reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Rozszerzamy dietę naszych krasnoludków

reklama
spoko tika, myślę że w tej sytuacji meil nie zaszkodził:tak: a może niejednej mamie pomoże. Ja przyjżałam się temu opakowaniu i myślę, że ludek który stwierdził, że to ciastka bezglutenowe to nie znał niemieckiego i kierował się intuicją, bo tam jest napisane jakoś tak "glutenhalten" czy coś:-D wybacz, ja też nie znam niemieckiego, i sama bym też pomyślała że jak halten to halten, czyli tego glutenu tam nie ma!
haha Xandii tez nie znam niemieckiego i pewnie bym tak samo pomyslala:-D:-D
tez sie usmialam:-)
 
Tika dobrze zrobilas i uwazam ze tu nie ma nic do smiechu, kurcze ja to z dojcza kiepska jestem ale na zarzadzaniu rytystyka i gastronomia mialam niemiecki i gdyby glutenu nie bylo to chyba pisalo cos w rodzaju keine gluten albo jakos tak inaczej ale tam pisze ze wsrod skladnikow jest gluten, sprzedawca kase trzepie a potem jeszcze ktos nie daj boze zachoruje :-(
 
... bo "halten" kojarzy Wam się pewnie z "halt!", czyli stać, zatrzmać się :-), a w niemieckim jest dużo takich drobnych niuansów, że np. kilka literek przestawionych i zupełnie inne znaczenie i "glutenhaltig" znaczy dosłownie zawierające gluten :-D

Karlam ... a ty dobrze kombinowałaś :tak: powinno być albo: kein Gluten, albo Glutenfrei :-).

Nie przedłużając tematu .... aukcja z ciasteczkami została zakończona, bo sprawdzałam :sorry2:, czyli sprzedawca jest poważny i pewnie rzeczywiście nie wiedział co znaczy napis na opakowaniu hm...
 
Ten sprzedawca mi odpisał:

Treść wiadomości:
Witam

O tym bledzie zorientowalam sie wczoraj i wycofalam ciastka.
Kupujac je rozmawialam z sprzedawca i o to on wprowadzil mnie w blad za ktory szczerze i serdecznie przepraszam.
Nie bylo to celowe dzialanie.

Pozdr


Kurcze dziewczyny co ja bym bez was zrobiła:no: Jak dobrze ze pochwaliłam się mim "cudownym" zakupem. Ciasteczka idą do puszki i czekają na odpowiedni moment. A tak się cieszyłam ze znalazłam "bezglutenowe" Nadusia z takim smakiem je wcinała:no: A tu d**a!!!!:wściekła/y:
 
No a jak w koncu jest teraz z tym glutenem? Wiem,ze przy celaikii to nawet dorosli nie moga go jesc..Ale nie wydaje mi sie,zeby dzieciom zdrowym cos bylo po glutenie.
A facet sie w porzadku zachowal..
 
reklama
No a jak w koncu jest teraz z tym glutenem? Wiem,ze przy celaikii to nawet dorosli nie moga go jesc..Ale nie wydaje mi sie,zeby dzieciom zdrowym cos bylo po glutenie.
A facet sie w porzadku zachowal..

Z glutenem to jest tak, że im później się zdecydujesz na jego wprowadzenie tym mniejsze szanse na jakieś alergie.
Jeremi tylko raz na pół roczku dostał od dziadka piętkę do pomemlania .... moje zdanie tu padło, bo rodzinka stwierdziła, że Jeremi ma tego dnia dyspensę :baffled:

Elma .... po kilku cisteczkach nic jej nie będzie
 
Do góry