Moja tez zajadała szpinaczek - jaka cudna zielona kupka po tym była....mślę, ze to po tym szpinaczku bo nic nowego nie dostała.
A dzis moja popijała z wielką radoscia soczek: winogrona, melisa i rumianek. Wychlała 120ml na raz.
Hanka na razie mocno nie wybrzydza. Szpinak jakby wolniej jej wchodził ale i to poszło;-) My juz wszystkie obiadki po 4tym próbowaliśmy i było ok....więc napewno czas na soczki.
Wydaje mi sie, ze im wcześniej dziecko poznaje różne smaki tym lepiej
A dzis moja popijała z wielką radoscia soczek: winogrona, melisa i rumianek. Wychlała 120ml na raz.
Hanka na razie mocno nie wybrzydza. Szpinak jakby wolniej jej wchodził ale i to poszło;-) My juz wszystkie obiadki po 4tym próbowaliśmy i było ok....więc napewno czas na soczki.
Wydaje mi sie, ze im wcześniej dziecko poznaje różne smaki tym lepiej



ale marchew, ziemniaka, dynie, szpinak...jabłko, sok z winogron...i tyle
Ja małemu jak daje zupke czy jakikolwiek obiadek z marchwią to deserek juz bez marchwi;-) Soczku marchwiowego nie dawałam bo tyle juz sama albo Laura wypiła bo mały nawet nie chciał spróbować że na razie pauzuje
wiem tylko,że z marchewką muszę uważać...my idziemy 10 marca na szczepienia i to będzie prawie koniec 5 miesiąca,a pediatra powiedziała,że wtedy to już zaczniemy pomału coś wprowadzać.Napewno będę często na ten wątek zaglądać i radzic się Was:-) a muszę się pochwalić,że wczoraj popłudniu pierwszy raz daliśmy Mikusiowi butlę,ale z przegotowaną wodą,bo mieliśmy dzieć czkawkowy i moje cyce były już wyysane przez niego tak,że mnie juz bolały,a mały dziadyga ostatnio nauczył się zaciskać na nich dziąsła