości. Zresztą zdarzy się dzień, że nic mi nie podam. Ogólnie póki mam to daje mu swojskie warzywa. Ostatnio dostał jabłko i gruszkę. Daje w malutkich kawałkach, bo papki nie chciał 😉
 
Ten skok rozwojowy u nas bardzo nerwowy. Maly placze bez powodu a jak tylko wezmie sie go ma ręce to od razu cisza. W nocy zgodni śpi. Co do diety wcina wszystko co dla jego wieku dosteone aczkokwiek ma juz swoje upodobania. Rano kaszka plus cyc. W poludnie obiadek plus cyc. Po poludniu owoce plus cyc. I w międzyczasie oczywiscie cyc
 
U nas wczoraj historyczny pierwszy dzień bez kupy. Może to za sprawą rozszerzania diety, aczkolwiek już od jakiegoś czasu robił rzadziej, bo przeważnie raz dziennie całą pieluchę. Za to dzisiejsza kupa śmierdziała już inaczej i była gęstsza. Pierwsze kupy po rozszerzeniu oczywiście też były gęstsze ale jednak nie śmierdziały tak mocno. Hehe zaczyna się :) Mam pytania: czy Wasze dzieci już rzadziej się załatwiają? Ma to związek z dietą? Czy używacie chusteczek czy takie kupska już należy obmyć pod kranem? Dopajacie wodą czy piersią? Jeśli wodą to kiedy i z czego piją?
 
Ostatnia edycja:
U nas wczoraj historyczny pierwszy dzień bez kupy. Może to za sprawą rozszerzania diety, aczkolwiek już od jakiegoś czasu robił rzadziej, bo przeważnie raz dziennie całą pieluchę. Za to dzisiejsza kupa śmierdziała już inaczej i była gęstsza. Pierwsze kupy po rozszerzeniu oczywiście też były gęstsze ale jednak nie śmierdziały tak mocno. Hehe zaczyna się :) Mam pytania: czy Wasze dzieci już rzadziej się załatwiają? Ma to związek z dietą? Czy używacie chusteczek czy takie kupska już należy obmyć pod kranem? Dopajacie wodą czy piersią? Jeśli wodą to kiedy i z czego piją?
Mhm u nas było raz dziennie. Rozszerzanie diety zeszło się z marudzeniem (prawdopodobnie zęby). Z jednej dziennie zrobiła się kilka, ale tak jak mówię to raczej przez zęby, bo je małe ilości. Od paru dni daje mu też trochę wody przegotowanej w butelce lub doidy cup, ale nie jest to codziennie. Przeważnie trochę poje, potem dostaje cyca. A woda w międzyczasie. Zależy jak mi się chce.
Dalej używam chusteczek do pielęgnacji.
 
Podjęliśmy próby rozszerzania diety. Mały zjada raczej niewiele. Więcej ląduje na wszystkim naokoło 😂
Dopajam wodą przegotowaną, czasem dolewam troszke rumianku. Czytałam o herbacie roibos ale jeszcze nie próbowaliśmy.
Orest pije z butelki ale też raczej troszkę, kilka łyczków. Niekapki, słomki i otwarte kubki nie sprawdzają się póki co, raczej się nimi bawi niż pije.
Nadal góruje u nas cycuś.
Kupki są troche rzadziej ale nie jest to raczej jedna dziennie.
I nadal używamy chusteczek. Chyba, że jest bardzo duża kupa po same łopatki (zdarzały się i takie) to kąpiel.
 
A Wasze dzieciaki też niespokojnie jedzą? Mój przy piersi strasznie wierzga nogami i kręci się, odwraca, zanim uśnie. Często zasypia położony na mnie i później ciężko Go nie obudzić gdy się wysuwam i wstaję.
 
Ja karmie w zasadzie tylko na leżąco, bo najszybciej się wtedy uspokaja. Miał okres, że przy każdym karmieniu brał dwa lub trzy łyki, musiał usiąść się rozejrzeć, znowu parę łyków i tak w kółko. Teraz się to już trochę uspokoiło.
Co do zasypiania to w 99% przypadków zasypia podczas jedzenia. Karmie go na leżąco na boku. Jak zaśnie tylko się odsuwam i go zostawiam.
 
Ja karmie w zasadzie tylko na leżąco, bo najszybciej się wtedy uspokaja. Miał okres, że przy każdym karmieniu brał dwa lub trzy łyki, musiał usiąść się rozejrzeć, znowu parę łyków i tak w kółko. Teraz się to już trochę uspokoiło.
Co do zasypiania to w 99% przypadków zasypia podczas jedzenia. Karmie go na leżąco na boku. Jak zaśnie tylko się odsuwam i go zostawiam.
Podjęliśmy próby rozszerzania diety. Mały zjada raczej niewiele. Więcej ląduje na wszystkim naokoło 😂
Dopajam wodą przegotowaną, czasem dolewam troszke rumianku. Czytałam o herbacie roibos ale jeszcze nie próbowaliśmy.
Orest pije z butelki ale też raczej troszkę, kilka łyczków. Niekapki, słomki i otwarte kubki nie sprawdzają się póki co, raczej się nimi bawi niż pije.
Nadal góruje u nas cycuś.
Kupki są troche rzadziej ale nie jest to raczej jedna dziennie.
I nadal używamy chusteczek. Chyba, że jest bardzo duża kupa po same łopatki (zdarzały się i takie) to kąpiel.
Mój mały potrafi jak chce zjeść sporo oprócz cycusia ale wszystko chyba spala,bo przyrost na wadze nie jest jakiś duży 2 mce 350g. Daję mu też przez siateczkę specjalną kawałek owocka. Kupka jest raz dziennie lub raz na dwa dni. Jest mega ruchliwy w łózeczku próbjje sie łapać brzegu i podciągać do stania. Przy cycku wszelkie figury akrobacyjne stosuje sprawiając mi czasem ból.Podczas obiadku też na dupce nie usiedzi i uciekać próbuje z leżaczka
 
reklama
Do góry